Kodeks Etyki Opiekunki

30 września 2013 16:57
magdalena_k

ja w jednym miejscu gdzie bylam prawie 2 lata gdybym sie nie wygadala ze pale po 1,5 roku nawet by nie wiedzieli :)

No myślę że z powonieniem było coś nie klawo
 
30 września 2013 17:04
Malina

No myślę że z powonieniem było coś nie klawo
 

jezeli ktos pali 4 papierosy gora 5 dziennie a takim czasie ze podopieczny tego nie czuje a corka bywa raz na tydz to jak mozna wyczuc?
30 września 2013 17:07
magdalena_k

jezeli ktos pali 4 papierosy gora 5 dziennie a takim czasie ze podopieczny tego nie czuje a corka bywa raz na tydz to jak mozna wyczuc?

zależy jaki podopieczny,jak narobił w pampersa i nie czuje,to co tam 5 papierosów
30 września 2013 17:17 / 1 osobie podoba się ten post
Z tym powonieniem to powiem wam ze ja sama czuję :)) Naprawde i wcale mi z tym nie jest dobrze. Pan Skarb natomiast wyczuwa kiedy wracam z dymka. I zawsze pyta: "Johana a jakiego gatunku papierosy palisz?" I zaczyna opowiadac swoją historie o tym jak uprawial tytoń, jak szmuglował papierosami i kawą...I tak za kazdym razem :)) Ale mu to nie przeszkadza...
30 września 2013 17:18
Asik

Z tym powonieniem to powiem wam ze ja sama czuję :)) Naprawde i wcale mi z tym nie jest dobrze. Pan Skarb natomiast wyczuwa kiedy wracam z dymka. I zawsze pyta: "Johana a jakiego gatunku papierosy palisz?" I zaczyna opowiadac swoją historie o tym jak uprawial tytoń, jak szmuglował papierosami i kawą...I tak za kazdym razem :)) Ale mu to nie przeszkadza...

Asik jesteś szczera lubię takich ludzi.
01 października 2013 11:15
Annika

Ja też przesypiam drogę, bo mam chorobę lokomocyjną i muszę jeść aviomarin a po nim niestety śpię, a może na szczęście :-). Powiem Ci, że czasami lepiej posłuchac opiekunki niż... opowieści o pracy byłego policjanta :-). Siedziałam koło jednego takiego. Miałam zamknięte oczy, a on zaczął opowiadać jak to jeden pan popełnił samobójstwo skacząc z dachu, a on wiedząc, że raczej nie ma szans na przeżycie wolniutko podchodził do niego i nagle ze zdziwieniem patrzy, a ten mężczyzna nie ma nogi, zaczął więc zerkać po balkonach, o które to delikwent zahaczał lecąc na dół, po czym jednak okazało się, ze noga jest  tylko tak połamana, że okręcona wokół szyi... :-). Ja już wolę słuchać o podopiecznych :-)

To ci się trafił sąsiad w czasie podróży ;)
Czasami mam oczy jak pięć złotych słysząc opowiadane w autobusach historie, albo jak z autobusu ktoś do znajomych lub rodziny wydzwania i też swoje wrażenia z ostatnich dni opowiada.
Serio wolę zamknąć oczy, na noc włożyć stopery do uszu i się od wszystkiego odciąć
04 października 2013 07:50 / 6 osobom podoba się ten post
Czy uwazacie,że moj pomysł pomogł by nam w akceptacji podopiecznej(nego).
 
Proponuje taki egzamin praktyczny dla przyszlych opiekunek:
 
Polożyć sie do łóżka zatrudnić opiekunke i zobaczyć jak wyglada miesiać z pozycji horyzontalnej.Niech nam gotuje wg wlasnego upodobania szwenda sie po naszym domu.grzebie w szafkach i nie robi tego o czym myslimy(czesto tak jest ze demencyjna PDP uwaza ze my myślimy za niego i to jeszcze identycznie) przestawia w szafkach ciagle mu kasy brakuje,oglada w tv to co mnie nie interesuje i jeszcze wychodzi na wolne.
 
Jest to żart,ale popatrzmy na to z tej strony.
 
 
04 października 2013 11:02 / 1 osobie podoba się ten post
No nie, moim celem nie bylo Ci fundować urlopu i lezakowania przez  miesiąc,myslałam raczej o dobrowolnym wczuciu sie w sytuacje naszych PDP (a kto wymyślił ten fajny skrót?) a nie wiesz co chcesz o co ci chodzi a i za bardzo powiedzieć nie mozesz.No jak Cie zostawć, samą? z papierosem w łożku?Wolne nie wchodzi w rachube.
 
Andrea -  obracam to w żart.Jak nie lubisz takiej formy nie bede pisala więcej.
04 października 2013 11:09 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko47

Czy uwazacie,że moj pomysł pomogł by nam w akceptacji podopiecznej(nego).
 
Proponuje taki egzamin praktyczny dla przyszlych opiekunek:
 
Polożyć sie do łóżka zatrudnić opiekunke i zobaczyć jak wyglada miesiać z pozycji horyzontalnej.Niech nam gotuje wg wlasnego upodobania szwenda sie po naszym domu.grzebie w szafkach i nie robi tego o czym myslimy(czesto tak jest ze demencyjna PDP uwaza ze my myślimy za niego i to jeszcze identycznie) przestawia w szafkach ciagle mu kasy brakuje,oglada w tv to co mnie nie interesuje i jeszcze wychodzi na wolne.
 
