O, zaklinaczka snów! Ale też czuję coś w ten deseń:-)
Kika pisze, że wdała się w babcię z wiarą ze snami. Ja z kolei miałam prababcię wiejską akuszerkę, zielarkę. Mama wierzy w sny, ja też, choć bardziej traktuję je jak takie pukanie z informacją z podświadomości. Ale w życiu dwa sny prorocze miałam, to nie traktuję tego lekko. Jeden w podstawówce, gdzie mi się sytuacja ze snu powtórzyła w sklepie, tylko produkty były inne, ale uczuica te same. A d
Czytaj więcej