dowcipy i anegdoty

20 października 2013 19:20 / 3 osobom podoba się ten post
Kowal który słynol z tego ze miał poteżny uscisk reki mial piekny sad z jabloniami.Bardzo o niego dbal i pilnowal aby nikt nie podkradal jablek.Pewnego wieczoru wyszedł do sadu a tam na jednej z jablonek cos sie poruszylo.Acha mysli kowal zlodzoej !! Ja mu dam !! Podszedl cicho do jabloni wsunol reke miedzy galezie i złapal złodziejaszka za jajka.Ktos ty pyta kowal i zaciska dłon na jajkach nieszczesnika.A tu cisza ani słowa.Kowal sie zdenerwował i zacisnol dłon jak tylko mógł.Jeszcze raz pytam ktos ty.Z drzewa dobiega piskliwy głos : To ja głuchoniemy Jasio z sasiedniej wsi
20 października 2013 19:24 / 3 osobom podoba się ten post
Pyta sie mąż żony która wlasnie wróciła od ginekologa.Ty sie tak nie wstydzisz tak mu wszystko pokazywać ? Zona na to : no co ty,przeciez to taki sam chłop jak każdy inny
20 października 2013 19:26 / 2 osobom podoba się ten post
Facet podbuntowany przez kolegów oznajmia zonie : ja tu rzadze,i ja tu nosze spodnie.Mówie ci wiec kobieto ze dzis ide na wódkę z kumplami i nie wiem o której wrócę.Żona na to ze spokojem : a idz! za rogi cie nie bede trzymała
20 października 2013 19:47
Cztery MPK (Matki Polki Katoliczki) siedzą sobie, popijają kawkę i rozmawiają o tym, jak ważne są ich dzieci.
Pierwsza mówi:
- Mój syn jest księdzem. Ludzie zwracają się do niego "Wasza Wielebność".
Na to odzywa się druga:
- Mój syn jest biskupem i wszyscy mówią do niego "Wasza Ekscelencjo".
- To jeszcze nic. Nie chcę was poniżać, ale mój syn jest kardynałem i nikt nie zwraca się do niego inaczej jak "Wasza Eminencjo".
W końcu nieśmiało odzywa się czwarta - ta, która cały czas siedziała w cieniu i cichutko siorbała swoją kawę.
- A mój synuś jest świetnie umięśniony, ma 190 cm wzrostu i pracuje jako striptizer.
Kiedy zaczyna zdejmować swoje czarne, obcisłe, skórzane stringi, wszyscy na jego widok wołają: "O, Boże!".
20 października 2013 19:53 / 2 osobom podoba się ten post
Przychodzi gej do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza odbyłem swój pierwszy stosunek z kolegą.
Ksiądz:
- Piekło...
Gej:
- Jeszcze piecze...
20 października 2013 20:01
- Dzień dobry, chciałam powiedzieć, że znalazłam dziś rano portfel.
W środku było trzy tysiące złotych w gotówce, oraz czek na okaziciela opiewający na sumę 10.000 euro.
Było też prawo jazdy na nazwisko Stanisław Kowalski, zamieszkały przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie.
I mam w związku z tym gorącą prośbę:
- Proszę panu Stasiowi puścić jakiś fajny kawałek z dedykacja ode mnie!!
20 października 2013 20:13 / 2 osobom podoba się ten post
Pewien pijaczek z malego miasteczka zawsze po upiciu sie kladl sie w rowie i zasypial. Tak spiacego pijaczka napotkal kiedys gej i mysli sobie: no przeciez takiej okazji marnowac nie bede, i por**ucham sobie. Po calej akcji ubral siebie i pijaczka, a na odchodne wlozyl mu 10zl do kieszeni. Pijak budzi sie z bulem dupki, wklada reke do kieszeni widzi ze ma jeszcze dyszke wiec udaje sie do sklepu a tam mowi: Pani Jolu, winko prosze. Po wypiciu tego winka oczywiscie udal sie do znanego nam juz rowu. Sytuacje z tym gejem powtarzaly sie codziennie, az pewnego dnia gej dostal informacje ze musi sie wyprowadzic. Spacerujac oczywiscie znowu napotkal pijaczka i skorzystal z okazji. Jako ze wyjezdza nawet dwa razy. Skonczyl ubral siebie i jego i tym razem na odchodne wlozyl 50zl, bo wiedzial ze to ostatni raz. Pijaczek budzi sie znowu zaglada do kieszeni a tam 50zl, udaje sie do sklepu, a Pani jolka do niego: Witam, co pewnie winko podac? Pijaczek do niej: Pani Jolu nie pije juz winka bo po nim strasznie mnie dupa boli, pol litra czystej poprosze.....
20 października 2013 20:19 / 4 osobom podoba się ten post
Parkiem jada dwie blondynki rowerami, nagle jedna zatrzymuje sie i zaczyna spuszczac powietrze.
Druga tez sie zatrzymala i pyta:
- Co robisz?
- A wiesz nie lubie tak wysoko jezdzic,
Pierwsza zaczyna odkrecac kierownice i siodelko i zamienia je miejscami. Druga cala w szoku pyta:
- A co ty robisz???
- Jakto co?! Zawracam nie bede z taka idiotka jezdzila po parku....
20 października 2013 20:49 / 1 osobie podoba się ten post
Wraca pani z pracy z drugiej zmiany przez park bo bliżej.Nagle łapie ją jakis facet,zaciaga w pobliskie krzaki i gwałci.Po wszystkim facet pyta kobiety: co teraz powiesz w domu ? Jak to co?? że zgwałciłeś mnie 4 razy - odpowiada kobieta.Jak to 4 dziwi sie facet.a na to kobieta : a spieszysz sie gdzies ???
20 października 2013 21:07 / 2 osobom podoba się ten post
Świeża dostawa :

Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąc, co dostała bez otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi:
- Aniu, czy to są kwiaty?
- Skąd pani wiedziała?
Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi:
- Waldku, czy to są czekoladki?
- Skąd pani wiedziała?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać.
- Jasiu, czy to jest szampan?
- Nie...
Pani postanowiła jeszcze raz "skosztować":
- No to może ajerkoniak?
- Nie...
- Poddaję się, Jasiu. Co to jest?
- Świnka morska!

Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
- Kalarepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jasiu.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie, proszę pani. Pani chyba nigdy nie oberwała kalarepą po jajach.

Wrócił Jaś wieczorem do domu. Wcześniej z kolegami wypalił kilka skrętów, więc zastanawia się jak nie wpaść przed rodzicami. Postanowił pójść do salonu - sądząc, że o tej porze nikogo już tam nie będzie. Otwiera drzwi - a tam ojciec siedzi. Szybko zamknął drzwi i myśli dalej. Stwierdził, że pójdzie do kuchni. Otwiera drzwi - a tam ojciec siedzi. Szybko zamknął drzwi i postanowił pójść do sypialni. Otworzył drzwi - a tam też ojciec siedzi i krzyczy do niego:
- Gówniarzu, zatłukę cię, jak jeszcze raz otworzysz drzwi od kibla!
20 października 2013 21:30
Rozmawiaja dwie kolezanki:-NIe wiem kogo wybrac:Janek jest bogaty,a Kazik dobrze tanczy?-Naucz Janka tanczyc...
20 października 2013 22:03
kaziulek R

Rozmawiaja dwie kolezanki:-NIe wiem kogo wybrac:Janek jest bogaty,a Kazik dobrze tanczy?-Naucz Janka tanczyc...

Na wieczorku tanecznym podchodzi facet do kobiety,kłania sie i pyta: Czy moge pania prosic do walca ? Tak odpowiada kobieta.Facet na to to musimy sie kawałek przejsc bo stoi na ulicy za rogiem
20 października 2013 22:06
Spotykaja sie kolezanki z liceum.No co tam u ciebie ? Pyta jedna.Normalnie,wszystko ok.Po szkole skonczylam studia,poznalam chlopaka,wyszlam za mąż i nie załuję tego kroku.A u ciebie ? Druga odpowiada: tez ok i widzisz ja tez nie żałuje tego kroku,ale jakoś za mąż nie moge wyjsc
20 października 2013 22:13
Jasu siedzi markotny nad lekcjami.Ojciec pyta co ci jest? A pani od anatomi kazala sie dowiedziec co to jest penis.Ojciec mowi do syna chodz do łazienki.Sciąga spodnie i mowi: to jest synu penis.Teraz wiesz ? Na drugi dzien w szkole Jas widzi zaplakana Małgosie.Czego ryczysz - pyta.Bo nie odrobilam całych lekcji,nie wiem co to jest penis.Chodz do łazienki mowi jasio i tak jak ojciec w łazience sciaga spodnie i mówi do Małgosi: to jest chuj taki sam tylko mniejszy to penis
 
 
Przychodzi baba z zaba na glowie.Lekarz pyta co pani jest.Na to zaba : cos mi sie do dupy przykleiło
 
 
facet opowiada koledze jaka wczoraj przezył szalencza noc.Wiesz poszedłem do dyskoteki,poderwałem dziewczyne.Mówie ci cudo.Potem drinki,tance i pojechalismy do mnie.Bzykalismy sie jak zakochani pierwszy raz.Bylo cudownie.I to tak z miłości z toba poszła ta dziewczyna pyta drugi.No oczywiscie ze tak przeciez 5 stów to nie pieniadze
21 października 2013 10:53 / 1 osobie podoba się ten post
Rozmawiaja dwie przyjaciolki:-Z kim najlepiej zdradzac meza?-dopytuje sie ta mniej doswiadczona.-Z ginekologiem,albo z ksiedzem.-Dlaczego?-Z ginekologiem nie ma strachu,a z ksiedzem grzechu...