ja byłam w D. w różnych miastach i doświadczyłam, że w wielu miejscach angielski znają, w sklepach, bankach i urzędach, jednak młode pokolenie takie do 30 nie zawsze, co mnie dziwiło. Opiekunki przychodzące do pomocy często po angielsku nie mówiły, a syn mojego Herra, lat około 40, też ma z tym problem. Natomiast ludzie wykształceni w sensie po studiach na ogół mówią swobodnie, również starsi, ale to też nie jest regułą. Więc lekarz z pogotowia czy inny raczej zrozumi
Czytaj więcej