Przyszedł sąsiad elektryk(ale nie ten od kotka), rozwinął kable, inny obwód, pralka działa.Cieszymy się.
Instalacja winna. Mówię, że do góry hajzung nie działa.
W tym momencie słyszę , że Ala wyszła do przedpokoju, lecę, bo wychodzi na dwór. Woła"Halooo!", nie pamięta mojego imienia. Wyjęła wkładkę, posikała się.Przeprasza, że za dużo wypiła. Do łazienki. Na szczęście ona jest kochana, słucha poleceń(ale pamięta krótko), nie upiera się, każę jej posiedz
Czytaj więcej