Mój pierwszy wyjazd

09 grudnia 2017 12:15 / 6 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Caring Personel , dziś wyjeżdżam pierwszy raz do Niemiec , wcześniej pracowałam w Anglii .
Polecam :)

Bardzo Cię podziwiam,jesteś młoda,nie powinnaś jeszcze pracować  w opiece,ja będac w twoim wieku nigdy bym się nie zdecydowała na taką pracę,młodość ma inne prawa,i na codzień siedzieć ze starą osobą schorowaną to można szyko się zestarzeć .Co innego praca w szpitalu,gdzie jest dużo personelu ale sam na sam 24,jest to cięzkie dla młodej dziewczyny.No ale to moje zdanie,aczkolwiek powodzenia Ci życzę
09 grudnia 2017 13:04 / 7 osobom podoba się ten post
Malina

Bardzo Cię podziwiam,jesteś młoda,nie powinnaś jeszcze pracować  w opiece,ja będac w twoim wieku nigdy bym się nie zdecydowała na taką pracę,młodość ma inne prawa,i na codzień siedzieć ze starą osobą schorowaną to można szyko się zestarzeć :-).Co innego praca w szpitalu,gdzie jest dużo personelu ale sam na sam 24,jest to cięzkie dla młodej dziewczyny.No ale to moje zdanie,aczkolwiek powodzenia Ci życzę

dziękuję bardzo :) Tak jakoś się życie potoczyło ;)
09 grudnia 2017 15:02 / 7 osobom podoba się ten post
Malina

Bardzo Cię podziwiam,jesteś młoda,nie powinnaś jeszcze pracować  w opiece,ja będac w twoim wieku nigdy bym się nie zdecydowała na taką pracę,młodość ma inne prawa,i na codzień siedzieć ze starą osobą schorowaną to można szyko się zestarzeć :-).Co innego praca w szpitalu,gdzie jest dużo personelu ale sam na sam 24,jest to cięzkie dla młodej dziewczyny.No ale to moje zdanie,aczkolwiek powodzenia Ci życzę

No jasne , że młoda dziewczyna , ale życie dla każdego własne scenariusze pisze .....Malina ...nasza Jolek jeszcze młodsza była . Jak muss to muss . Da radę ...przecież nie musi do emerytury na " wygnaniu " zasuwać ...Tyyy... mądrze gadasz . Poodstraszamy te młode dziewczyny to opiekunki w moich latach chodzące będą miały większe wzięcie w tym fachu
09 grudnia 2017 15:17 / 9 osobom podoba się ten post
Hehe myślę że na moją pracę w opiece złożyło się wiele sytuacji , a wiekszość moich znajomych i rówieśników dawno w większych miastach lub za granicą bo , każdy chce jakoś godnie żyć , niby w naszym mieście , przysłowiowo zabitym dechami jest mało pracy lub wszystko po znajomości ale jednak najwyższy wskaźnik bezrobocia na całe województwo mówi sam a siebie . A ja sobie zamarzyłam kupić swoje mieszkanie , nie na kredyt na całe życie , i tak jeżdże , oszczędzam , a nóż się uda ha . Na wiosnę pojechaliśmy z narzeczonym do Hiszpani na tydzień , bo kiedy podróżować i poznawać świat jak nie teraz :) Wolę jeździć za pracą i pracowac w taki sposób niż siedzieć np za kasą w sklepie i żałować że nic w życiu nie zrobiłam by było lepiej . Pozdrawiam wszystkich , za trzy godzinki wyjazd :)
09 grudnia 2017 15:28 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina645

dziękuję bardzo :) Tak jakoś się życie potoczyło ;)

No tak, życie czasem nie mamy wyboru
09 grudnia 2017 15:39 / 4 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Hehe myślę że na moją pracę w opiece złożyło się wiele sytuacji , a wiekszość moich znajomych i rówieśników dawno w większych miastach lub za granicą bo , każdy chce jakoś godnie żyć , niby w naszym mieście , przysłowiowo zabitym dechami jest mało pracy lub wszystko po znajomości ale jednak najwyższy wskaźnik bezrobocia na całe województwo mówi sam a siebie . A ja sobie zamarzyłam kupić swoje mieszkanie , nie na kredyt na całe życie , i tak jeżdże , oszczędzam , a nóż się uda ha . Na wiosnę pojechaliśmy z narzeczonym do Hiszpani na tydzień , bo kiedy podróżować i poznawać świat jak nie teraz :) Wolę jeździć za pracą i pracowac w taki sposób niż siedzieć np za kasą w sklepie i żałować że nic w życiu nie zrobiłam by było lepiej . Pozdrawiam wszystkich , za trzy godzinki wyjazd :)

Uda się .Z Twoim uporem się uda . Najlepszego i powodzenia- trzymam kciuki.
09 grudnia 2017 15:42 / 6 osobom podoba się ten post
tina 100%

Uda się .Z Twoim uporem się uda . Najlepszego i powodzenia- trzymam kciuki.

