Kodeks Etyki Opiekunki

07 października 2016 18:26 / 2 osobom podoba się ten post
adamos60

kodeks etyki a tu auto salon ha ha a niech tak będzie

Tematem było ,czy etycznym jest przyjmowac  kosztowne prezenty,np auto.:)
07 października 2016 18:30 / 7 osobom podoba się ten post
Juz odpowiadam Kasiu ......dla mnie to chwila jo przyjme tira......wszystkie wsiadziemy se pojedziemy
07 października 2016 18:34 / 2 osobom podoba się ten post
Ales dowcipny........lecz nie w tym rzecz.....od mego TIRA mowie ci precz............ dla Ciebie koza.........co niema woza............
07 października 2016 18:54 / 3 osobom podoba się ten post
czy opiekunowi wypada przyjąć prezent? a dlaczego nie? jeżeli robi to ktoś z rodziny,oczywiscie nie schorowany PDP,bo w tedy można mieć problemy.Takowe prezenty już otrzymywałem jadąc do domu na urlop dostałem dodatkową pensje,miałem odmówić ? nie.Po prostu musimy mieć wyczucie ,co , kiedy można wziąć i od kogo.
07 października 2016 19:07 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Tematem było ,czy etycznym jest przyjmowac  kosztowne prezenty,np auto.:)

Niestety, nie do końca jestem w temacie, prezpraszam:) Ale...moja dawna sąsiadka, kiedyś, dawno wyjechała do De, na stałe... i tam jej są siadką była pani, samotna, stara i chora. Nikt, tak włąściwie sie nią nie interesował...i ta moja znajoma...zaczela sie nią zajmowac,, tak normalnie, po ludzku, bez kasy,na początku zakupy raz na jakiś czas, drobna pomoc w domu, sprzatanie..., później pani coraz bardziej zaczeła niedomagac..była potrzebna wieksza pomoc, codzienna, tu już było jakieś wynagrodzenie....i pani zapisała jej dom, no mały domek, wzamian za opieke..do końca. I co, to tez jest nieetyczne?Zaznaczam,że pani miała do końca umysł sprawny.
07 października 2016 19:11 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Tematem było ,czy etycznym jest przyjmowac  kosztowne prezenty,np auto.:)

Niestety, nie do końca jestem w temacie, prezpraszam:) Ale...moja dawna sąsiadka, kiedyś, dawno wyjechała do De, na stałe... i tam jej są siadką była pani, samotna, stara i chora. Nikt, tak włąściwie sie nią nie interesował...i ta moja znajoma...zaczela sie nią zajmowac,, tak normalnie, po ludzku, bez kasy,na początku zakupy raz na jakiś czas, drobna pomoc w domu, sprzatanie..., później pani coraz bardziej zaczeła niedomagac..była potrzebna wieksza pomoc, codzienna, tu już było jakieś wynagrodzenie....i pani zapisała jej dom, no mały domek, wzamian za opieke..do końca. I co, to tez jest nieetyczne?Zaznaczam,że pani miała do końca umysł sprawny.
07 października 2016 19:12 / 1 osobie podoba się ten post
Hm...gdzie są granice? Trudno je sztywno ustalić-to sprawa sumienia a właściwie szeroko ppojętej etyki ludzkiej. A co powiecie na zawieranie związków małżeńskich z podopiecznymi /nie bójmy się tego słowa/ dziadkami? Jak to się ma do etyki zawodowej?
07 października 2016 19:17 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Tematem było ,czy etycznym jest przyjmowac  kosztowne prezenty,np auto.:)

A co złego jest w smochodach haha??
Tak całkiem serio....co to niby jest etyka i gdzie ma granice??
Moja znajoma dostała od rodziny którą się pare lat opiekowała PENTHAUS.....160 metrów kwadratowych we Włoszech..
Nie pytali ją o etykę tylko o numer pesel i kazali podpisać umowę.
Wszystko zależne jest od tzw.chwili,relacji,możliwości i dobrego serca obydwóch stron.....i moim zdaniem nikt poza zainteresowanymi nie ma prawa tego oceniać:)
07 października 2016 19:22 / 1 osobie podoba się ten post
Ewelina1

