Kółko miłośników Włoch - bella36

28 czerwca 2014 22:06 / 5 osobom podoba się ten post
bieta

Warto kiedyś napisać jak bardzo różnią się zarobki opiekunek między północną, a południową częścią Włoch.
Ja miałam to szczęście, że pracowałam na północy,
 

Nie tylko zarobki opiekunek się różnią, rodowitych Włochów również. Nie wspomnę o panującym na południu bezrobociu. Południową część Włoch poznałam mając naście lat. Kasa nie była wówczas najważniejsza, dla mnie panienki na moje potrzeby wystarczało, a i do domu wróciłam z gotówką. Pracowałam wówczas na Calabrii w restauracji (tej tuż na brzegu morza) i na kortach tenisowych (widocznych po prawej stronie zdjęcia tuż przy plaży). To miejsce, w którym nauczyłam sie włoskiego, zarobiłam pierwsze konkretne pieniądze i przede wszystkim zakochałam się. Mam też smutne wspomnienia stamtąd: śmierć właściciela restauracji i kortów na moich oczach i takie, o których na zawsze chciałoby się zapomnieć, a już na pewno nie chce się pisać. To miejsce, gdzie po raz pierwszy i również ostatni zapaliłam trawkę. Miejsce, gdzie pokochałam swoje imię. Zdjęcie nie jest moje własne, jest znalezione w necie. Moje robiłam wówczas na aparacie pożyczonym od siostry, wywoływałam po powrocie do kraju, bo taniej. Tam też kupiłam mój pierwszy aparat, taki na kliszę oczywiście, mam go do tej pory :))))
28 czerwca 2014 22:46 / 1 osobie podoba się ten post
Ja mieszkałam we Włoszech prawie 8 lat, na południu pomiędzy Foggia a Cerignola. Pracowałam fizycznie w fabryce przetwórstwa warzywnego. Ciężko było i płaca marna bo 3,0 E na godzinę ale zawsze lepsze to było niż polskie zarobki i wystarczało na normalne życie.
Buona notte ragazze :)