Jak wygląda wasz dzień wymiany?

01 września 2016 22:43 / 4 osobom podoba się ten post
pierwszy raz byłam w de 1998 i syn pdp tlumaczył mi jak się zakupy w samoobsługowym robi
01 września 2016 23:10 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Co tu pisać :-) Moja pierwsza zmiana trwała (z zegarkiem w ręku) 20 min. Pdp z zaawansowaną demencja... Ja po kilkunastogodzinnej podróży i zieleńsza niż szczypiorek na wiosnę ... A niemiecki :lol3: Jak ja to przeżyłam sama dziś nie wiem ... Po dwóch dniach pokazał się syn i tłumaczył mi obsługę sprzętów domowych, w tym deski do prasowania :lol3: Zlecenia miałam na dwa miesiące i przedłużyłam o miesiąc aby na spokojnie zorganizować przeprowadzkę pdp do Heimu... Czyli dałam radę :-)

Ha ha ha ,jak się obsługuje deskę do prasowania????
02 września 2016 07:38 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Ha ha ha ,jak się obsługuje deskę do prasowania????

Instruktaż samoobsługi w sklepie samoobsługowym też jest fajny
02 września 2016 08:28 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Instruktaż samoobsługi w sklepie samoobsługowym też jest fajny :lol3:

To nic w porównaniu że ja jakieś trzy lata temu dostałam instrukcję jak korzystać z toaletymyślą że u nas są wychodki jak przed wojną ....acha i dostałam szczegółową instrukcję jak korzystać z lodówki ,normalnej.Mojej PDP szczęka opadła jak jej powiedziałam że mam najnowszymodel w domu.....he he 
02 września 2016 11:03
nowadanuta

Co tu pisać :-) Moja pierwsza zmiana trwała (z zegarkiem w ręku) 20 min. Pdp z zaawansowaną demencja... Ja po kilkunastogodzinnej podróży i zieleńsza niż szczypiorek na wiosnę ... A niemiecki :lol3: Jak ja to przeżyłam sama dziś nie wiem ... Po dwóch dniach pokazał się syn i tłumaczył mi obsługę sprzętów domowych, w tym deski do prasowania :lol3: Zlecenia miałam na dwa miesiące i przedłużyłam o miesiąc aby na spokojnie zorganizować przeprowadzkę pdp do Heimu... Czyli dałam radę :-)

Cytuję samą siebie bo chcę dokończyć ... Ja bardzo dobrze wspominam to zlecenie ... Było jak odkrycie swojego "powołania ", jakbym wreszcie zrozumiała do czego jestem wręcz stworzona Oczywiście bez zbędnego patosu bo to oznacza, że to mycia tego  też  
02 września 2016 11:18 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Cytuję samą siebie bo chcę dokończyć ... Ja bardzo dobrze wspominam to zlecenie ... :-) Było jak odkrycie swojego "powołania ", jakbym wreszcie zrozumiała do czego jestem wręcz stworzona :lol2: Oczywiście bez zbędnego patosu :lol3: bo to oznacza, że to mycia tego :ubikacja1:  też  :lol1:

Ja to odkryłam po pierwszej wypłacie jak zwykle przyziemnie .
02 września 2016 15:16 / 3 osobom podoba się ten post
mleczkovoll40

Ja to odkryłam po pierwszej wypłacie :-) jak zwykle przyziemnie .:dwa piwa::dwa piwa:

Wiesz przed tą robotą to zawsze wiedziałam ile mam w portfelu ... mniej niż zero ... Teraz nie wiem ile mam w portfelu, ale zawsze jest " trudno przyszło, łatwo poszło " ...  I dzięki temu mogę dalej realizować świerzo w sobie odkryte umiejętności