Opiekunka czy niewolnica?

Większości osób handel ludźmi kojarzy się z odległą historią lub kobietami zmuszanymi do prostytucji. Jednak w ostatnich latach znaczenie tego pojęcia bardzo się rozszerzyło. Dziś oznacza ono wszelkie działania nakierowane na wyzysk ludzi i naruszające ich prawo do decydowania o sobie.


iStock_000005075124XSmall

 

Handel ludźmi - rodzaje i przykłady


Wyzysk nie musi być związany z użyciem przemocy fizycznej. Agresorzy wobec swoich ofiar stosują czasem bardzo wyrafinowane działania, jak np. naruszenia prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznych, pobieranie różnych nielegalnych opłat czy wprowadzanie w błąd, by nakłonić kogoś do wyjazdu.

 


Handel ludźmi to również werbowanie do nielegalnej pracy oraz przyjmowanie i przetrzymywanie osób z zastosowaniem podstępu lub oszustwa. 


 

Opiekunki z Polski częstymi ofiarami


Niestety handel ludźmi w branży opiekuńczej w ostatnich latach rozkwita, a jego skala wciąż rośnie. Związane jest to z dużym popytem na opiekunki za naszą zachodnią granicą, głównie w Niemczech. Procederem trudnią się zarówno Polacy, jak i Niemcy. Szacuje się, że na terenie samych Niemiec działać może nawet kilkuset nielegalnych pośredników-handlarzy. Werbują oni swoje ofiary, wykorzystując do tego celu przede wszystkim internet. Zakładają strony internetowe, na których uśmiechnięci staruszkowie proponują bardzo atrakcyjne wynagrodzenie w zamian za pewną pracę przy opiece. Niektórzy handlarze są aktywnymi uczestnikami forów internetowych. Tworzą całe wątki i dziesiątki wiadomości, by w końcu w ramach przysługi podać numer telefonu i e-mail do pana X, który rzekomo od lat załatwia dobre oferty Polkom, nawet tym, które nie znają języka niemieckiego.


Pośrednicy-handlarze wykorzystują deficyty emocjonalne, kryzysy rodzinne, trudną sytuację finansową i łatwowierność kobiet. Niektórzy miesiącami „oswajają” swoje potencjalne ofiary, oferując wsparcie i zrozumienie dla ich problemów i trudnej sytuacji życiowej. Odgrywając rolę przyjaciela, budują zaufanie kobiet, które nawet nie przeczuwają, że mają być użyte jako „towar” przynoszący pieniądze. Nielegalni werbownicy w dużej mierze zawdzięczają tak liczne „sukcesy” niechęci osób poszukujących pracy do legalnych agencji zatrudnienia. Często przedstawiają się jako alternatywa dla legalnych firm.

Jak rozpoznać oszustów i werbowników?


Uważaj przede wszystkim, gdy pośrednik:
•    oferuje nieracjonalnie wysokie wynagrodzenie w stosunku do Twoich kwalifikacji lub na tle konkurencji,
•    nie sprawdza kwalifikacji ani znajomości języka obcego,
•    zapewnia, że nieznajomość języka nie jest przeszkodą,
•    nie prowadzi legalnej działalności lub nie jest zarejestrowany jako agencja zatrudnienia,
•    proponuje podpisanie umowy po przyjeździe na miejsce,
•    nie zapewnia druku A1, który jest dowodem na opłacanie składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne,
•    przedstawiane przez niego oferty pracy są podejrzanie atrakcyjne.


Opiekunki są niestety najczęstszymi ofiarami oszustw nieuczciwych pośredników, oszustów i werbowników. Pieniądze, które powinny zostać przeznaczone na ubezpieczenie emerytalne i zdrowotne opiekunki, najczęściej idą do kieszeni pośrednika.

