Pisałam juz Wam gdzieś ,ze szukam na własną rękę nowego podopiecznego(moje dziadki -lubię ich ,ale zycia z nimi lekkiego nie mam)no i znalazłam.Na moj młody (jak się wcześniej okazało)wiek przymknęli oko na rzecz dobrego niemieckiego
Okazuje się,ze starsza pani nigdy nie miała jeszcze opiekunki więc rodzina jest zielona:)no ja nieststy też:)
Nie wiem jak z nimi negocjować,na co zwrocić uwagę rozmawiając z nimi.Np ile godzin pauzy to norma?(we wczesniejszej mialam godzinę-i to z problemami)nie chce przesadzić,czy jakiś dzien wolny (tzn kilka godzin raz w tyg)to nie bedzie juz zbyt duzo?
Będę potrzbowala tez za 2,5 mies zmienniczkę-ktoś zna konkretną nienadgorliwą kobietkę z niemieckim(moze byc komunikatywny)to prosze o info
Pozdrawiam:)piszcie:)