Mój pierwszy wyjazd

10 grudnia 2017 12:02 / 4 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

A bo to tak jest,ze kazdemu wedle potrzeb. Wbrew pozorom lubie spokoj, i spedzac czas z ksiazka. Nie lubie zbednego zamieszania. A jak rodzinka stara sie dyrygowac moja praca albo uprawia przegladanie szafek, o wyzeraniu czegos co przygotowalam na "jutro" nawet mowic mi sie nie chce, to ja po prostu zamieniam sie w gejzer energii. I mocno musze sie pilnowac,zeby nie wybuchnac. O wiele bardziej odpowiada mi spokojna praca, gdzie spokojnie robie co zaplanowalam. Natomiast rozumiem,ze nie kazdy ma tak jak ja. I nie potepiam nikogo za to,ze inaczej widzi swiat wokol. Oraz,ze ma inne potrzeby. Oraz,ze lubi spedzac czas z rodzina podopiecznego. Czemu nie? ;)))

Ja tez lubie spokój, tutaj wpada siostrzenica pdp, dzięki Bogu ,rzadko i na krotko, bardziej miałam na mysli dobrostanPDP.  Nie mam złych doświadczen z rodzina PDP, zawsze laduje w domu wielkim, rozległym. Ja sobie znikam jak goście w dom. Oni sobie ja u siebie kulinarnie kiedyś to żywili się bofrostem, ja musiałam tylko zamówić, PDP zmęczona ale i szczęśliwa po odwiedzinach
10 grudnia 2017 13:26 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Ja tez lubie spokój, tutaj wpada siostrzenica pdp, dzięki Bogu ,rzadko i na krotko:-), bardziej miałam na mysli dobrostanPDP.  Nie mam złych doświadczen z rodzina PDP, zawsze laduje w domu wielkim, rozległym. Ja sobie znikam jak goście w dom. Oni sobie ja u siebie:przytul aniola: kulinarnie kiedyś to żywili się bofrostem, ja musiałam tylko zamówić, PDP zmęczona ale i szczęśliwa po odwiedzinach:-(

Dobra, pohalasuje, zebys miala odmiane
10 grudnia 2017 16:17 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

Dobra, pohalasuje, zebys miala odmiane:zespol muzyczny::lubie_gotowac::bzy_bzy:

Straszenia to nie lubie
12 grudnia 2017 16:01 / 12 osobom podoba się ten post
A więc jestem dziś już drugi dzień na pierwszej szteli . Dziś pomyślałam że trafiło mi sie jak kurze ziarno , jest fajnie , aż sama niedowierzam . Pdp ma demencje ale za to dosyć samodzielny je sam , dzielnie łyka leki i sam krąży po mieszkaniu nie trzeba go zmuszać do chodzenia co by ćwiczył nogi .
Jedyne minusy to jego dziwny lęk , pojawił się po szpitalu ciągle krzyczy kaine angst I tak cały dzień i wieczorem jest problem , chyba wstydzi się gdy chcem go rozebrać i ubrać w pizame . Jego żona dużo pomaga sama z siebie co dla mnie jest czymś nowym , do tego ma polskie korzenie więc trochę rozmawiamy po polsku trochę po niemiecku , wieczorem oglądamy razem tv więc niemiecki nie taki straszny .
Pozdrawiam :)
12 grudnia 2017 16:26 / 9 osobom podoba się ten post
Ewelina645

A więc jestem dziś już drugi dzień na pierwszej szteli . Dziś pomyślałam że trafiło mi sie jak kurze ziarno , jest fajnie , aż sama niedowierzam . Pdp ma demencje ale za to dosyć samodzielny je sam , dzielnie łyka leki i sam krąży po mieszkaniu nie trzeba go zmuszać do chodzenia co by ćwiczył nogi .
Jedyne minusy to jego dziwny lęk , pojawił się po szpitalu ciągle krzyczy kaine angst I tak cały dzień i wieczorem jest problem , chyba wstydzi się gdy chcem go rozebrać i ubrać w pizame . Jego żona dużo pomaga sama z siebie co dla mnie jest czymś nowym , do tego ma polskie korzenie więc trochę rozmawiamy po polsku trochę po niemiecku , wieczorem oglądamy razem tv więc niemiecki nie taki straszny .
Pozdrawiam :)

Cieszę się, że Ci się udało. Z tym wieczornym oglądaniem telewizji bądź ostrożna. Naturalnie, jeżeli masz ochotę to jest ok, ale musisz mieć też czas dla siebie. W pierwszych dniach pobytu obie strony próbują na ile można sobie pozwolić. Powodzenia
20 grudnia 2017 17:02 / 1 osobie podoba się ten post
Na święta do pdp przychodzi kilka osób z rodziny , stół na 6 osób , nas w domu 3 , nie wiem co to będzie Jak wyglądają wasze święta z podopiecznymi ?
20 grudnia 2017 17:12
Ewelina645

Na święta do pdp przychodzi kilka osób z rodziny , stół na 6 osób , nas w domu 3 , nie wiem co to będzie Jak wyglądają wasze święta z podopiecznymi ?

A co tradycyjnie jedzą PDP? Podpytaj? Moja PDP budyn, ja mam rybę, pierogiu, kapustę z grzybami i brukselke.
20 grudnia 2017 17:43 / 4 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Na święta do pdp przychodzi kilka osób z rodziny , stół na 6 osób , nas w domu 3 , nie wiem co to będzie Jak wyglądają wasze święta z podopiecznymi ?

