Witajcie z krainy pachnących lip i codziennego słoneczka!
Bezpłatna praca na kilku etatach w Polsce kończy mi się za dni 13 i pora wracać na dobrze płatny urlop do D, do miasta Schillera i do spokojnej babci, czyli na stare śmieci. Córki mej podopiecznej zbudowane postawą zmienniczki, fajnej kobietki lat 24 wymyśliły, że będziemy pracować w systemie 1 miesiąc na 1, co nam nie odpowiada specjalnie, choć dla życia rodzinnego w Polsce jest cudne. Aby nie stracić na
Czytaj więcej