1x jak u byłam, to Kulka prawie z kuchni nie wychodziła:)Teraz jestem 3x i prawie nie wchodzi.Ale ja jestem spryciara i często ją pytam o różne rzeczynp.czy dany garnek odpowiedni,albo daję spróbować np.surówki czy dobra.Kulka czuje się ważna i decydująca jak zawsze a ja mam komfort,że mi w garkach nie miesza:)Nachwalić się mojego gotowania nie może.Zmienniczce przekazałam te myki i tak samo ma :)
Czytaj więcej