zachodniopomorzankafarelka kradnę wieczorem żeby sobie "bożenkę" trochę w normalnych warunkach umyć i siebie też . Ja jestem w sarej częsci domu i go nie włączył. o żadnych cudnych naparach mowy nie ma. Po prostu totalna porażka ta sztela. Żebym tylko do kończ wytrwała i może coś innego znajdę. Przecież cholera nie szukam pracy leżącej ale ciut innej ;-((
W zeszła zimę mialam niedaleko koleżanke /nie byłam u niej ale na skypie gadałyśmy/ - mieszkała z dziadkiem w drewnianym domku na działce,w tym normalnym duzym juz ktoś inny mieszkal,nie wiedziała czemu.Mimo ,ż epowłączane było wszystko co możliwe mieli tam tak zimno ,że ona spała w dresach ,dwie kołdry,podopieczny tak samo.No istny horror -a przeciez wcale wielkich mrozów nie było!Na szczęście byał tylko raz tam ,na zastepstwie.Brrrr.
Dziś mamy na dworze ciepło w miare bo 19 ale i w domu tylko 20 a to juz dla mojej babuszki za chlodno i kazała odpalic olejak u siebie.Kaloryfery jeszcze nie bo trzeba nowy olej zakupić a to dopiero na pocz.października.Mi odpowiada ,bo w zimie jak wszystko powłączane było to miałysmy wchałupie 27stopni!!!!Fuj,za gorąco.Ale też były juz ze dwa dni chłodne takie ,że długi rekawek i skarpetki zakładalam.Zwyczajna jesien i tyle.
Ażeby na temat to sie poskarże -jak przerw anadchodziła to lało więc ja pod kocyk i pospaął.I co????Teraz słonko swieci!!!!i gdzie tu sprawiedliwość?:)Jutro na pewno pójde bo mamy zakonczenie lata-impreza taka coroczna pod nazwą Bottermat:)Stragany z rekodziełem,inne,muzyka,sklepy wszystkie pootwierane.Zaczyna się dziś wieczorem koncertem jesiennym z wieży koscioła:)