Moje przeboje - bella36

24 stycznia 2013 10:22 / 1 osobie podoba się ten post
Bella powinnas rozważyć wszelkie plusy i minusy pracy w tym domu . Czy Ci się to opłaca i czy jest warte zarobionych pieniędzy . Ale jeśli firma Ci nie robi problemów ze zmianą pracy to bardzo dobrze .
24 stycznia 2013 11:48
Wlasnie odbylam rozmowe z synem-zaproponowalam ròzne obcje,ale oni nie chca placic,ani innej osobie ani mnie za moje 2 godz pausy...

Zaproponowalam 25 euro od poniedzialku do piatku...weekendy wolne po wiecej niz 3 godz i bedzie myslal...

Ja nie zrezygnuje-albo pausy stabilne albo zmiana...Szkoda mojego zdrowia...
24 stycznia 2013 12:27 / 1 osobie podoba się ten post
bella36 co za uparta rodzina .Wiadomo Niemcy chcą jak najwięcej zaoszczędzić i na pewno trudno będzie na nich wymóc ,aby babkę oddali do domu dziennego pobytu bo tam trzeba zapłacić nie ma nic za darmo.Gdyby rodzina zgodziła się BABKĘ !!! oddać ty byś miała trochę wolnego skoro nie masz pauzy po południu.Zresztą pauza lub dzień wolnego ci się należy i to żadnej łaski rodzina nie robi ,bo trudno żeby ktoś pracował 24 godz. na dobe. Trzymaj się i walcz o swoje.
24 stycznia 2013 12:35
walcze,walcze...

tyle dobrego,ze tu te Rumunki sniegu nie odgartywaly,bo chyba tez by chcieli...



jesten gotowa na zmiane lub wiecej pieniazkòw...



dzis mam pause od 16 !!!!
24 stycznia 2013 12:44
bella36 super!!!!! tak trzymać i nie daj się poniżać.Walcz o swoje
25 stycznia 2013 13:07
Beda myslec do poniedzialku jak zrobic i co zrobic,abym ja miala pausy...

Powiedzial mi tez,ze on zmiany nie chce i chce abym ja tu zostala :)...

Babcia mnie chwali za dobre jedzenie i te same gusty smakowe co ona :)



25 stycznia 2013 16:50
bella36 proszę nie rezygnuj z pauzy .Być może chce cię wziążć na przetrzymanie tylko się nie daj zastraszyć.Jak nie zgodzi się na Twoje warunki to zjeżdżaj .Niech sobie szuka kogoś kto zgodzi się pracować na jego warunkach.Niech on siedzi z mamuśką jak ty masz pauzę.
25 stycznia 2013 17:40 / 2 osobom podoba się ten post
Popieram wniosek Dody.... biora Cie Bellu na przetrzymanie... nie daj sobie odebrac praw... juz raz danych!!!
25 stycznia 2013 20:34
Nie,nie...

O tym nie ma mowy...albo pausa albo kasa...

Ja juz zaczelam troche zakupy-oczywiscie srodki czystosci( proszek,plyny do plukania) i kawy gromadzic i mysle,ze jade do domu 7 lutego w nocy.

A odpowiedz mam mniec w poniedzialek...Dzis na zastepstwo byla synowa,babcia zmeczona byla i troszcze sie poplakala,ze jest jej ciezko i nie ma sil-synowa do mnie,ze babuszka nieszczesliwa...Ja to odebralam-ze mna nieszczesliwa...
25 stycznia 2013 20:47
Jesli z Toba "nieszczesliwa" niech ktos z rodziny....z pracy zrezygnuje i siedzi 24h z bidulka...



25 stycznia 2013 20:50
Dokladnie to samo pomyslalam,ale przemilczalam i poszlam na sklepy :)

W ostatecznosci to 2 tyg wytrzymam :) jest blizej niz dalej dla mnie hehe
28 stycznia 2013 13:39
Dzis poniedzialek-urodziny babci 93 lata...

Mialam dostac odpowiedz co z przerwami-na razie jest info,ze mam przerwe od 15 do 17...

Poczekam do wieczora ewentualnie do jutra i sama zapytam...jestem ciekawa...



Dodam,ze zawsze w poniedzialek syn robil zakupy dla babci i dla mnie,ale juz wyprzedzil termin i w sobote po poludniu mi przyniòsl wszystko co na kartce bylo zapisane opròcz czekoladek MON CHERRY :( za drogie ?
30 stycznia 2013 01:12 / 1 osobie podoba się ten post
Do bella36: dziewczyno pauza musi byc obowiązkowo... jesli nie mozna zostawić babci samej to niech rodzina załatwi Pflegedienst na ten czas...a tak nawiasem : przez jaka firmę Ty jeździsz,że tego nie pilnują!!Jak chcesz pogadać prywatnie napisz do mnie na E-mail...trzymaj sie cieplutko:)

30 stycznia 2013 14:42
ja tu wszystko mialam....ale po Rumunkach to nie moze wròcic to tego co sama wywalczylam...

juz po malu wraca do normy !!!

kosztem nawet tego,ze synowa mnie nie obcmokuje!!! ;)
30 stycznia 2013 19:56
tak poczytałam tu wpisy o tych Rumunkach i przypomniała mi się taka sytuacja.Byłam na stelii(takiej stałej) po tygodniu pobytu zadzwoniła do mnie pani z biura i pyta,czy nie chciałabym pojechać do domu bo przyjechała Rumunka i rodzina jej nie chce to próbują ją gdzieś upchnąć! myślałam,że z krzesła spadnę.....to tak apropos Rumunek-opiekunek;