No troche nawiedzona , ale ok. , zazdroscilam jej tych podróży , ale dogadywalam sie z nia , brat zreszta tez , czy ty sobie wyobrażasz , że przez pierwsze 4 dni nie bylo liftu i targalysmy z nia dziadka do lożka , ktoregos rau udalo nam sie wrzucic tylko jego glowe barki i rece , myslalam , ze nam spadnie jedna go trzymala druga usilowala wrzucic reszte , juz myslalam , ze nam zleci , bylysmy czerwone od wysilku , na nastepny dzien zrobila dym a saniteksie i od razu przywiezli lifta.
Czytaj więcej