Referencje

masz rację i ja tez wiem że stać mnie byłoby na więcej, ale boję się...Pierwszy raz jak tu przyjechałam, to było w 2011 roku, na czarno w polskiej rodzinie. Trafiłam na kompletną idiotkę-córke popopiecznej-byłam codziennie wyzywana i równana z błotem. Opiekunki sie tam zmieniały jak w kalejdoskopie- przez 2 lata byłam...36-ta. pracowałam tam za 800 euro.. jak trafiłam tutaj na ta rodzinę- to oczy szeroko otworzyłam że mogę być wsród tak wspaniałych ludzi. Dlatego się boję, że mogę trafić znowu źle...a ja już taka niepewna jestem...

dzięki za wsparcie!! no bo w tej agencji to mi już drugi rok w głowie mieszają- że oni składki od średniej krajowej płacą a inni to nie, tylko od najniższej, i że oni tacy fajni są, bo potem normalna emeryture bedę miałai takie tam....no i właśnie dlatego mam pomieszanie z poplątaniem...

czesć Wam wszystkim!! :) Ja tu nowa jestem, tzn czytam Was od jakiegos czasu- i bardzo lubie bo to mi humor poprawia i w ogóle czas mi szybciej leci- ale jeszcze sie nie odzywałam. Chciałam własnie napisać, że mam bardzo podobną sytuację jak koleżanka powyżej. pracuję od 2012-listopad u jednej rodziny. Mam super referencje, pracy niewiele, babcia chodząca. Mam normalna umowę o pracę, składki odprowadzaneod średniej krajowej- tzn ok 3700 zł(nie wiem dokładnie), moge pracować oczywiscie tylko 6 miesięcy w roku i w razie choroby otrzymac płatne zwolnienie. Ale od samego poczatku pracy- od 2012, mam....950 euro. Próbowałam coś w firmie wynegocjować, ale są nieugięci...Rodzina obdarowuje mnie prezencikami- ale niewielkimi: czekoladki itp. No teraz na urodziny dostałam 100 euro. Jak czytam że macie po ok 1100-1200, to mi troche szkoda... Ale nie wiem czy warto zmieniać np na inną firmę, żeby gorzej nie trafić....Tu naprawdę jest bezstresowo...No nie wiem sama...Macie jakiś pomysł?

Witaj Kropka,masz referencję,język znasz dobrze,masz spore doświadczenie,wyższe wykształecenie ,co Ty jeszcze robisz w tej agencji?
spokojnych babć jest cała masa i z pewnością na taką trafisz. Koniecznie zmień agencję bo zarabiasz bardzo mało.
 

no może...ja już dzwoniłam do kilku agencji i wszędzie oferowali mi właśnie 1100-1200 euro po sprawdzeniu języka, ale tylko umowe zlecenie. no wolałabym raczej normalną umowę...

ja sie do końca na tym nie znam, ale w agencji mi powiedzieli że mogę tylko 6 m-cy w roku, żeby uniknąc podwójnego opodatkowania. Mam normalną , tzw "Umowe o pracę tymczasową". No i jak sie tak dokładnie policzy, tzn podzieli te składki z 6 takich"bogatych" miesięcy na 12 miesięcy w roku, to nie wiem czy ta emerytura taka wysoka wyjdzie...

ja sie do końca na tym nie znam, ale w agencji mi powiedzieli że mogę tylko 6 m-cy w roku, żeby uniknąc podwójnego opodatkowania. Mam normalną , tzw "Umowe o pracę tymczasową". No i jak sie tak dokładnie policzy, tzn podzieli te składki z 6 takich"bogatych" miesięcy na 12 miesięcy w roku, to nie wiem czy ta emerytura taka wysoka wyjdzie...

No i powiem Wam, że my to wszystkie bez wyjątku powinnyśmy po 2000 zarabiać i medale za wytrwałośc dostawać i extra premie np kwartalne!! Jest to najbardziej obciażajace psychicznie zajęcie jakie znam! I własnie niedawno powiedziałam mojej kolezance z Polski, która mi ciągle zazdrości"ale ci dobrze!ciepło masz, jesc ci dadzą i jeszczę eurasy przywieżiesz!"- jedź i zobacz, przywiex i ty! ale jakos sie nie wybiera!!!