Kukiełka jest moim trzecim dementykiem i z innymi objawami niż 2 poprzednie.Potrzebowałam kilku dni aby wejsc w jej rytm i jej demencje. Muszę ja motywowac do jedzenia bo się zawiesza , Ma fazy chodzenia i rozbierania.Co się dało to pozamykałam i mówię /próbuję otwierac innymi kluczami - ja z nia / i jak żaden nie pasuje to zwalam na syna że zabrał ze sobą i wieczorem przywiezie - na jakis czas wystarcza. Rozbiera się z bluzek i spodni. Nic na siłe nie robię bo wtedy jest skutekodwrotny, posiedzi troche w podkoszulku tez sie nic nie stanie.wyczuwam moment i ubieram.Dzisiaj uzyłam kłamstwa że nie mamy chleba i musimy kupic bo syn przyjezdza, a pózniej juz kierunek lekarz.zaakceptowała mnie, nawet 2 razy nazwała mnie po imieniu.Snu w dzień żadnego , nocki spokojnie przesypia.Jestem z nią non stop poniedziałek i wtorek, sroda 4 godziny wolne,czwartek piatek bez wolnego, sobota niedziela po 6 godzin wolnych, wtedy synus przejmuję pałęczke i tylko za głowę się trzyma. On chce amamusię taka jaka była / kuksance jej daje,na siłę ubiera a ona tym się denrwuje i ją rozdraznia.Jeszcze 12 dni i "meine Kopf ist frei"
:gra na gitarze1:
