Czy jesteśmy zmuszane, czy robimy to dobrowolnie

06 sierpnia 2013 09:04

Zakładam ten temat, przenosząc offtopic z tematu "Odliczam dni". Prosze dyskusję na temat sensu długich wyjazdów i motywacji do nich kontynuować tutaj.

05 sierpnia 2013 15:21 / 2 osobom podoba się ten post
didusia

Czas najwyższy podliczyc moja głupotę albo desperację -zostało 10 dni do zjazdu a za moimu plecami 248 dni.

hmmm,nie wiem czy bardziej mi zal takich kobiet czy je podziwiam.Co musi dziac sie w domu?czy moze co za niesamowita straszna sytuacja finansowa zmusza kobiety do takich maratonow na obczyznie/.?zadnej nie zycze takich wyjazdow, a sobie tym bardziej/
05 sierpnia 2013 15:46 / 3 osobom podoba się ten post
Ja to moze w ogole sie nie bede wypowiadala:(
05 sierpnia 2013 16:40 / 1 osobie podoba się ten post
kaska_45

hmmm,nie wiem czy bardziej mi zal takich kobiet czy je podziwiam.Co musi dziac sie w domu?czy moze co za niesamowita straszna sytuacja finansowa zmusza kobiety do takich maratonow na obczyznie/.?zadnej nie zycze takich wyjazdow, a sobie tym bardziej/

Kasiu a może nic nie zmusza ? Może robią to dobrowolnie i dobrze się z tym czują ? Ja złożyłam wypowiedzenie w pracy i wyjechałam do DE. Najdłużej byłam 180 dni, bo moja firma nie pozwala na więcej. Nie mam dzieci ani męża a Mamie pomogę więcej i sama czuję się niezależna. Wiadomo też, że dużo zależy od miejsca na które się trafi ale jak jest dobrze to czemu nie.
05 sierpnia 2013 16:47
kulka129

oczywiscie wszystko Ci zostawię karty też i wszystkie zdrowe produkty 
 

Te BIO?...fuj!...:)
05 sierpnia 2013 16:52
miałam napisac po niemiecku ale nie
koper włoski
05 sierpnia 2013 17:02
judora

Kasiu a może nic nie zmusza ? Może robią to dobrowolnie i dobrze się z tym czują ? Ja złożyłam wypowiedzenie w pracy i wyjechałam do DE. Najdłużej byłam 180 dni, bo moja firma nie pozwala na więcej. Nie mam dzieci ani męża a Mamie pomogę więcej i sama czuję się niezależna. Wiadomo też, że dużo zależy od miejsca na które się trafi ale jak jest dobrze to czemu nie.

Tylko ta sie dobrze z tym czuje co nie koniecznie kocha swoj dom i nie ma do kogo wracac.!!!!
05 sierpnia 2013 17:06 / 3 osobom podoba się ten post
kaska_45

Tylko ta sie dobrze z tym czuje co nie koniecznie kocha swoj dom i nie ma do kogo wracac.!!!!

Kompletna bzdura !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
05 sierpnia 2013 17:07
Mam do kogo wracać ale nie chcę im wiecznie siedzieć na karkach a w pustym mieszkaniu jest nudno, smutno itp.
05 sierpnia 2013 17:09 / 1 osobie podoba się ten post
didusia

Czas najwyższy podliczyc moja głupotę albo desperację -zostało 10 dni do zjazdu a za moimu plecami 248 dni.

Nie nam oceniać co to jest?Glupota ,desperacja czy jeszcze co innego ale 258dni???????ponad 8 miesięcy????Jeśli zostawilaś w PL puste mieszkanie to dlaczego nie ostatecznie ale jeśli ktoś tam na Ciebie czeka?............No i ,sorry za to pytanie -ale po tak długim czasie nie jestes zmęczona psychicznie????Mnie by na 100% padło na dekiel ,nawet tu ,gdzie jestem -na moich niemieckich wywczasach:)
05 sierpnia 2013 17:15
ania37

Kompletna bzdura !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Bzdura?to ja inaczej nie pojmuje. Nie jestes ani zoną ani matką, bo w naturze naszej lezy , że kazda z nas teskni do domu, do rodziny, ogolnie do domu, kazda odlicza dni kiedy w koncu odjedzie. No ale spoko, moze Ty tylko zachlanna jestes!!bo dlaczego tu w de siedzisz tak dlugo?i za kase?nie rozumiem, nie podziwiam tych kobiet, jest mi ich zal i juz!!!!
05 sierpnia 2013 17:17 / 2 osobom podoba się ten post
kaska_45

Bzdura?to ja inaczej nie pojmuje. Nie jestes ani zoną ani matką, bo w naturze naszej lezy , że kazda z nas teskni do domu, do rodziny, ogolnie do domu, kazda odlicza dni kiedy w koncu odjedzie. No ale spoko, moze Ty tylko zachlanna jestes!!bo dlaczego tu w de siedzisz tak dlugo?i za kase?nie rozumiem, nie podziwiam tych kobiet, jest mi ich zal i juz!!!!

;( aż nie wiem,co odpisać !
 
tak,więc nic nie odpiszę ;(
05 sierpnia 2013 17:22 / 1 osobie podoba się ten post
Ja jestem tutaj 11 tygodni, w sobotę jadę po dokładnie 83 dniach do domu. Nie mam męża ani dzieci, ale jakąś rodzinę mam i tęsknię, choćby za rodzina, za domem, własnym łóżkiem, nawet za tym ogródkiem, który wiem, że zarosnął chwastem, ale tęsknię............I powiem szczerze, że dostaję jobla, ale następnym razem wyjazd do pracy skróciłam do 10 tygodni........Potrzebuję kasy, ale zdrowia też...........
05 sierpnia 2013 17:32
didusia

Czas najwyższy podliczyc moja głupotę albo desperację -zostało 10 dni do zjazdu a za moimu plecami 248 dni.

no no didusia :) brawo kobieto :)) 
ja teraz trzasne 2 miesiące i 20 dni ale te 20 dni to już mnie zaczyna męczyc. jakby nie patrzec.
05 sierpnia 2013 17:34 / 1 osobie podoba się ten post
ania37

;( aż nie wiem,co odpisać !
 
tak,więc nic nie odpiszę ;(

To wytlumacze Ci raz jeszcze....kazda zona, matka, kobieta mająca swoj szcześliwy dom teskni i wraca do niego tak szybko jak to jest mozliwe,nie siedzi tu w de bo czuje sie dobrze myjąc babce du.....!!!!kazda z nas zarabia ile musi i potzrebuje i wraca!!!!jezeli nadal nie rozumiesz to jestes szczegolnym zachlannym przypadkiem, Sorry, ale miej argument wlaściwy a wtedy Cie zrozumiem.