dowcipy i anegdoty

09 listopada 2013 09:41 / 2 osobom podoba się ten post
Sówka

Bo smieszne, bo miotla...latajaca!! bo hogata. A ten post z powodu zeby dotarlo do adresata ; )

Aha.....No tak zdjecie jest smieszne:D:D:D:D:D:D:D:D   Dlatego staram sie po pijaku nie latac hahahahahah:D:D:D:D:D:D:D
Dobrze ze za latanie na miotle nie placi sie mandatow,ale za to jak mordka boli hahahahahah:D:D:D:D
09 listopada 2013 09:44
hogata76

Aha.....No tak zdjecie jest smieszne:D:D:D:D:D:D:D:D   Dlatego staram sie po pijaku nie latac hahahahahah:D:D:D:D:D:D:D
Dobrze ze za latanie na miotle nie placi sie mandatow,ale za to jak mordka boli hahahahahah:D:D:D:D

Bo wiesz... najlepiej to miec wysokie loty ; )
09 listopada 2013 19:59 / 3 osobom podoba się ten post
Sówka

Bo wiesz... najlepiej to miec wysokie loty ; )

Moze takie
 
09 listopada 2013 23:20 / 5 osobom podoba się ten post
Przychodzi baba do lekarza i mówi - panie doktorze, jestem w ciąży i boli mnie ząb.
Niech się pani zdecyduje , bo nie wiem , jak fotel ustawić.
09 listopada 2013 23:23 / 2 osobom podoba się ten post
Przychodzi baba do ginekologa -panie doktorze, mam taki problem , ze siusiam czterema strumieniami.
Lekarz zbadał ją na fotelu i mowi - już wszystko w porządku.
-Ale to coś poważnego było?
-Nie, tylko guzik od rozporka.
09 listopada 2013 23:27 / 2 osobom podoba się ten post
Jasio mówi do mamy:
- mamo wczoraj widziałem jak tata rozebrał sąsiadkę i włożył jej...
- nie mów Jasiu teraz! Powiesz to tacie przy kolacji, niech mu się głupio zrobi.
Kolacja.
Mama:
- no Jasiu teraz możesz dokończyć to co chciałeś mi powiedzieć
- a więc widziałem jak tatuś rozebrał panią sąsiadkę i włożył jej ... mamo jak nazywa się to co wkładał Ci do buzi Pan dyrektor?
10 listopada 2013 07:16 / 5 osobom podoba się ten post
Przyjaciółka mówi do przyjaciółki-" Ale zbrzydłaś, aż miło popatrzeć !!!!
10 listopada 2013 18:45 / 2 osobom podoba się ten post
Salcia wraca z zebrania gospodyn domowy i pyta Mosze co to jest konsternacja ? czesto dzis to mowili a ja nie rozumiem.Salcie kochana - mowi Mosze,konsternacja to cos takiego jak ty bys wrociła do domu,weszla do sypialni a ja tam z inna kobieta w naszym lozku baraszkuje.To twoje zdziwienie,zaskoczenie ta sytucja mozna nazwac konsternacja.Rozumiesz ? Salcie potaknela glowa ze rozumie i poszla do kuchni.Przy kolacji Salcie znow zaczyna temat - to znaczy ze jak ty bys wrocil z pracy i wszedl do sypialni a ja tam z obcym facetem bara bara to byla by konsternacja?Mosze na to: NIE !Salcie kochanie ty nie myl konsternacji z czystym kurestwem
10 listopada 2013 22:24 / 3 osobom podoba się ten post
facet lekko na bani skrocił sobie droge do domu przez cmentarz.Bylo juz ciemno a grabarz kopie grob.Facet pomyslal ze go przestraszy.Podszedł cichutko z tyłu i wowwwww uuuuuuuuuuuu beeeeeee.A grabarz nawet nie drgnoł Gosc wzruszyl ramionami i kieruje sie do wyjscia.Juz ma przekroczyc brame cmentarza a tu buuummmm dostal w glowe z calej sily szpadlem od grabarza.I grabarz do niego mowi: pamietaj duszku 1 - po cmentarzu mozna spacerowac 2- mozna straszyc ale poza terem cmentarza nie wychodzimy
11 listopada 2013 14:26 / 2 osobom podoba się ten post
Rozmawia Jasiu z Małgosia.=  Przyjdz jutro pod drzewo ,to cie zerzne az sie zesikasz!!! Dobrze odpowiada Małgosi.To wyszystko usłyszał tato Małgosi!!! Postanowił wczesniej wejsc na drzewo. Na drugi dzien spotykaja sie Jasio z Małgosia, jasiu sciaga spodnie i nagle nakłada spowrotem i ucieka!!! Małgosia krzyczy za nim gdzie ty biegniesz miałes mnie zerznac az sie posikam!!!! Popatrz do gory to sie zesrasz!!!!!!!!!!!!!!
11 listopada 2013 18:56 / 2 osobom podoba się ten post
Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł zawodowego mistrza świata wszech wag ucieka z pracy. Zahacza o market, kupuje czteropak piwa, bułeczki, boczek, musztardę, ogóreczki... Do walki jeszcze czterdzieści minut! Pędzi do domu, otwiera drzwi, rzuca szybkie dzień dobry żonie, wkłada piwko do zamrażalnika, patrzy na zegarek... Do walki jeszcze piętnaście minut! Szybko kroi bułki i szykuje ulubione kanapki do piwa... Do walki jeszcze dziesięć minut! Kanapki kładzie na talerzu, wyjmuje z lodówki piwo i ze wszystkim udaje się do pokoju, kładzie piwo i kanapki na stole, rozbiera się w biegu, wskakuje w najwygodniejsze spodnie i lekką bawełnianą koszulkę, patrzy na zegarek.

Do walki pozostała minuta! Uff! Siada wygodnie przed telewizorem w chwili, gdy rozlega się pierwszy gong. W lewej ręce trzyma otwarte piwko, prawą ręką podnosi do ust ulubioną kanapkę. Bokserzy już w ringu, pierwsza runda... pierwszy cios... nokaut!
Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce. Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę. Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:

– No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni...
11 listopada 2013 19:03 / 2 osobom podoba się ten post
11 listopada 2013 19:15
bieta

Czekalam ze powie :okazało sie ze niedzwiedzie mowily po rosyjsku. ale nie powiedziala.fajne
 
13 listopada 2013 19:47 / 1 osobie podoba się ten post
Facet mowi do kobiety : tffu tffu znów siedzialas na pisaku
13 listopada 2013 19:50 / 2 osobom podoba się ten post
Morze,plaza,zachod słonca i parka siedzaca na plazy.Chłopak pyta sie dziewczyny : o czym teraz myslisz kochana ? Ona - o tym o czym ty świntuchu