Sama czasem zastanawiam sie skąd ten  mój upór w tym wszystkim  
Dziękuję , fajnię że trafiłam na te forum :) w tej pracy to ważne by nie być samotnym ;)
09 grudnia 2017 15:42 / 7 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

No jasne , że młoda dziewczyna , ale życie dla każdego własne scenariusze pisze .....Malina ...nasza Jolek jeszcze młodsza była . Jak muss to muss . Da radę ...przecież nie musi do emerytury na " wygnaniu " zasuwać ...Tyyy... mądrze gadasz . Poodstraszamy te młode dziewczyny to opiekunki w moich latach chodzące będą miały większe wzięcie w tym fachu :smiech3:

Pewnie że da radę,ja nie mowię że nie da,tylko sama wiesz jaka to praca upierdliwa,ja mam troche więcej lat i czasem mam dosyć,i choć mam pd super jestem tu 6 raz to patrzeć na nią nie mogę.Pewnie że nie jest żle ,wikt opierunek i kasa na czysto.Ale jak mnie czasem ta karuzela dobija,ciągle to samo i tak w koło 2 miesiace.Ale jutro jadę na waihnachtenmarkt na grzańca to może trochę rozrywki mi się przyda.
09 grudnia 2017 15:49 / 7 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Sama czasem zastanawiam sie skąd ten  mój upór w tym wszystkim :upup: 
Dziękuję , fajnię że trafiłam na te forum :) w tej pracy to ważne by nie być samotnym ;)

Może należysz do osób, których trudności nie zniechęcają- wręcz przeciwnie, mobilizują do działania. To dobra cecha.
Sama tak mam i nie ma to tamto :)
Tutaj możesz napisać o tym co Cię boli- dostaniesz wsparcie a czasem i kopniaka w zadek- czasem i tak trzeba :)
09 grudnia 2017 15:58 / 6 osobom podoba się ten post
Malina

Pewnie że da radę,ja nie mowię że nie da,tylko sama wiesz jaka to praca upierdliwa,ja mam troche więcej lat i czasem mam dosyć,i choć mam pd super jestem tu 6 raz to patrzeć na nią nie mogę.Pewnie że nie jest żle ,wikt opierunek i kasa na czysto.Ale jak mnie czasem ta karuzela dobija,ciągle to samo i tak w koło 2 miesiace.:-)Ale jutro jadę na waihnachtenmarkt na grzańca to może trochę rozrywki mi się przyda.:-)

A myślisz , że ja święta jestem ?...Też mnie często coś wk..denerwuje , ale staram się trzymać fason . Naumiałam się przylepiać ten ichni " słodki usmieszek " i choć nieraz pierdyknął by człowiek( to ja ...ten czlowiek ) talerzem o podłogę ....ale za to z uśmiechem a co !.....U mnie zbierają się do wyjścia goście . Możliwe , że wieczorkiem jeszcze córka wpadnie ....i ta radocha : atrakcja , bo goście przyjdą i radocha , bo już se idą . Wrzucam na luz ....a Ty na grzańca i pierdyknij za moją cierpliwość
09 grudnia 2017 16:04 / 6 osobom podoba się ten post
Malina

Pewnie że da radę,ja nie mowię że nie da,tylko sama wiesz jaka to praca upierdliwa,ja mam troche więcej lat i czasem mam dosyć,i choć mam pd super jestem tu 6 raz to patrzeć na nią nie mogę.Pewnie że nie jest żle ,wikt opierunek i kasa na czysto.Ale jak mnie czasem ta karuzela dobija,ciągle to samo i tak w koło 2 miesiace.:-)Ale jutro jadę na waihnachtenmarkt na grzańca to może trochę rozrywki mi się przyda.:-)

