Oskarżenia o kradzież

10 listopada 2017 13:50 / 1 osobie podoba się ten post
Kaspira009.12

Mnie szczuto kwotą 5E, położono ten banknot na korytarzu i tak sobie leżał około 2 tygodni, co do oskarżeń o kradzież, to fakt nie raz rodzina w ramach reklamacji szuka pretekstu żeby pozbyć się opiekunki, ale to jest bardzo błędne koło. Ja byłam w takiej rodzinie, gdzie kobieta oskarżała wszystkie opiekunki, że są złodziejkami, bo zauważyła że ten argument robi wrażenie na córce, ale córka nie zdawała sobie sprawy, że jej matka tak się zachowywała nie bez powodu, po prostu nie chciała żeby ktoś nowy do niej przyjeżdżał- nie akceptowała  w ogóle obcokrajowców i o tym mówiła wprost opiekunce, ale córka jakoś tego chyba do dnia dzisiejszego nie umie zrozumieć, ponieważ  w jej otoczeniu ona zawsze zachowywała się poprawnie, w momencie gdy córka znikała z horyzontu i opiekunka zostawła z nią sama zaczynały się ciągłe przytyki i wyzwiska od złodzieja i nie tylko. Chcę nadmienić, że kobieta ta robiła to z premedytacją, tłumaczono to jej ciężkim charakterem, a prawda jest taka, że ona chciała mieszkać w swoim domu z córą a nie obcą kobietą i to jeszcze nie Niemką.

Straszne co piszesz... a byłaś prywatnie czy przez firmę? Bo agencje powinni coś zrobić w takim przypadku... przynajmniej uświadomić córce, że nie powinna wierzyć tak do końca swojej matce... rozmawiałaś sama z nią? Niestety samo życie. Musimy być czujne, inaczej może to się dla nas źle skończyć... na szczęście moja firma zareagowała wtedy i wszystko się wyjaśniło... ale mogło to się źle skończyć..
A my bezradne, na obczyźne...
10 listopada 2017 13:53
cien

Jak leża pieniądze , bilon na parapecie to zawsze dokładam troszkę , maja potem kwaśne miny i unikają mojego wzroku...

Usmiałam się :)
10 listopada 2017 13:55
MeryKy

Nigdy mnie to nie spotkało. Ale słyszałam jak podopieczni na ten temat mówili. Zawsze w takim domu czułam się nieswojo. Raz przekopywałyśmy z sąsiadką pdp cały dom w poszukiwaniu rodowej biżuterii i się nie znalazła. Prawdopodobnie moja poprzedniczka gwizdnęła.

Niektóre opiekunki są tak perfidne. Aż wstyd za swoich zagranicą...
10 listopada 2017 14:01 / 4 osobom podoba się ten post
terenia99

Niektóre opiekunki są tak perfidne. Aż wstyd za swoich zagranicą...

Nie tylko podopieczni szukają haka. Powiedzmy sobie prawdę sa też takie które kradną. Akurat w moim przypadku te co kradły to były Rumunki nie Polki.
10 listopada 2017 14:07
Pomówienia są karalne też i w Niemczech , nie znam odpowiednika Art.212 KK
10 listopada 2017 14:09 / 4 osobom podoba się ten post
cien

Pomówienia są karalne też i w Niemczech , nie znam odpowiednika Art.212 KK

Jezeli ktos moją rzecz ukradł i rzeczy pdp i zostało to pozgłaszane do kordynatora, ktory osobiście prosił rodzinę żeby nie wypowiadała umowy. To nie są żadne pomówienia.
10 listopada 2017 14:15
MeryKy

Jezeli ktos moją rzecz ukradł i rzeczy pdp i zostało to pozgłaszane do kordynatora, ktory osobiście prosił rodzinę żeby nie wypowiadała umowy. To nie są żadne pomówienia.

Oczywiscie że nie , to już kradzież
10 listopada 2017 16:31
To jest najczęściej stara śpiewka osób chorych . W takiej sytuacji trzeba jak najszybciej wytłumaczyć rodzinie skutki niektórych schorzeń . Po co opiekunce stary ręcznik , czy używane gacie . Łasić się na 5 € też nikt nie będzie .))
10 listopada 2017 17:08 / 3 osobom podoba się ten post
terenia99

Straszne co piszesz... a byłaś prywatnie czy przez firmę? Bo agencje powinni coś zrobić w takim przypadku... przynajmniej uświadomić córce, że nie powinna wierzyć tak do końca swojej matce... rozmawiałaś sama z nią? Niestety samo życie. Musimy być czujne, inaczej może to się dla nas źle skończyć... na szczęście moja firma zareagowała wtedy i wszystko się wyjaśniło... ale mogło to się źle skończyć..
A my bezradne, na obczyźne...

Przez  firmę zawsze jeżdżę, na miejscu była stała opiekunka, ale córka z poprzedniej agencji zrezygnowała i potem wzięła inną nową opiekunkę, którą tam zastałam, a ja byłam drugą opiekunką z tej nowej firmy co sobie wybrała córka. Tam być może ktoś coś ukradł kiedyś, a być może nie- nie wiem, ale agencje to pchają ludzi wszędzie. Jeżeli chodzi o samą tą kobietę co się nią miałam zajmować to zwyczajnie była wredna i wykorzystywał ten fakt przeciwko każdej nowej opiekunce, córka też mądra nie była- widziała w opiekunce pomoc domową, sprzątaczkę, darmową opiekę nocną a nawet opiekunkę do swoich dzieci. Stała opiekunka jak i ja zgłaszała to wszystko agencji, ale rodzina miała i chyba nadal ma pomylone priorytety i brak jakiegokolwiek logicznego myślenia. Ja w takich miejscach nie zostaję długo- nie mam w zwyczaju tłumaczyć ludziom nierozumnym rzeczy oczywistych- to nie mój problem.
10 listopada 2017 19:38 / 1 osobie podoba się ten post
Babeczka

To jest najczęściej stara śpiewka osób chorych . W takiej sytuacji trzeba jak najszybciej wytłumaczyć rodzinie skutki niektórych schorzeń . Po co opiekunce stary ręcznik , czy używane gacie . Łasić się na 5 € też nikt nie będzie .:-)))

Bywa tak, ze opiekunka wyrzuci jakąś starą rzecz do śmietnika. A starsza osoba dla której to był np. ulubiony stary ręcznik czy sweterek, sądzi ze opiekunka ukradła.Albo wypierze wełniane rzeczy w za ciepłej wodzie i są do wyrzucenia..