Poczytałam faktycznie bardzo interesujący artykuł,każdy przypadek jest inny i warto mieć swój ;patent"

Poczytałam faktycznie bardzo interesujący artykuł,każdy przypadek jest inny i warto mieć swój ;patent"
no i dlateg u mnie tak wiele spacerow w ciagu dnia.Niewazne gdzie, niewazne dokad, byle tylko wyjsc. Nawet wieczorem z talerzami zapakowanymi do torby w wozku , bo idziemy do Amerykanow. Na moja pdp dziala tylko wyjscie z domu. Jesli jest bardzo pobudzona, to sama pcha wozek a ja ja asekuruje. Ona musi rozladowac swoj stres wysilkiem i jest spokoj. Co prawda, nie lubie spacerow zupelnie prywatnie po tych 3 latach spacerowania:-)
Dobrze że masz swój patent,a jak z agresją,bo u mnie to była pd też agesywna momentami i to zawsze o jednej porze godz 14 po obiedzie to juz była norma.Ale ja pracowałam wtedy w domu seniora więc polatała po holu,i był spokój.Natomiast noce były cięzkie,spała po 3 godz,ja byłam nieprzytomna
no i dlateg u mnie tak wiele spacerow w ciagu dnia.Niewazne gdzie, niewazne dokad, byle tylko wyjsc. Nawet wieczorem z talerzami zapakowanymi do torby w wozku , bo idziemy do Amerykanow. Na moja pdp dziala tylko wyjscie z domu. Jesli jest bardzo pobudzona, to sama pcha wozek a ja ja asekuruje. Ona musi rozladowac swoj stres wysilkiem i jest spokoj. Co prawda, nie lubie spacerow zupelnie prywatnie po tych 3 latach spacerowania:-)
opowiem też inny przypadek ,była to moja pierwsza stela ,byłem tam dwa lata do śmierci PDP-Alzheimer.Zresztą obydwoje bo było to małżeństwo sa na filmie dokumentalnym który ze mną nakręcono.Pewnego dnia siedzi ,przyniósł ,młotek ,obcegi i jeszcze tam jakies narzędzia i siedzi przy stole i spogląda na mnie i na żonę i mówi Ty jesteś przyjacielem mojej żony, ja się uśmiechnąłem i mu powiedziałem kilka słow w żartach a żona jego ..Adam ja się boję ...ha ha ..ja na to proszę się nie bać bedzie dobrze.Jednej nocy wstał i poszedł na spacer na wioske,szukalismy go chyba z dwie godziny ,zrobił to pierwszy raz ,w dzięń pozabezpieczałem okna tarasowe i już to się nie powtórzyło.Wszystko jest pierwszy raz ha ha.Tak jak już wcześniej napisałem zachowania tych ludzi są różne a potrafią do swoich członków rodziny zachować sie 0 180 stopni pozytywniej jak do opiekuna,dlaczego?wiele mam hipotez,ale to kiedyś.
Adam, jeszcze mnie na tej szteli nie bylo i znam to z opowiesci szalonej corki babci. Babcia i dziadek przez kilka lat zyli sami bez zadnej opieki , tylko corka do nich zagladala po pracy. Dziadek spacerowal goly po ogrodzie, babcia gotowala kamienie na obiad( nie zabezpieczona kuchenka!!!!), dziadek chodzil bez pieluch bo nie pozwalal zalozyc do momentu, kiedy gowno wypadlo przez nagawke spodni i babcia sie na nim rozjechala. Ludzie, ktorzy nie kapali sie a zywieni byli przez 4 lata ciastem kupowanym na szybko przez corke. Kiedys corka zostawila ich oboje na przystanku tramwajowym aby pojechali do domu. Kiedy wrocila, ich nie bylo. Pojechala na przystanek a tam siedziala babcia. Pyta gdzie gdziadek a ta zdziwiona pyta- to nie ma go? 4 dni poszukiwany byl przez policje, smiglowce..... Dziadek w zyciu nie palil papierosow a zgarnela go jakas kobieta z meliny i pewnego dnia dziadek wyszedl zapalic papierosa wzietego od jakiegos faceta i wtedy ktos najomy go zobaczyl. Od tego momentu przychodzila do nich babka na 3 godziny i dalej zyli sami do mojego przyjscia tutaj. Moglabym pisac wiele o tym domu i jestem przeswiadczona, ze cala rodzina bedzie demencyjna, oni juz sa nienormalni w swoich zachowaniach. Cale szczescie, ze tych dwoje chorych , to niegrozni pomieszancy( przepraszam za okreslenie) , zachowujacy sie jak malutkie niczego nie potrafiacy przewidziec dzieci. Jedno co w nich jest, to lek przed upadkiem. Dziadek umieral i bal sie ze go zwala z lozka jak zabierali do szpitala. Straszna choroba i opiekowac sie takimi ludzmi, jest bardzo ciezko. Wiem, ze pomimo, ze stad odejde, na pewien czas zostana we mnie pewne odruchy , ktore tu sie wytworzyly
