Oj, co Wam powiem, to Wam powiem... :mycie podlogi: ale się dziś narobiłem :-( na fakcie... :smiech3: Zmieniłem im pościel, chociaż babcia nic nie mówiła. Uprzątnąłem mieszkanko, jej pokój, schody, stołowy, kuchnię i korytarz i biuro Bodo. No i łazienki trzy. Dwie godzinki, tak kompleksowo, ale z przerwami. Jeszcze pokoik na dole, bo ma jakaś szwagierka przyjechać, nie wiem kiedy. Jutro powlekę świeżą pościel, bo będzie nocować. Syn z dziećmi zawita
Czytaj więcej