14 lipca 2012 22:08 / 1 osobie podoba się ten post
Kurczę, wkurzają mnie już takie artykuły jak ten na górze, ile to na bidnych Polkach zarabiają nieuczciwi pośrednicy, tylko cholera, czemu nie piszą, że większość kobiet pracuje legalnie i zarabia to minimum 900 euro, co daje prawie 4.000zł miesięcznie, pensja w kraju mało osiągalna, szczególnie dla grup 20+ i 5o+. I zamiast dokopać rządowi za bezczynność i zwiększenie liczby biurokratów, za których płacimy, odwracają uwagę ludzi od rzeczywistego problemu. Mój mąż był ostatnio w mieście k/Katowic, nazywa się Świętochłowice, i tam babka z ośrodka pomocy społecznej powiedziała mu, że 87% mieszkańców kwalifikuje się do zasiłków, bo pracy nie ma, a nie każdy jest na tyle obrotny czy zdeterminowany, by jechać do D. To jest problem prawdziwy, który nie powinien schodzić z łamów prasy!
14 lipca 2012 22:28
Przeczytajcie więc ankietę przeprowadzoną w Niemczech.
http://sao.org.pl/news/61/idealna-opiekunka-osob-starszych-w-oczach-niemieckich-klientow-i-polskich-opiekunek.html
Zgadza się romana, że pracy nie ma dla tych w naszym kraju co pokończyli szkoły, studia jak i w szczególności dla kobiet 40 i 50+ i nie ma co nawet liczyć na poprawę. Każdy rząd to politycy wybierani w wyborach, ale oni tymi problemami się nie zajmują, albo robią to byle jak i powierzchownie aby zamknąć "pospólstwu" usta. No i to się udaje im, bo jesteśmy słabą grupą społeczną. Poza tym mnie wkurza, jak czytam że o ileś procent bezrobocie spadło, ale dzięki temu że mnóstwo ludzi pracuje za granicą, tak jak my. Poza tym czy to znaczy, że to ile nam płacą agencje należy im dawać za to swoje błogosławieństwo, bo trafiła się przez ich pośrednictwo dla każdej z nas praca? Ich wkład akurat jest tutaj nie duży, to nie oni wyszukują nam pracę, oni tylko przedstawiają nas jako ich oferty i to rodziny niemieckie decydują która z nas dostanie pracę.
14 lipca 2012 22:37 / 2 osobom podoba się ten post
Właśnie!!!!!!To samo w moim rejonie - pamiętacie zapałki z Sianowa?Całe miasto tam pracowało a teraz to biedna mieścina i nędza jakich pełno dookoła,w Koszalinie niewiele lepiej-propozycji pracy żadnych ,ani dla młodych ani dla starszych.Podobno zachodniopomorskie w/g statystyk ma najniższy procent PKB i choć mnie samą to mocno zdziwilo ,należy do wojewodztw o najwyzszym w kraju bezrobociu.

Generalnie wszędzie jest tak samo - a w D czy na biało czy na czarno to jednak zarabiamy niemało jak na polskie warunki.Nie bardzo sobie wyobrazam pracować z powrotem w PL,takiej pensji nawet na 2 etatach nie jest sie w stanie osiągnąc.W D za miesiąc pracy mam prawie albo troszke ponad 5 tys-kto mi w kraju tyle da?????Pracuje legalnie,bez stresu ,że nie starczy do kolejnej wypłaty i jedyne o co mam pretensje do siebie to jest to,że tak późno wpadłąm na ten pomysł!
15 lipca 2012 09:03
Zawsze jest tak, że ktoś na kimś zarabia. W takim świecie żyjemy.
15 lipca 2012 09:10
Dlatego ja nie mam żalu do pośredników, choć czasem przesadzają z kosztami, bo oni przynajmniej dają pracę, czyli wyręczają rząd, co dobre nie jest, lecz przynajmniej mniej mamy samobójców i patologii wynikłych z bezrobocia.
15 lipca 2012 09:30 / 1 osobie podoba się ten post
Ja już też pogodziłam sie dawno,że muszę pracowac także na agencję,ale cieszę się,że teraz jest ich tak dużo,mam wybór czy zostac w jednej czy szukac innej.W tej co jestem teraz to mam wszystko to co chciałam(zażyczyłam sobie)internet,darmowe tel,polskie programy w TV,rower,nie musze w nocy wstawać,i rodzina nie mieszka z babcią.Pracując na czarno nie mogłabym mieć tyle wymagań.Musiałabym zasuwać jak ta opisana Teresa.Komu miałabym się poskarżyć?

