Na wyjeździe #3

30 października 2013 11:32
iwunia

Od 8-20 w każdym razie u mnie...

O! Dziekuje za info : )
30 października 2013 11:34 / 2 osobom podoba się ten post
margaretka82

o kurde, mam golf założony tyl na przód :D haahaha
Jakaś niespodzianka będzie :D
Moze przyjdzie ten papieros bo już mnie skręca jak pomyśle o paleniu hahahaa :D

Moja babcia zawsze mowila ze jak sie zaklada tyl na przod to sie komus spodobasz, a na lewa strone to sie upijesz : )
30 października 2013 12:24
Sówka

Moja babcia zawsze mowila ze jak sie zaklada tyl na przod to sie komus spodobasz, a na lewa strone to sie upijesz : )

Tak?? Nie znałam tego haha :D 
Slyszałam tylko o szczęściu :D
Może znów spotkam Pana od Haribo :D hahahaha 
30 października 2013 12:42
Chciałam napisać ,że już po obiadku jestem ( nareszcie te kluski śląskie zrobiłam , bo dziadek chciał mi z knajpy jedzenie przywieźć ale się obroniłam kluskami hahaha )
Do tego pierś zkurczaka z serem i papryka z Boofrost i kapusta po Bawarsku :)
30 października 2013 12:45 / 1 osobie podoba się ten post
A ja dzis eksperymentalnie zrobilam papryki nadziewane miesem i ryzem, a do tego sos pomidorowy. Ciekawe czy PDP bedzie smakowac. A swoja droga juz wiele razy pisalam, ze mam PDP aniola, mimo, ze przez wiele lat pracowala jako kucharka to nigdy mi nie powiedziala ,ze cos zle ugotowalam : )
30 października 2013 13:49 / 1 osobie podoba się ten post
A ja miałam szpinaczek, jajeczko sadzone i miały być zasmażane ziemniaczki wg. przepisu męża podopiecznej a wyszły takie suche talarki. Nawet On zjadł tego niewiele ...
30 października 2013 13:52 / 1 osobie podoba się ten post
spatzle,szpinaczek i jajko sadzone.............specjalnie na koniec szpinaczek bo moj maz tego nie jada wiec musialam sie najesc hahaha
30 października 2013 13:53
Wiecie jak w Niemczech obchodzą Halloween? Bo nie wiem, czy dzieciaki chodzą tutaj za cukierkami, czy jak to wygląda?
30 października 2013 13:55 / 1 osobie podoba się ten post
efka66

Wiecie jak w Niemczech obchodzą Halloween? Bo nie wiem, czy dzieciaki chodzą tutaj za cukierkami, czy jak to wygląda?

Tak, chodza od domu do domu, mowia wierszyki i czekaja na cukierki
30 października 2013 13:57 / 1 osobie podoba się ten post
A u mnie na obiadek frikadele,ziemniaczki,marchewka i bigos (nasz polski ale zz niem,produktow,ale z naszymi suszonymi grzybami)pdp ,,stara" kuchara ale chyba smakowalo,zjadla wszystko
30 października 2013 14:35 / 1 osobie podoba się ten post
Dobrze mi bardzo :) Szkoda, że to tylko zastępstwo ale chętnie tu będę wracać. Stała opiekunka chciałaby zmiany 6/6 tygodni a dla mnie to niestety za krótko, bo oszczędności podarowałam ( pożyczyłam ale szybko nie odda) potrzebującemu a kredyt spłacać trzeba. Może się jakoś dogadamy w firmie i będzie git. Tu jest przede wszystkim spokój. Podopieczna ma AL, jest leżąca, niechętnie wstaje z łóżka ale ja z uporem maniaka proszę ją o parę kroczków. Czasem się uda. Mąż PDP nie absorbujący. Stella jak dla mnie wymarzona. Nie wiem czy dla każdego, bo Pani pojękuje, pomrukuje cały czas jak się przy niej jest ( myślę że to sposób porozumiewania, bo od kilku lat nie  mówi) i niektórym to przeszkadzało .Myślę czasem o Jędzowatej , już mi nawet przeszła złość ale wiem, że takie PDP nie są dla mnie.
30 października 2013 15:29
Mam zlecenie do 8662 Uberlingen (przez u-umlałt). Jest ktoś tam lub w pobliżu ?)))
30 października 2013 15:46
Sówka

Tak, chodza od domu do domu, mowia wierszyki i czekaja na cukierki

Dzięki bardzo, u nas tego zwyczaju jeszcze nie ma i nie wiedziałam, chociaż podejrzewałam, cukierki zakupione:)
30 października 2013 19:58 / 8 osobom podoba się ten post
Witam wszystkich !
Nie odzywałam się czas jakiś bo trochę się pozmieniało . Miałam jechać dopiero po połowie listopada a tu zmiana - jadę już w poniedziałek . Wygląda to dość obiecująco. Umowa o pracę , ze wszystkimi możliwymi ubezpieczeniami (chorobowe , wypadkowe),składki emerytalne, zameldowanie w Szwajcarii (tymczasowe ) , zezwolenie na pracę - czyli wszystko wg przepisów .Mam jedną chodzącą panią ,bez demencji , południe Szwajcarii , miejscowość urlopowa.Zarobki więcej niż dobre - stawki szwajcarskie .Jadę na 3 miesiące z możliwością przedłużenia , jeśli bedę chciała . Jeszcze sporo fajnych szczegółów (telefon , internet stacjonarny , zwrot kosztów podróży), bez pracy nocą .Umowa bardzo szczegółowa .Zgodziłam się na warunki - żadna firma u nas nie daje nawet podobnych.Tylko nie zapytałam , co będzie po tych 3-4 miesiącach .Muszę mieć zmienniczkę - chcę trochę czasu spędzac w domu .No i wiadomo , czego bym oczekiwała - fajnej , normalnej kobietki.A o mojej poprzedniej to i tak baardzo oględnie pisałam . Na razie się pakuję i zastanawiam się , jak podziękować osobie , która mi to wszystko dograła.No i cieszę się , że tam znowu wracam.
30 października 2013 20:09 / 1 osobie podoba się ten post
Bardzo Ci dziękuję Andrea za takie fajne życzenia i miłe słowa .Ale Tobie też determinacji nie brakuje więc niedługo będziesz czekać na takie efekty , na których Ci zależy.