Czy warto wyjść za obcokrajowca

01 września 2013 08:53
Dziewczyny co byscie zrobily na moim miejscu.Moja podopieczna ma brata bardzo majetnego,bajecznie bogaty jest milionerem.Zreszta znana postac w przemysle niemieckim,jest wdocem nie ma dzieci.Przychodzac w odwiedziny do siostry zaczal mi adorowac,obsypywac prezentami i to cennymi.Nie wiedzialam jak poprostu sie zachowywac,az do tego stopnia.ze zaczelam go unikac.Bralam sobie wolne i wychodzilam.On jednak nie dawal za przegrana az ktoregos dnia przyszedl z kwiatami , z pierscionkiem i mi sie oswiadczyl,bylam w szoku.Moja podopieczna jest za tym i akceptuje to,ze on sie chce ze mna ozenic,mowi dziecko nie bedziesz musiala juz nigdy pracowac bedziesz miala dobrze Ty i twoja rodzina niczego do konca zycia wam nie zabraknie.On nie chce poprostu aby majatek jego znalazl sie po jego smierci w rekach panstwa.nadmieniam,ze moja podopieczna jest rowniez bardzo majetna,i nie interesuje ja ewentualny spadek po bracie.Nie powiem przystojny facet,inteligenty,wyksztalcony,ale ja do niego nic nie czuje.Podzielcie sie ze mna co byscie zrobily w tej sytuacji.
01 września 2013 08:57 / 3 osobom podoba się ten post
I Ty pytasz? W innej syt poprosilabym o adres, ale powaznie zalezy jaki to czlowiek.
01 września 2013 09:04 / 3 osobom podoba się ten post
Madziulka60, wiesz jak ciezko radzic w takich sytuacjach, ja pewnie, gdybym byla sama, a facet bylby dobry i uczciwy, dalam bym sie uwiesc, ha ha ha.
 
01 września 2013 09:14
To los sie usmiecha.....uwazam ze zawsze trzeba dać drugiemu człowiekowi czansę. Nie musisz brac ślubu jutro, poznaj go lepiej i zadecyduj. Ja jestem za...
01 września 2013 09:27
Bardzo szarmancki pan 75 lat maniery arystokratyczne,poprostu poprosilam go czas do namyslu.Dzieci moje sa dorosle i powiedzialy mi,ze zrobisz jak bedziesz uwazac jestes bardzo dorosla.Wiecie dziewczyny,nie uwazam sie za osobe biedna mam wszystko co mi do zycia potrzeba,pracuje sobie spokojnie stella super dobrze platna,a tu dostajesz taka propozycje,jestem sama zszokowana chyba naprawde potrzbuje troche czasu na przemyslenia te za i przeciw.
01 września 2013 09:34 / 1 osobie podoba się ten post
Madziulka a może poprostu spróbuj poznać tego pana bliżej :))Jak sama mówisz do tej pory go unikałaś ,dzieci masz dorosłe są na swoim ,Tobie też sie od życia coś należy ,razem zawsze łatwiej niż samemu .Pomyśl wspólne wakcje ,wyjazdy ,obiady kolacje zawsze to z kimś nie samemu .Ale najpierw spróbuj poznać tego pana może ma coś w sobie co się Tobie spodoba:))))
01 września 2013 09:38 / 1 osobie podoba się ten post
Madziulka,ja piernicze-Robert sie zakochal,Tobie sie pan oswiadczyl:)
Niby jesien,ale jakies takie wiosenne zapedy:):):)Teraz powaznie.
Ja bym jednak dala sobie i Jemu czas.
01 września 2013 09:48 / 1 osobie podoba się ten post
A to historia !Marzenie każdej dziewczyny:)I dowód na to , że marzenia się spełniają!!
Ja bym dała sobie i jemu czas, bo to poważna decyzja, może niech cię jako opiekunkę zatrudni i wtedy zobaczysz , jak wygląda życie na co dzień z nim?Na niemiecka umowę niech cie zatrudni, wtedy będziesz w razie czego miała rentę wypracowana, gdyby jednak coś nie wyszło , no i możliwość wycofania się, bo pieniądze pieniędzmi, ale wiemy , że to nie wszystko....I prosimy o dalszy ciąg, wszystkie jesteśmy ciekawe, co będzie dalej:)Powodzenia!!
01 września 2013 09:49 / 2 osobom podoba się ten post
Madziulka60

Bardzo szarmancki pan 75 lat maniery arystokratyczne,poprostu poprosilam go czas do namyslu.Dzieci moje sa dorosle i powiedzialy mi,ze zrobisz jak bedziesz uwazac jestes bardzo dorosla.Wiecie dziewczyny,nie uwazam sie za osobe biedna mam wszystko co mi do zycia potrzeba,pracuje sobie spokojnie stella super dobrze platna,a tu dostajesz taka propozycje,jestem sama zszokowana chyba naprawde potrzbuje troche czasu na przemyslenia te za i przeciw.