No upierdliwa, momentami nawet bardzo, ale dziewczyna ma plana i charakter . Sama mialam młodziutkie zmienniczki- super pracowały, a pracę w opiece traktowały jak coś tymczasowego. Mój zmiennik też młody chłopak- niewiele starszy od mojego starszego syna i trzyma się jakoś w tej profesji :)
09 grudnia 2017 16:09 / 6 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

A myślisz , że ja święta jestem :smiech3:?...Też mnie często coś wk..denerwuje , ale staram się trzymać fason . Naumiałam się przylepiać ten ichni " słodki usmieszek " i choć nieraz pierdyknął by człowiek( to ja ...ten czlowiek ) talerzem o podłogę ....ale za to z uśmiechem a co !.....U mnie zbierają się do wyjścia goście . Możliwe , że wieczorkiem jeszcze córka wpadnie ....i ta radocha : atrakcja , bo goście przyjdą i radocha , bo już se idą . Wrzucam na luz ....a Ty na grzańca i pierdyknij za moją cierpliwość :oczko1:

Powiem tak mnie właściwie to nic nie denerwuje ja mam tu spokoju aż za dużo,moja pd jest dusza człowiek ona chętnie by mnie adoptowała żebym tu została do konca jej dni,babka jak się patrzy zadbana uśmiechnięta,gra w golfa,miała nawet osiągnięcia w tenisa wysportowana świetnie pływa,jeżdzi autem, pomimo 92 lat jest w super kondycji.Mam 3 godz wolnego jadę do koleżanki na kawę,siadam w autobus jadę do większego miasta wszystko ok,tylko czasem czuję się jak w więzieniu,bo jednak tej swobody wolności, nie mamy.I nawet się nie dziwię że niektórym opiekunkom psycha siada.
09 grudnia 2017 16:12 / 5 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Hehe myślę że na moją pracę w opiece złożyło się wiele sytuacji , a wiekszość moich znajomych i rówieśników dawno w większych miastach lub za granicą bo , każdy chce jakoś godnie żyć , niby w naszym mieście , przysłowiowo zabitym dechami jest mało pracy lub wszystko po znajomości ale jednak najwyższy wskaźnik bezrobocia na całe województwo mówi sam a siebie . A ja sobie zamarzyłam kupić swoje mieszkanie , nie na kredyt na całe życie , i tak jeżdże , oszczędzam , a nóż się uda ha . Na wiosnę pojechaliśmy z narzeczonym do Hiszpani na tydzień , bo kiedy podróżować i poznawać świat jak nie teraz :) Wolę jeździć za pracą i pracowac w taki sposób niż siedzieć np za kasą w sklepie i żałować że nic w życiu nie zrobiłam by było lepiej . Pozdrawiam wszystkich , za trzy godzinki wyjazd :)

Jeżeli masz cel to będzie Ci łatwiej. Co by nie powiedzieć to w tej pracy (jeżeli się chce) to można dużo odłożyć. Sama mam koleżankę, która z różnych powodów po 45 roku życia została może nie bezdomna, ale nie miała własnego mieszkania. Mieszkała kątem u rodziny. Zawzięła się i po 4 latach ma swoje M2. Do odważnych świat należy.
09 grudnia 2017 16:16 / 6 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

A myślisz , że ja święta jestem :smiech3:?...Też mnie często coś wk..denerwuje , ale staram się trzymać fason . Naumiałam się przylepiać ten ichni " słodki usmieszek " i choć nieraz pierdyknął by człowiek( to ja ...ten czlowiek ) talerzem o podłogę ....ale za to z uśmiechem a co !.....U mnie zbierają się do wyjścia goście . Możliwe , że wieczorkiem jeszcze córka wpadnie ....i ta radocha : atrakcja , bo goście przyjdą i radocha , bo już se idą . Wrzucam na luz ....a Ty na grzańca i pierdyknij za moją cierpliwość :oczko1:

Przyjdę na korepetycje ze słodkiego usmieszku. Ja nie umiem i po mojej twarzy widać co myślę o rozmówcy i jego pomyśle. Niestety nie zawsze mi się to opłaca
09 grudnia 2017 16:20 / 4 osobom podoba się ten post
aniao

Przyjdę na korepetycje ze słodkiego usmieszku. Ja nie umiem i po mojej twarzy widać co myślę o rozmówcy i jego pomyśle. Niestety nie zawsze mi się to opłaca:bezradny:

A jak sie już tego nauczysz- to wtedy Cię nauczę jak przy słodkim usmieszku zabijać "zwrokiem"....