Ciekawostki z języka niemieckiego

09 października 2014 22:12
Ooo - albo tytka:)
za winklem
hajcować w piecu
zostać zhaltowanym przez policję (a może shaltowanym - nie mam pojęcia, jak się to pisze)
bryle
cangi

09 października 2014 22:14 / 1 osobie podoba się ten post
Westfalka, haczka,tez szneka z glanzem, virtel, bana dawny zabor pruski sie klania:)
09 października 2014 22:16 / 1 osobie podoba się ten post
u nas na Śląsku to dużo z niemieckiego jest, od choćby aschenbecher czyli popielniczka, gruba (die Grube)-kopalnia xD rojber też, bryle -okulary :)
09 października 2014 22:21 / 1 osobie podoba się ten post
Mnóstwo tych słów jest w języku polskim. Większość znam (uczyłam się o nich w szkole ;)), a w De ciągle poznaję nowe, hmm..

Wiecie, że podobno jedynym słowem niemieckim zapożyczonym z polskiego jest "ogórek" ;)?
09 października 2014 22:21
lumpy
coś sobie lajsnąć - sich etwas leisten
badejki
wypucować coś na glanc
kana/kanka
złapać panę
09 października 2014 22:22
izanami

u nas na Śląsku to dużo z niemieckiego jest, od choćby aschenbecher czyli popielniczka, gruba (die Grube)-kopalnia xD rojber też, bryle -okulary :)

pracując w Holandii mieszkałam ze Ślązakami, całe to słownictwo jest trochę inne, coś z niemieckiego, coś ze staropolskiego, mnie zadziwił zwrot ,,kaj,, w znaczeniu gdzie i takie tam inne też hasiok - nie wiem jak się to pisze, nie córka tylko cera, no ale o niemieckim miało być ;-)
09 października 2014 22:24 / 2 osobom podoba się ten post
salazar

Mnóstwo tych słów jest w języku polskim. Większość znam (uczyłam się o nich w szkole ;)), a w De ciągle poznaję nowe, hmm..

Wiecie, że podobno jedynym słowem niemieckim zapożyczonym z polskiego jest "ogórek" ;)?

i granica
09 października 2014 22:26
i burmistrz, ratusz, knajpa - dużo jest
Bardziej mi w sumie o te gwarowe, potoczne chodziło.
09 października 2014 22:27 / 1 osobie podoba się ten post
I jeszcze kejter,eka, klamoty, majsel
09 października 2014 22:27 / 2 osobom podoba się ten post
Jednak jest więcej. Niewiele, ale jednak ;):

niem. Dalli! (częściej używany podwójnie Dalli, dalli!) - od polskiego dalej, oznacza pospiesz się
niem. Grenze; norw. Grense; szwed. Gränsen; duń. Grænsen; nider. i afr. Grens - od polskiej granicy
niem. Gurke - od polskiego ogórka
niem. Kumt - od polskiego chomąta
niem. Peitzker - od polskiego piskorza
niem. Quark - od polskiego twarogu
niem. Säbel - za pośrednictwem polskiej szabli (wyraz do języka polskiego wcześniej zapożyczony z węgierskiego szablya)
niem. Zeisig - od polskiego czyżyka
niem. Konik - od polskiego konik polski
niem. Stieglitz - od polskiego szczygieł
09 października 2014 22:27
Bamber, fajny, heksa, jest precz
09 października 2014 22:30
Ja od jakiegoś czasu na walizke mówię kufer,ale to w drugą stronę:)
09 października 2014 22:44 / 2 osobom podoba się ten post
A tak a propos ciekawostek to wiecie, że jedynym przykładem udanej polonizacji są Bambrzy Poznańscy sprowadzeni do miasta z terenu południowych Niemiec przez Augusta Mocnego by pomóc uzupełnić straty w ludności jakie spowodowała epidemia. Miasto tak podupadło, że król zwolnił je z płacenia podatku. Przeżyło wówczas zaledwie 30 % mieszkańców.
10 października 2014 08:10
margaritka59

U mnie też jest czesto używane "drin' i oznacza, że coś wewnątrz, w środku.

drin --wewnatrz
10 października 2014 21:14
Wiecie, że busuu zaoferowało 50% zniżkę na Premium????