.Kto w PL dałby mi pensje 5 tys zł na rękę.Możliwość zwiedzania kraju,zakupów za małe pieniądze z przeceny np.,A i jak się trafi fajna babcia i rodzina to i Geshenki dadzą,Mnie nawet moje dzieci odwiedzały w Niemczech mając tym samym prawie darmowe wakacje i też Geshenki dostały.
15 lipca 2012 09:40 / 1 osobie podoba się ten post
aha i szkoda,że tak póżno wpadłam na taki pomysł aby pracowac w DE,bo mając 41 lat.Ale cała moja rodzina mówi,że to była najlepsza decyzja jaką podjęłam w życiu.
15 lipca 2012 09:52
Tak ja tez pojechalam do niemiec bez jezyka i prawie jak ta opisywana ale zle dziewczyna robi ja twardo sie uczylam jezyka aby zmienic firme i zarabiac wiecej i mysle ze sie oplacilo W moim miescie wyjechalo do pracy 75%ludnosci nie ma pracy za male miasto a tu to czlowiek zarobi i nauczy sie jezyka a najwazniejsze to co zwiedze to moje prawda? No i cristina faktycznie zgadzam sie z toba ja tez za pozno podjelam decyzje o wyjezdzie trzeba bylo wczesniej.
15 lipca 2012 10:51 / 2 osobom podoba się ten post
No i o wszem że z jednej strony jest się cieszyć z tego, że mamy możliwość pracy i w niektórych przypadkach na realia zarobków w naszym kraju mieć godne zarobki. Co do mniej, jeszcze nie zetknęłam się z opiekunką która na rękę dostaje w przeliczeniu 5 tys. zł. To już pomijam. Chcę zwrócić jednak uwagę na co innego. Otóż pośrednik niemiecki bierze od rodziny prowizję RAZ NA ROK ! o CZYM TO ŚWIADCZY? O niczym innym jak o szacunku firmy niemieckiej dla swojego klienta, aby nie narażać go na comiesięczne koszty. Zresztą, wówczas nie mieliby za dużo takich klientów. Polski pośrednik taką samą kwotę pobiera od każdej zatrudnionej opiekunki co najmniej taką samą kwotę CO MIESIĄC , no bo przecież jak widać, cieszycie się że lepszy rydz jak nic. Niemieckie media potrafią zwrócić uwagę na sytuację opiekunek ze wschodu i porównać ich płacę do płac opiekunek rodzimych. U nas tym nikt się nie zajmie, bo wystarczy jak poczytają to, co tutaj piszecie o swoim ogromnym zadowoleniu z tego co macie, a świadczy to o tym, że ci co nie znają realiów naszej pracy ( a w większości przypadków nie jest to takie piękne i nie wiele rodzin nagradza opiekunkę prezentami co nie znaczy, że inne nie zasługiwałyby też na nie ) sądzą że opiekunkom polskim jest cudownie i wspaniale. To przyzwolenie ze strony naszego rządu na całkowitą swobodę działań polskich pośredników jest naganne. Sam fakt, zawierania głównie umów śmieciowych gdzie do skarbu państwa wpływają obniżone podatki, fakt że składki na ZUS odprowadzane są od najniższej krajowej ( przekonacie się, jaka będzie wasza przyszłość, kiedy doczekacie się emerytury poniżej socjalu ), okres, kiedy kończy się kolejne zlecenie i np. 2 m-ce jesteście w domu, nie zarabiacie więc i jest luka w płaceniu składek. Żyjecie teraźniejszością, ale przyszłość wam pokaże na co dawałyście przyzwolenie pośrednikom. Im się wiedzie teraz bardzo dobrze i oni już się na przyszłości dzięki swojej działalności już bardzo dobrze ustawili. Bo mają z czego! I niektóre z was mówią, że nie obchodzi was ile sobie biorą z tego co Niemcy płacą na opiekunkę. Oczywiste jest, że mają prawo do pobierania sobie prowizji, ale skandalem jest, że te prowizje w większości przekraczają kwotę, jaką wypłacają opiekunce. Ale cóż, na dzisiaj jesteście przecież zadowolone z tego co macie. No to cieszcie się dalej. Może wasze dzieci będzie stać w przyszłości, aby was wspomóc kiedy nie będziecie już zdolne do pracy. Czas mija bardzo szybko. Pozdrawiam wszystkie zadowolone.
15 lipca 2012 11:01
Dodam jeszcze to, że pośrednicy którzy zatrudniają mężczyzn, na takie numery sobie nie pozwalają. Tam są przede wszystkim umowy o pracę, czas pracy konkretnie określony, stawka godzinowa 10 e co najmniej wolne niedziele i mężczyźni nie są do dyspozycji w swojej pracy 24/h. Płaci się im za nadgodziny i kiedy muszą pracować w soboty dodatkowo dostają płacone.
15 lipca 2012 11:44 / 1 osobie podoba się ten post