Jak wyglądają święta i inne uroczystości to zależy od rodziny. Trzeba pytać. W moich przypadkach zawsze było skromnie i mało świątecznie. Czego i tobie życzę :) bo zawsze to mniej stresu i obowiazków. Albo przyjadą i posiedzą troche, albo zabiorą ciebie i pdp do siebie na poczęstunek . W każdym razie ja tutaj nic nie bede robic , prezentów tez kupuje, nie ma sensu.  
20 grudnia 2017 17:57 / 5 osobom podoba się ten post
Kama84

Jak wyglądają święta i inne uroczystości to zależy od rodziny. Trzeba pytać. W moich przypadkach zawsze było skromnie i mało świątecznie. Czego i tobie życzę :) bo zawsze to mniej stresu i obowiazków. Albo przyjadą i posiedzą troche, albo zabiorą ciebie i pdp do siebie na poczęstunek . W każdym razie ja tutaj nic nie bede robic , prezentów tez kupuje, nie ma sensu.  :czysci okulary:

Z tego co mówi babcia to raczej nigdzie nie pojedziemy bo dziadek jest chory , ma demencje i Alzheimera i 89 lat więc już nie dla niego . Jakoś dziwnie mi będzie siedzieć z nimi przy stole 
20 grudnia 2017 18:36 / 5 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Z tego co mówi babcia to raczej nigdzie nie pojedziemy bo dziadek jest chory , ma demencje i Alzheimera i 89 lat więc już nie dla niego . Jakoś dziwnie mi będzie siedzieć z nimi przy stole 

nie przejmuj sie.Tu Święta to nic szczególnego. 
20 grudnia 2017 20:28 / 5 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Na święta do pdp przychodzi kilka osób z rodziny , stół na 6 osób , nas w domu 3 , nie wiem co to będzie Jak wyglądają wasze święta z podopiecznymi ?

Wigilia- odrobinę lepsza kolacja na zimno. Ilości mini, mini. Pierwszy dzień świąt lepszy obiad i po świętach. Dzień jak co dzień, może do kawy odrobinę lepsze ciasto. Byłam w trzech domach na Boże Narodzenie. Święta niewiele się różniły od normalnego dnia, oni bardziej celebrują Adwent. To jest tylko moje subiektywne odczucie, ale chyba dużo się nie mylę.
20 grudnia 2017 20:46 / 6 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Z tego co mówi babcia to raczej nigdzie nie pojedziemy bo dziadek jest chory , ma demencje i Alzheimera i 89 lat więc już nie dla niego . Jakoś dziwnie mi będzie siedzieć z nimi przy stole 

Posiedzisz chwilkę dla przyzwoitości i pójdziesz do siebie z rodzinką pogadac na Skypie.Jesli chodzi o to co na stole,to jak rozumiem PDP bez demencji i kontaktowa-dostosuj się do tego co ona wymyśli i tyle.Goście może jakieś ciasto ze soba przyniosą.Celebry nie oczekuj.A i sama nie wychylaj się z "postaw a zastaw" bo tego w D nie praktykują.Te pierwsze w pracy święta,dla nas dziwaczne i obce każda kiedyś miała...Następnym razem będzisz już wiedziałą co i jak-najważniejsze na wyjeździe w świętach jest to ,żeby przeleciały jak najszybciej:):):):)
20 grudnia 2017 20:51 / 3 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Z tego co mówi babcia to raczej nigdzie nie pojedziemy bo dziadek jest chory , ma demencje i Alzheimera i 89 lat więc już nie dla niego . Jakoś dziwnie mi będzie siedzieć z nimi przy stole 

Co zrobisz to będą jedli. W Niemczech nie ma takiej tradycji jak u nas ,jest troszeczkę inna :) Po prostu przygotuj uroczystą kolację- najlepiej jak w menu się znajdzie sałatka ziemniaczana . Niemcy pieką na Wigilię Sauerbraten, ale to skomplikowana receptura, to najlepiej się spytaj co lubią . Wigilia nie jest postna- nie przygotowuje się też takiej ilości potraw jak u nas- luzik więc :) 
24 grudnia 2017 13:34 / 7 osobom podoba się ten post
Na obiad była kaczka pieczona z sosem , ziemniaki i miezeria z ogórków . Rodzinka wpadnie o 17/18 . Babcia brzydko mówiąc podniosła mi ciśnienie , zajmuję się jej mężem jednak ona usilnie próbuje pomagać , dziadek ma demencje i alzhaimera ,jest raczej cichy i i małomówny pomijając ciągłe jego miałczenie ,,iś habe angst,, jest wporządku dużo śpi w ciągu dnia trochę pospaceruje , dziadek  ma  pieluchomajtki , jednak czesto sika w nie zamiast do nocnika , wcale nie woła za potrzebą i trzeba się poprostu domyślać czy akurt chce sikać czy nie .. Więc dziadek machną kupe w toalecie , i przesikał pieluchomajtke . Gdy ja wycierałam naczynia po obiedzie , do wc poszła z nim babcia . później mówi mi że muszę pilnować go kiedy sika bo potem majtki mokre . Przykro mi ale nie jestem jasnowidzem i ciężko przewidzieć kiedy mu się zachce sikać lub to drugie . Dodatkowo ubieranie , rozbieranie i przebieranie z mokrych ciuchów na suche to katorga , jest sztywny nawet nogą nie kiwnie ale wrzeszczy nie zostaw itd . A jak wam mija wigilijna niedziela ?
24 grudnia 2017 13:41 / 7 osobom podoba się ten post
Jak to dzień w pracy.... Mam o tyle lepiej, że nieważne, co się dzieje nie ma uwag od męża, tylko trzeba ogarnąć, jak się nie zdąży i tyle... Ale dziś spokojnie, tylko telefony się urywają. Pozdrawiam i cierpliwości życzę...