Lubię czas, który spędzam w domu pomiędzy zleceniami. To, że mogę robić, co chcę, wstawać, kiedy chcę. Chodzić na poranne spotkania, na basen. Może się zapiszę na kurs rysowania w ośrodku kultury- jeśli okaże się, że mogę robić to z długimi przerwami. Wyjeżdżam z przyjaciółkami na kilka dni (teraz do Brukseli do naszej koleżanki). Mam na to wszystko środki- nie za duże, bo są też inne potrzeby. Ale coś tam udaje się wykroić.
Na zleceniu staram się
Czytaj więcej