Tutaj,dokąd wracam w przyszłym tygodniu, te mrożonki, podobnie jak u Luke, były w ramach czyszczenia zamrażarki. Oj ,cbyło tego tyle, że hej!
Pisałam chyba o tym w czasie mojego pobytu.
Umówiłam się z babcią, że max dwa razy w tygodniu jemy zapasy, a tak ja kupuję i gotuję. I absolutnie nic nie zamawiamy z mrożonek .
Ale co my będziemy jadły!?, załamywała babcia ręce ,Ale z ciekawością przysłała na Experiment, jak sama to określiła.
Nawet do kuchn
Czytaj więcej