Uśmiałam się :lol2: U mmnie sąsiedzi tak nie reagują a mogliby, bo pdp uparty jak osioł. Jak tylko troszeczkę słoneczko wyjdzie, to na drzemkę poobiednią kładzie się na tarasie. Weżmie lekki kocyk ale przykryje sobie tylko "szczyty" wystawiając nerki. Pierwszy raz zrobił mi tak w lutym i jak go przykryłam cieplejszym kocem, to prawie się obraził. Ale wtedy to przesadził, kaszlał ze dwa dni. Mnie by połamało. No taki "materiał", nie do zdarcia.
Czytaj więcej