Armani code na mnie wprost kipi. Otulac to nie bardzo chyba otula. Bym powiedziala,ze wrecz na odwrot. To zapach dla kobiety kocicy,chodzacej swoimi drogami,takiej ktora zaznacza swa obecnosc tam gdzie sie pojawi. Jest bardzo pieprzny,to pewnie ta nuta imbiru w nucie glowy,kuszaca,oj kuszaca...W nucie serca pojawia sie zapach pomaranczy,gorzkiej pomaranczy ale uwaga...wymieszanej z miodem, ktora przywoluje,wabi.. Baze stanowi moje ukochane drzewo sandalowe,dlatego perfumy sa z kategorii or
Czytaj więcej