Tylko ta sie dobrze z tym czuje co nie koniecznie kocha swoj dom i nie ma do kogo wracac.!!!!
Tylko ta sie dobrze z tym czuje co nie koniecznie kocha swoj dom i nie ma do kogo wracac.!!!!
Oj, tak, Mleczko! Moj slubny wiele przez ten czas sie nauczyl, a powitania i pobyty w domu , hmm, bezcenne ...
Kaska_45 - piszesz totalne pierdoły. Napisałas to złośliwie czy tak sobie, nie zastanawiając się.
Do pracy w opiece nadają sie najlepiej kobiety dojrzałe. Takie jest moje zdanie. Dojrzałość to taki stan emocjonalny, który mamy "w głowie", jak wiele jeszcze innych uczuc i emocji. Wiek nie zawsze to potwierdza. Nikt nikogo nie zmusza do wyjazdu. Świadomość siebie i własnego wyboru to coś nad czym powinnaś się zastanowić. Są dziewczyny, które do wyjazdu zmusiła sytuacja rodzinna i finansowa ale nie widzę tu powiązania z Twoim określeniem "Tylko ta sie dobrze z tym czuje co nie koniecznie kocha swoj dom i nie ma do kogo wracac.!!!! " Coś Ci sie pomieszało chyba. Albo piszesz o sobie, bo o mnie na pewno nie !!
Tylko ta sie dobrze z tym czuje co nie koniecznie kocha swoj dom i nie ma do kogo wracac.!!!!
Tylko ta sie dobrze z tym czuje co nie koniecznie kocha swoj dom i nie ma do kogo wracac.!!!!
Nie chcę wywoływać wilka z lasu i nie chcę pokusić się o wyznaczenie ramowe wieku dojrzałego..............Zauważyłam tylko, że łatwiej podchodzą do tej pracy kobiety 50+, które pewne etapy w życiu mają już za sobą................Przyznam szczerze, że jest mi trudno tutaj żyć, nie mam jeszcze 40 lat, a czuję jakby mi życie czsem się kończyło. Ale tak czują się dziewczyny poniżej 40...........po prostu zmuszone.........Nie chcę nikogo obrażać ani wieku wypominać, ja po prostu widzę ile mi w życiu przez tą pracę umyka.............
Tylko ta sie dobrze z tym czuje co nie koniecznie kocha swoj dom i nie ma do kogo wracac.!!!!
Nie chcę wywoływać wilka z lasu i nie chcę pokusić się o wyznaczenie ramowe wieku dojrzałego..............Zauważyłam tylko, że łatwiej podchodzą do tej pracy kobiety 50+, które pewne etapy w życiu mają już za sobą................Przyznam szczerze, że jest mi trudno tutaj żyć, nie mam jeszcze 40 lat, a czuję jakby mi życie czsem się kończyło. Ale tak czują się dziewczyny poniżej 40...........po prostu zmuszone.........Nie chcę nikogo obrażać ani wieku wypominać, ja po prostu widzę ile mi w życiu przez tą pracę umyka.............