Piękne włosy - porady

24 lipca 2013 21:07 / 1 osobie podoba się ten post
widzę kasiu63 ,ze masz równie podejrzane podejście do tego typu specyfików co ja ....
24 lipca 2013 21:10
witam kolezanki opiekunki i kolegow opiekunow Tak czytam o problemie Asik ichcialam tez cos dolozyc na ten temat Jak wlosy wypadaja to jest jakis problem wewnatrz organizmu noi stres i najpierw trzeba od wewnatrz wzmocnic organizm Ja szukalam w internecie czegos na ten temat i trafilam na strone o naturalnym oczyszczaniu organizmu z toksyn bo to one najwiecej szkody czynia w naszych organizmach Jak kogos to interesuje to podaje strone WWW.BIOSLOME.PL mozna jeszcze poczytac o aloesie tez jest dobry na wszystko ja wpisalam w goglach WLASCIWOSCI ALOESU Polecam poczytac to nic nie kosztuje amozna skorzystac z niektorych rad Pozdrawiam
24 lipca 2013 21:10
nomelka

w takim razie ja też dziękuję dziewczyny, Radial zapisany ...ale jeszcze mnie zaintrygowała ta odżywka -wyciąg z końskich kopyt

to szwajcarski produkt firmy swiss-o-par,a nazywa się dokładnie tak PFERDEMARK Haarkur

jest cały opis w internecie i na polsiej stronie o kosmetykach też
24 lipca 2013 21:25
Dziewczyny spróbujcie odżywkę WAX dostępna w aptece.Dobra jest -polecam. Używam teraz także skrzyp.
Sama nie wiem co o tym myśleć ale wydaje mi się że włosy wypadają mi tylko w większej ilości jak jestem w DE.Ja się stresuję więc się nie dziwię, lecz moja zmienniczka zero stresu i jej wypadają także. Ona uważa że to od wody.
24 lipca 2013 21:40 / 2 osobom podoba się ten post
ja jakiś czas temu przetestowałam Wax i niestety na mnie nie zadziałał , skrzyp właśnie łykam w tabletkach .Liczę że pomoże , a jak nie zawsze pozostają takie sztuczne doczepiane treski z Flohmarktu ;)
24 lipca 2013 21:48
Ja używałam WAX w Polsce.Niestety dla mnie się nie nadawał,ale może tylko dla mnie.
Poczytalam o PFERDEMARK i w Rossmanie podobno też jest.
Z tą wodą niemiecką to chyba prawda,bo w Polsce nie mialam takich problemów jak tu.Chyba też wróce łysa :).
24 lipca 2013 22:08
Naftę najlepiej wymieszać z olejkiem rycynowym i żółtkiem, można też dodać kilka kropel cytryny lub odrobine miodu. Nałożyć na włosy 10 minut przed myciem. Ja mam bardzo słabe włosy i też mi wypadają,  nie zawsze mi się chce, ale jak się zmobilizuję to już po kilku maseczkach widac efekt. Wystarczy nałożyć na włosy raz na tydzień. WAX też próbowałam, nie zadziałał.
24 lipca 2013 22:19
sas-anka

Naftę najlepiej wymieszać z olejkiem rycynowym i żółtkiem, można też dodać kilka kropel cytryny lub odrobine miodu. Nałożyć na włosy 10 minut przed myciem. Ja mam bardzo słabe włosy i też mi wypadają,  nie zawsze mi się chce, ale jak się zmobilizuję to już po kilku maseczkach widac efekt. Wystarczy nałożyć na włosy raz na tydzień. WAX też próbowałam, nie zadziałał.

Naftę z tymi dodatkami czy wax nakłada się na ok.1 godz. Owinąć folią głowę i ręcznikiem. Efekt  oczywiście po kilku miesiącach, a nie natychmiast.
24 lipca 2013 22:32
Nafta bardzo wysusza włosy i nigdy nie czytałam żeby ktoś zalecał trzymać maseczkę na włosach dłużej niż 15 min, a najlepiej jak napisałam 10, wystarczy poczytać w necie. Godzinę nigdy nie trzymałam i w związku z tym nie polecam nikomu. Jeśli chodzi o efekty to u mnie są widoczne po kilku tygodniach.
24 lipca 2013 22:37 / 1 osobie podoba się ten post
Asik

Moze macie jakis sposób zeby włosy nie wypadały. Mam to juz baaardzo długo i juz jestem zmeczona. Garściami mi wypadają. Ktos poradzil kozieradkę...zaczelam stosowac ale moze jest cos innego. Wypróbuje wszystko na raz. Witaminy tez zaczelam brac ale nic nie pomaga.Niedługo bede łysa :(

Polecam Piloxidil, lek na męskie łysienie( nie ma się co śmiać),Mnie już dwa razy pomógł, a poleciła mi go pani dermatolog, lek jest w postaci płynu bez zapachu , pomaga dosłownie po paru dniach stosowania i jest bez recepty,kosztuje ok 30zł.A najlepiej dziewczyny pozbyć się stresów , bo to one są powodem większości chorób, jak któraś zna sposób na to , to proszę się na forum podzielić wiedzą:D
24 lipca 2013 22:40 / 1 osobie podoba się ten post
sas-anka

Nafta bardzo wysusza włosy i nigdy nie czytałam żeby ktoś zalecał trzymać maseczkę na włosach dłużej niż 15 min, a najlepiej jak napisałam 10, wystarczy poczytać w necie. Godzinę nigdy nie trzymałam i w związku z tym nie polecam nikomu. Jeśli chodzi o efekty to u mnie są widoczne po kilku tygodniach.

Nafty daje się do żółtka i olejku rycynowego kilka kropli (3-4) nie więcej...Ja tak robię.
24 lipca 2013 22:49
Doczytałam teraz i wręcz przestrzegam przed dłuższym trzymaniem maseczki.
 
http://www.laboratoriumurody.pl/forum/nafta-kosmetyczna-na-wlosy,t10645.html
 
Zapewne to indywidualna sprawa i na każdego działa inczej. Jeden prześpi się z maseczką na głowie i nic mu nie będzie a komuś innemu wypali skórę. We wszytkich artykułach na które się natknęłam zalecają trzymac tak jak pisałam 10-15 min. Jedynie w postach na forum niektóre kobiety piszą że czekają dłużej, ale to już według mnie na własną odpowiedzialność.
 
24 lipca 2013 22:52
Proszę czytać ze zrozumieniem...Gdzie napisane,że naftę na głowie trzymać godzinę? Na flakoniku nafty jest instrukcja...To samo na odżywce swiss-a-par...o oliwie z oliwy pisałam,ze godz jest to tzn natłuszcanie i włosów i skóry głowy i im dłużej na włosach tym lepiej ;)
24 lipca 2013 22:59
Dla każdego coś innego. :)))))
24 lipca 2013 23:02
ania37

Proszę czytać ze zrozumieniem...Gdzie napisane,że naftę na głowie trzymać godzinę? Na flakoniku nafty jest instrukcja...To samo na odżywce swiss-a-par...o oliwie z oliwy pisałam,ze godz jest to tzn natłuszcanie i włosów i skóry głowy i im dłużej na włosach tym lepiej ;)

Fakt nie zacytowałam alexii ponieważ mój post był pod jej i było dla mnie oczywiste że odnosi się do wypowiedzi powyżej. Także Aniu nie o Twoją wypowiedź chodziło:)