znam kilka osób kture nie znały jezyka i pracuja do dziś
znam kilka osób kture nie znały jezyka i pracuja do dziś
Pisałam kilka dni temu, że moja zmienniczka ma oceniony język na bardzo dobry (1+), a na miejscu okazało się, że nie rozumie, co do niej mówią Niemcy i bardzo słabo mówi. Taka to jest weryfikacja języka przez telefon.
Pisałam kilka dni temu, że moja zmienniczka ma oceniony język na bardzo dobry (1+), a na miejscu okazało się, że nie rozumie, co do niej mówią Niemcy i bardzo słabo mówi. Taka to jest weryfikacja języka przez telefon.
Nie tylko małe firmy , czy same opiekunki kombinują , bo te " największe " też .... Ostatnia z opiekunek mojej byłej Babciuni przyjechała na tydzień przed śmiercią PDP-ej , było to jej pierwsze miejsce pracy , dziewczyna po jakimś " błyskawicznym " kursie niemieckiego a w papierach miała : pół roku przepracowane na terenie D . w charakterze opiekunki i znajomośść języka ocenioną na niemiecką trójkę !!!!.... Firma wpisała tak , bo ta rodzina już protestowała i chcieli zrywać kontrakt , więc wpisali co wpisali , może jakoś to będzie .... Z dziewczyną miałam kontakt , bo rodzina poprosiła mnie o pomoc , bo bez "" tłumacza " do niej nie podchodzili a były sprawy jakieś domowe , organizacyjne , że woleli , żeby ktoś jej wytłumaczył o co chodzi ... Nawet jak Babciunia zmarła to synowa poprosiła mnie , żebym jej powiedziała , że byli z niej zadowoleni , że dziękują itp. .... A to co było w jej dokumentach to sama mi powiedziała , że w firmie babka mówiła , że to tak poważniej będzie wyglądało . Ona trafiła tam jak Babciunia już tylko leżała na wpół przytomna a co by było , gdyby jeszcze pożyła ? nie wiadomo , bo od Babciuni nowa dziewczyna nauczyła by się najwyżej : Wer bist Du ?....Was machst Du da ?.... i Wo ist mein Mann? ....