Adam, jeszcze mnie na tej szteli nie bylo i znam to z opowiesci szalonej corki babci. Babcia i dziadek przez kilka lat zyli sami bez zadnej opieki , tylko corka do nich zagladala po pracy. Dziadek spacerowal goly po ogrodzie, babcia gotowala kamienie na obiad( nie zabezpieczona kuchenka!!!!), dziadek chodzil bez pieluch bo nie pozwalal zalozyc do momentu, kiedy gowno wypadlo przez nagawke spodni i babcia sie na nim rozjechala. Ludzie, ktorzy nie kapali sie a zywieni byli przez 4 lata ciastem kupowanym na szybko przez corke. Kiedys corka zostawila ich oboje na przystanku tramwajowym aby pojechali do domu. Kiedy wrocila, ich nie bylo. Pojechala na przystanek a tam siedziala babcia. Pyta gdzie gdziadek a ta zdziwiona pyta- to nie ma go? 4 dni poszukiwany byl przez policje, smiglowce..... Dziadek w zyciu nie palil papierosow a zgarnela go jakas kobieta z meliny i pewnego dnia dziadek wyszedl zapalic papierosa wzietego od jakiegos faceta i wtedy ktos najomy go zobaczyl. Od tego momentu przychodzila do nich babka na 3 godziny i dalej zyli sami do mojego przyjscia tutaj. Moglabym pisac wiele o tym domu i jestem przeswiadczona, ze cala rodzina bedzie demencyjna, oni juz sa nienormalni w swoich zachowaniach. Cale szczescie, ze tych dwoje chorych , to niegrozni pomieszancy( przepraszam za okreslenie) , zachowujacy sie jak malutkie niczego nie potrafiacy przewidziec dzieci. Jedno co w nich jest, to lek przed upadkiem. Dziadek umieral i bal sie ze go zwala z lozka jak zabierali do szpitala. Straszna choroba i opiekowac sie takimi ludzmi, jest bardzo ciezko. Wiem, ze pomimo, ze stad odejde, na pewien czas zostana we mnie pewne odruchy , ktore tu sie wytworzyly
Ja przy demencji zauważyłąm lęk przed wodą... Oni trudni są do kąpieli ... Dwoje bało się upadków, ale jedna była demencyjna niewidoma, a drugi miał też parkinsona ... Tych zachowań nie powiązałam z demencją... Obydwoje Twoi bali (boją się) upadków ?
No Leni podziwiam Cię że dajesz radę,mnie jak pd przejechała nożem panicznie boję się i nie jeżdzę do demencji,jakiś lęk we mnie pozostał,chociaż potem jak odjęzdzałam to płakała czemu jadę,no ale to normalne przy tej chorobie.Czasem to co opisujesz to śmieszne sytuacje,ale mimo wszystko pracować jest cieżko.
Tak, dziadek bal sie bardzo a babcia tez. Strach przed woda mial dziadek u babci tego nie zauwazylam ale tez myje ja caly czas tylko przy zlewie myjka bo tu nie ma warunkow
Czytam i wniosków brak. Jedyny to taki , że nie da się odróżnić tych chorób. Dziś babcie podczas posiłku zostawiłam samą. Jak wróciłam okazało się, że zjadła pół chusteczki higienicznej. Mam nadzieje, że nic jej nie będzie. Rodzina uważa, że ona może spokojnie sama jeść. ;)
Ach,te rodziny.. Trudno odróżnic demencję od Al. w tak zaawansowanym stadium. Zresztą ta wiedza do niczego ci się nie przyda. Musisz i tak zrobić przy pdp co trzeba i już...
Czytam i wniosków brak. Jedyny to taki , że nie da się odróżnić tych chorób. Dziś babcie podczas posiłku zostawiłam samą. Jak wróciłam okazało się, że zjadła pół chusteczki higienicznej. Mam nadzieje, że nic jej nie będzie. Rodzina uważa, że ona może spokojnie sama jeść. ;)