Temat byl przerabiany na naszym Forum pare razy. Dax123 - daj troche luzu, sa agencje, ktore dzialaja w 100 % "praworzadnie" i sa takie z pogranicza - i dobrze !! Chcialabys wszystko do jednego kotla wrzucic - a wez pod uwage, ze wsrod nas sa i takie, ktorym, na przyklad, pokazywanie niskich, oficjalnych dochodow pasuje, innym zalezy na zbieraniu lat do emerytury, kwestia wyboru ! Nie znasz agencji, ktora placi 5 tys. ? Ja znam, a nawet bylo to powyzej 5 tys. tyle, ze mi akurat rodzaj miejsca nie pasowal, wybralam nieco nizsze wynagrodzenie, w zamian mam komfortowe warunki pracy. I tak, jak napisala Andrea - nic nie stoi na przeszkodzie, zeby otworzyc wlasna agencje...
15 lipca 2012 11:59 / 2 osobom podoba się ten post
Otóż takie jest podejście wszystkich jak piszesz: niech ktoś nam załatwi, aby było dobrze. Jednostka niczego nie załatwi! Tutaj trzeba działania wszystkich razem, a nie patrzenie na to żeby ktoś wziął wszystkich sprawę w swoje ręce. Tam gdzie ludzie w końcu mają dość wyzysku skupiają się i zaczynają działać razem. W przypadku opiekunek jak widać nie jest to możliwe, bo boją się ze względu na to, że lepszy rydz niż nic. Więc cóż się dziwić, że Radosław Mleczko z Ministerstwa Pracy powiedział, że w Polsce problem opiekunek nie istnieje. No jasne, że teraz nie musisz się o nic martwić, tylko w przyszłości, kiedy nie będziesz już zdolna jeździć do tej pracy i siedzieć w domu na cieniutkiej emeryturce, nikt się o ciebie martwić nie będzie. Dziwię się pasywności opiekunek tym bardziej tych, które są jedynymi żywicielkami. Los płata różne figle i nie jedna to odczuła. Zresztą, dopóki istnieje wśród opiekunek taka mentalność jaka jest nie ma o czym dyskutować. Co do mnie, to pracuję akurat w takiej agencji, gdzie wynegocjowałam sobie godną stawkę, wiem ile rodzina płaci i wiem że ja dostaję z tego większą część. Tak więc sprawę wzięłam w swoje ręce i nie wypowiadam się z pozycji jak piszesz "oburzonej " na swoją agencję. Na tym ze swojej strony kończę na tym forum swoje wypowiedzi. Pozdrawiam
15 lipca 2012 12:09
Nie rozumiem zatem po co cały ten stres, skoro ze swoich warunków jesteś zadowolona... :)
15 lipca 2012 13:25 / 1 osobie podoba się ten post
Wiesz dax a ja z koleji mam juz tro..che lat przepracowane w polsce 26lat ale tez nie jestem babcia mam jeszcze do przepracowania okolo20 lat wiec powiedz mi sama jak mam pisac o tej pracy jak ja faktycznie jestem zadowolona Juz pisalam (a moj przyklad nie jest pierwszy ) w polsce nie ma pracy a tu ja znalazlam i wcale nie bylo latwo (bariera jezyk) czy myslisz ze nie mam sie z czego cieszyc ? firma w porzadku domy do jakich trafiam tez wszystko sie zgadza jak przyjezdzam przeciez sie na to zgadzam w polsce ....Wiec o co ci chodzi mam rzucic prace bo jakis posrednik bieze pieniadze i wszystko jest zalatwione na czas ..... no dobrze nawet jesli bym sie zaczela buntowac no to powiedz co do polski?na co na 500 zl pensji na niegodziwe warunki na wyplaty nie na czas albo i zadnejbo cie oszukaja na co mozna teraz liczyc i jeszcze raz wspomne ja pochodze z malej miejscowosci gdzie osoba po jakiejs magisterce dostanie robote po 3-4 latach szukania w churtowni lodow za 700 zl gora .....i tak mozna by wymieniac to co teraz sie w polsce dzieje i nikt nikomu nie pomoze a ty piszesz ze z tych pieniedzy nie ma sie co cieszyc bo posrednik......daj spokoj .....
15 lipca 2012 13:41 / 2 osobom podoba się ten post
Mysle dokladnie tak samo jak Dax i bardzo sie ciesze,ze coraz wiecej pan,widzi te sprawy,tak jak sie w istocie maja.Irytujace jest to ciagle rownanie w dol,porownywanie do zarobkow w Polsce /co jest bezzasadne,bo wiele miesiecy zyjemy w Niemczech,a nie jestesmy gorsze od innych tu pracujacych/To ciagle zadowolenie z tego co dostajemy,tylko nas pograza i daje zezwolenie na wykorzystywanie.Mnie wcale nie jest obojetne,gdy wiem,ze mnie i moje kolezanki,sa oszukiwane przez firmy,z ktorych zadna,absolutnie zadna nie jest w pelni uczciwa,bo prawo po obu stronach na to nie pozwala,a oni tylko wykorzystuja ciche zezwolenie,wylacznie dla swego dobra,bo przeciez nie opiekunek. Pani Renata Fory,to dlugi i odrebny temat.Kto mial z nia stycznosc,wie jaka jest niemila,pogardliwie odnoszaca sie do Polek.Jak wiele niemieckich rodzin ma pretensje,do nieprofesjonalnego dzialania jej firmy.Dlatego pewnie w taki sposob opisano ja w artykule.I slusznie.