Jest to żart,ale popatrzmy na to z tej strony.
 
 

Nie mamy na to czasu ,żeby tak poeksperymentować ale nieraz sie nad tym zastanawiam.....Nie wiem jakbym zniosła,żeby mi się obca baba po domu kreciła,w garach grzebała,tyłek mi pucowała......nie wiem.Patrząc obiektywnie to dla tej drugiej strony,PDP i rodziny tez jest na pewno trudne-wpuszczac kogoś obcego pod dach,zostawiać im pod opieka bliskich....zawsze jest ten ,choćby minimalny pierwiastek ryzyka.Ale jednak decydują się na to więc może i my byśmy się w razie konieczności zdecydowały....
04 października 2013 11:21 / 6 osobom podoba się ten post
No wlasnie, tak sobie mysle, ze polowa, co najmniej, problemow, jakie mamy z PDP wynika z tego - obca osoba w domu, ktora "przejmuje wladze". W polaczeniu z dolegliwosciami typu demencja, czy AL - mieszanka wybuchowa. Chyba dosc czesto zapominamy, ze to nie jest nasz dom, ze tu sa inne reguly, ze PDP ma jednak cos do powiedzenia ... Bywa, ze to "cos" jest zupelnie nielogiczne, chore, ale to nie nasz dom !
06 października 2013 10:51 / 1 osobie podoba się ten post
Kurcze, ja myślałam że tutaj będą same konkretne wpisy dotyczące etyki. A tu parę konkretnych propozycji a reszta to bablanina, która mogłaby być umieszczona w "Na wyjeździe" albo innym temacie. Jak my pięknie lubimy zbaczać z tematu, paplać i gadać. Prawdziwe baby !!!!
06 października 2013 10:53 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Kurcze, ja myślałam że tutaj będą same konkretne wpisy dotyczące etyki. A tu parę konkretnych propozycji a reszta to bablanina, która mogłaby być umieszczona w "Na wyjeździe" albo innym temacie. Jak my pięknie lubimy zbaczać z tematu, paplać i gadać. Prawdziwe baby !!!!

baby! ach te babyyyyy   ;-)))
06 października 2013 12:30
kasia63

Nie mamy na to czasu ,żeby tak poeksperymentować ale nieraz sie nad tym zastanawiam.....Nie wiem jakbym zniosła,żeby mi się obca baba po domu kreciła,w garach grzebała,tyłek mi pucowała......nie wiem.Patrząc obiektywnie to dla tej drugiej strony,PDP i rodziny tez jest na pewno trudne-wpuszczac kogoś obcego pod dach,zostawiać im pod opieka bliskich....zawsze jest ten ,choćby minimalny pierwiastek ryzyka.Ale jednak decydują się na to więc może i my byśmy się w razie konieczności zdecydowały....

Na pewno wpuszczenie obcej osoby do domu jest bardzo trudne. I ja wszędzie, na każdej szteli mam zasadę, że pytam albo dostosowuję się do reguł panujących w domu. Jak łatwo zgadnąć muszę wszystko ogarnąć i albo wracam, albo nie. Teraz wróciłam 3 raz ( 2 x po prawie 3 m-ce). Powiem jedno, jak mój czas mija, to pragnę tylko jednego, zamknąć za sobą drzwi i nic więcej................
 
To cholernie trudne, bo jednak jakaś namiastka domu jest nam po prostu potrzebna. A tak czuję się po prostu jak niewolnik.
 
Rodziny niemieckie decydują się często na polską opiekunkę z przyczyn finansowych. Jednak jesteśmy tańsze............
05 listopada 2013 22:45 / 2 osobom podoba się ten post
emilia

No wlasnie, tak sobie mysle, ze polowa, co najmniej, problemow, jakie mamy z PDP wynika z tego - obca osoba w domu, ktora "przejmuje wladze". W polaczeniu z dolegliwosciami typu demencja, czy AL - mieszanka wybuchowa. Chyba dosc czesto zapominamy, ze to nie jest nasz dom, ze tu sa inne reguly, ze PDP ma jednak cos do powiedzenia ... Bywa, ze to "cos" jest zupelnie nielogiczne, chore, ale to nie nasz dom !

Czasami takie ''przejęcie władzy'' jest wskazane, czasami  nie. To juz musimy same okreslic.Osobiście uważam, że jeśli PDP są komunikatywni tj.-zdają sobie sprawe z własnych słabości i ograniczen, to byłoby karygodne wprowadzanie własnych, twardych warunków, zmian dotychczasowych przyzwyczajeń, czy wręcz zmienianie ich.Co do grzebania w szafkach- co jest interesującego w dostepnych ogółowi szafkach kuchennych czy z ubraniami? Dla mnie nic.a innych nie ma nic czego potrzebuję będąc w Pracy.
01 stycznia 2014 08:36 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Dobry temat:)
Dodam punkt 2

Opiekunka podczas pracy nie spożywa alkoholu.

Wim ,wiem ,że kontrowersyjny ale ....w pracy się po prostu nie pije!

Jak forum nasze opiekunkowe bylo jeszcze z poradami fachowymi,pomoca dla potrzebujacych a zwlaszcza dla nowych opiekunek probowałyśmy coś poskladac,może było to bardziej dla zabawy i zabicia czasu ale przeczytac nie zaszkodzi.Odnosi sie to do zacchowan opiekunki w domu pdp jak i na forum.