Ponad 1,5 godzinyposiedziałam z babcią na tarasie. Wygrzewałyśmy się w słońcu, nie chciało się seniorce iść na spacer. Zamknęłam oczy,zamieniłam się w słuchacza i pozwoliłam pedepci się wygadać. Tak interesująco opowiadała, że nie musiałam się pilnować żeby nie zasnąć. Po śmierci męża, w październiku ubiegłego roku, poczuła się bardzo samotna i zagubiona. 50 lat wspólnie przeżyli, odszedł dzień po złotych godach. Zawsze chciała odejść
Czytaj więcej