Gdzie diabeł nie może tam babę pośle... Mnie znaczy się...
Wybrałam się do Gütersloh... Wczoraj obczaiłam mapkę, rozkłady i co się tylko dało, ale wiadomo - da się wyłącznie pobieżnie. Doszłam do wniosku że będzie koniec języka za przewodnika...
Siedzę na przystanku i czekam, podjeżdża jeden autobus, zwalnia ale że nie mój to kiwnęłam tylko ręką że ma jechać dalej. Za kilka minut podjeżdża drugi, mimo kiwnięcia zatrzymał się choć nikt nie wysiadał, a cze
Czytaj więcej