A co złego jest w smochodach haha??
Tak całkiem serio....co to niby jest etyka i gdzie ma granice??
Moja znajoma dostała od rodziny którą się pare lat opiekowała PENTHAUS.....160 metrów kwadratowych we Włoszech..
Nie pytali ją o etykę tylko o numer pesel i kazali podpisać umowę.
Wszystko zależne jest od tzw.chwili,relacji,możliwości i dobrego serca obydwóch stron.....i moim zdaniem nikt poza zainteresowanymi nie ma prawa tego oceniać:)

Wiesz, moja babcia mówiła : bierz jak dają, uciekaj , kiedy biją:) Oczywiście, to była metamorfoza.....i każdy musi ją indywidualnie
wyczuc:)
07 października 2016 19:22 / 1 osobie podoba się ten post
pytajka

Hm...gdzie są granice? Trudno je sztywno ustalić-to sprawa sumienia a właściwie szeroko ppojętej etyki ludzkiej. A co powiecie na zawieranie związków małżeńskich z podopiecznymi /nie bójmy się tego słowa/ dziadkami? Jak to się ma do etyki zawodowej?

hehehehe jesli opiekunka ma 70 wiosen a dziadek 80 to czemu nie? W przypadku dużej róznicy wieku to- nekrofilia 
07 października 2016 19:24 / 5 osobom podoba się ten post
pytajka

Hm...gdzie są granice? Trudno je sztywno ustalić-to sprawa sumienia a właściwie szeroko ppojętej etyki ludzkiej. A co powiecie na zawieranie związków małżeńskich z podopiecznymi /nie bójmy się tego słowa/ dziadkami? Jak to się ma do etyki zawodowej?

Ja tu nie widzę niczego nieetycznego. Jeżeli jakaś kobieta lubi dziadków to niech się stara. Oboje będą wygrani, bo pdp będzie miał opiekę do końca dni a opiekunka jakieś inne korzyści. Bo w miłość to raczej nie uwierzę. Pełno jest przykładów np.  kelnerka wyszła za klienta  albo lekarka za pacjenta. Ja nie widzę wielkiej różnicy. Samo życie. 
07 października 2016 19:25 / 5 osobom podoba się ten post
pytajka

Hm...gdzie są granice? Trudno je sztywno ustalić-to sprawa sumienia a właściwie szeroko ppojętej etyki ludzkiej. A co powiecie na zawieranie związków małżeńskich z podopiecznymi /nie bójmy się tego słowa/ dziadkami? Jak to się ma do etyki zawodowej?

Nijak.Może to sie nie spodoba,ale mnie uczono,że pacjent jest pacjentem i wszelkie relacje wykraczające poza te granice są nieetyczne.To raz .A dwa to nikt chyba nie wierzy uczucie wykraczające poza nr konta narzeczonego  ,kiedy powiedzmy 50-60 letnia opiekunka bierze ślub z 90letnim niemieckim PDP:):):):)
07 października 2016 19:26 / 1 osobie podoba się ten post
ryba

Wiesz, moja babcia mówiła : bierz jak dają, uciekaj , kiedy biją:) Oczywiście, to była metamorfoza.....i każdy musi ją indywidualnie
wyczuc:)

coś mi się zdaje, że to była jednak: metafora 
07 października 2016 19:28 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Ja tu nie widzę niczego nieetycznego. Jeżeli jakaś kobieta lubi dziadków to niech się stara. Oboje będą wygrani, bo pdp będzie miał opiekę do końca dni a opiekunka jakieś inne korzyści. Bo w miłość to raczej nie uwierzę. Pełno jest przykładów np.  kelnerka wyszła za klienta  albo lekarka za pacjenta. Ja nie widzę wielkiej różnicy. Samo życie. 

czasami jest różnica-WIEKU 
07 października 2016 19:30 / 4 osobom podoba się ten post
Nieetyczne to chyba jest wtedy, kiedy opiekunka "poluje" na dziadków i wykorzystuje swoją pracę do osiągnięcia prywatnych celów. A jeżeli np. 60 letnia zakocha się w 90 letnim - co byłoby zdumiewające - to ich sprawa. Chyba trzeba odróżnić perfidię od życiowego przypadku.