Oczywiście, że masz rację... ale jak mam ustawiony dzień pracy czynnej (wykonywanej faktycznie) na 6,5 godziny to nikt nie jest wstanie mnie zmuszać do niewolniczej pracy , np. 22 godziny na dobę i nie musze sie przed nikim z niczego tłumaczyć. Ja tu pracuje czynnie do 13,30... Później mam przerwę, a po przerwie kawka i ciacho, spacer z pdp, kolacja, po której moja pdp sama z własnej woli sprząta, ale ja jestem na czuwaniu, czyli gotowa w każdej chwili nieść pom
Czytaj więcej