Ja też jestem kreatywna haaa...hhaaa.
Na czarną godzinę mam zawsze w zmrażarce gotowe ciasteczka francuskie,
jedne z wisniami kupuję w Netto, drugie misz z serem, brzoskwinią, cynamonem w Lidlu.
Ja nie ma czasu, wyciagam na blaszkę, na 20 min do piekarnika i gotowe.
Śmieszne to, ze do tej pory Opcie się nie kapnęli i myślą, że sama je tworzę.
Oma do kuchni nie wchodzi wcale, a Opa widzi tylko w piekarniku ha...ha...
Czytaj więcej