Jak facet mądry i na poziomie, a jego zamiary są szczere... to Ci po prostu nie da uciec.... niech się trochę pokręci., pogłówkuje....,a nie tak od razu do ołtaża... Często taki królewicz ma naturę też żebraka ... Przyjżyj mu się moja droga tak dokładnie....))))
01 września 2013 09:56 / 2 osobom podoba się ten post
MAdziula moje Kochanie poznałam przez internet... kiedyś opisywałam całą historię... super się nam rozmawiało na gg i w końcu On namówił mnie na spotkanie... cóż nie była to miłość od pierwszego wejrzenia... ba! Byłam wręcz rozczarowana... gadał jak najęty i nie słuchał tego co mam do powiedzenia... nie wiem dlaczego dałam mu szansę... spotkaliśmy się drugi raz i dopiero wtedy coś zaiskrzyło!!! 21 września mija 6 lat od naszego pierwszego spotkania!!!

Twoją podopieczną i rodzinę na pewno już trochę poznałaś i wiesz jakimi są ludźmi... może daj mu szansę na lepsze poznanie... nie przekreślaj od razu znajomości... kto wie, może przyjdzie moment, że coś zaiskrzy... powiedz, aby dał Ci czas na poznanie swoich uczuć... przecież nie musisz od razu wychodzić za mąż... tylko ważne, abyś od początku do końca mu powiedziała, jak jest i co czujesz, aby nie był rozczarowany, jeśliby nic z tego miało nie wyjść!!!

Życzę Ci powodzenia!!!
01 września 2013 09:58
Macie dziewczyny racje zgadzam sie z tym co piszecie,ja nie mowilam,ze on mi sie nie podoba,ale same rozumiecie,to dla mnie sytuacja zaskakujaca,oczywiscie nie znam go na tyle,zeby ocenic jaki on naprawde ma charakter,z tego co sie zorientowalam,a jest czestym odwiedzajacym moja podopieczna bo ma tylko ja bylo ich dwoje rodzenstwa,jest bardzo sympatyczny,grzeczny,usmiechniety.babcia moja juz dawno mi mowila,ze wpadlam mu w oko.Po tych oswiadczynach,ktorych nie przyjelam bo odpowiedzialam,ze musze miec czas do namyslu.Babcia dala mi wolny wieczor i pojechalam z nim na kolacje,zaprosil mnie a ja nie chcac odmowic,zeby babci nie zrobic przykrosci pojechalam.Wiecie co dziewczyny w roznych miejscach bywalam,a tu bylam tak zaskoczona,ze naprawde za malo czasu zeby o tym wszystkim pisac.Musialabym w tej sytuacji cly dzien byc na forum i tylko pisac.To tak by bylo oczywiscie w przenosni bajeczka o kopiuszku i krolewiczu.
01 września 2013 09:58 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Jak facet mądry i na poziomie, a jego zamiary są szczere... to Ci po prostu nie da uciec.... niech się trochę pokręci., pogłówkuje....,a nie tak od razu do ołtaża... Często taki królewicz ma naturę też żebraka ... Przyjżyj mu się moja droga tak dokładnie....))))

Madziulka ,Ty masz typowo polskie podejście do życia: "mam ...dziesiąt lat,dorosłe dzieci,nic już nie chcę,niczego mi nie potrzeba,a pomyśł,czy przez całe życie byłaś szczęsliwa? czy nigdy niczego Ci nia brakowało?
Treaz możesz podrózować,możesz dzeciom fundować wspaniałe wakacje,możesz robić co tylko Ci się zamarzy,wykorzystaj szansę jaką dał Ci los.Nic nie dzieje się bez powodu,Ceibie spotkało coś o czym marzy miliony kobiet na świcie.
Przeważnie jest tak,że w najmniej oczekiwanym momencie spotyka nas coś czego JUZ nie chcemy,bo czekaliśmy tyle lat,że zwyczajnie przestaliśmy wierzyć ,ze nas to spotka.
 
Ja na Twoim miejscu zaczęłabym od poznawania blizej tego pana,choć nie sądzę alby było z nim coś nie tak.W pewnym wieku wyrasta się z dziewnych zachowań,albo czas je łagodzi jeśli takie były.
Jeszcze podam Ci przykład naszej Tali.Spójrz jaka dziewczyna jest szczęśliwa,że dostała pracę ,jak ona dziękuje losowi i jak się cieszy.Myślę,że ona tak samo ja Ty zasłużyłyście na to co los podaje wam na tacy.
 
01 września 2013 10:03 / 1 osobie podoba się ten post
Jesteś sama dlaczego nie spróbować? Potem kiedyś będziesz się zastanawiać a co by było gdyby??? Próbuj schyl się po to (może) szczęście...Drugi raz nie zdarzy się. Powodzenia!!! :)
01 września 2013 10:21
Ja też jestem takiego zdania jak dziewczyny.Madziulka,wychodzić za mąż od razu nie musisz.Dajcie sobie czas na poznanie sie wzajemne,a co się z tym wiąże wizyty w kawiarniach,restauracjach,kinie ,teatrze...Ech,Madziulka,bierz byka za rogi!
01 września 2013 10:23 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Jak facet mądry i na poziomie, a jego zamiary są szczere... to Ci po prostu nie da uciec.... niech się trochę pokręci., pogłówkuje....,a nie tak od razu do ołtaża... Często taki królewicz ma naturę też żebraka ... Przyjżyj mu się moja droga tak dokładnie....))))

Zebyśmy sie dobrze rozumiały Madziulka ....  Przyglądanie się to też fajna sprawa, szkoda się pozbawić takiego przyglądania....))))