Zgon podopiecznego - Wasze doświadczenia

13 października 2015 15:42 / 2 osobom podoba się ten post
Moja byla pdp jak wyjechalam 17 lipca zmarla 4 dni po moim wyjezdzie ,mam kontakt z jej corka a ze sie zlozylo ze jestem 18 km od Osnabruck spotkam sie znia napisala mi ze w ostatnich dniach czesto myslala o mnie .Jakie to mile to byl dobry czas bylam przy jej mamie 18 miesiecy od dobrego stanu az do najgorszego...babcia miala parkinsona .
13 października 2015 16:15 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Dzisiaj w nocy zmarła moja podopieczna. Śmierć była łaskawa, przyszła do niej w trakcie snu nie budząc śpiącej obok córki. Pierwszy raz jestem tak blisko śmierci. Pierwszy raz widzę córki, które są tak ciepłe, które tak kochają matkę. Patrzą na ciało matki a w ich oczach widać tę miłość. Stan podopiecznej pogorszył się radykalnie właściwie od przedwczoraj. Ale ona do końca starała się być samodzielna. Jeszcze wczoraj uparcie sama chciała zrobić wieczorną toaletę choć już nie potrafiła utrzymać szczoteczki do zębów. Ale pozwoliła ją sobie zabrać, pozwoliła mi umyć sobie zęby.
Wszystkie formalności są już załatwione. Córki ubrały mamę w elegancką sukienkę ( nie czarną), fachowiec zrobił makijaż, ciało już jest zabrane. Czytając wpisy innych opiekunek, to zawrotne tempo. Do jutra czekam, rozstrzygnie się co mam zrobić.
Kiedyś musiał nadejść ten dzień, kiedy pdp umiera. Mogę być zadowolona, że mój pierwszy raz nastąpił w miłej i kochającej się rodzinie.

Moja podopieczna jest w stanie agonalnym,pierwszy raz coś takiego widzę,są córki które cały czas do niej mówią siedzą dzień i w nocy,od 2 dni już nie przymuje pokarmów ani wody.Jestem tu ponad 2 lata moja pd ma 92 byłam na jej urodzinach na weselu wnuczki traktowana tu jestem jak członek rodziny,rodzina jest bardzo miła i kochana.Podopieczna jest przesympatyczną osobą bardzo religijną,chodziłyśmy razem do kościoła na spacery,po roku mojego pobytu okazało się że ma raka macicy,obecnie ma okropne rany krocza to wyszło na zewnątrz ,nie mogę sie pogodzić że taka dobroci serca osoba tak cierpiała,w tej chwili już nie cierpi nie odczuwa bólu tylko śpi,ja osobiście nie radzę sobie z tą sytuacją jest dla mnie bardzo ciezka,przed wyjazdem w czerwcu pożegnałam ją słowami aby na mnie czekała no i czekała choć w duchu pomyślałam aby odeszła przy mojej zmienniczce,ale tak się nie stało jestem przy niej ja ,w tej ostatniej może godzinie,pomimo że nie jest moja rodziną ale jakie to dla mnie trudne to umieranie,jakie różne człowieka refleksje nachodzą patrząc jak człowiek pomału odchodzi,pomimo że przeżyła 92 lata i do końca ma taką wolę życia to jednak gaśnie.
13 października 2015 16:20
Malina

Moja podopieczna jest w stanie agonalnym,pierwszy raz coś takiego widzę,są córki które cały czas do niej mówią siedzą dzień i w nocy,od 2 dni już nie przymuje pokarmów ani wody.Jestem tu ponad 2 lata moja pd ma 92 byłam na jej urodzinach na weselu wnuczki traktowana tu jestem jak członek rodziny,rodzina jest bardzo miła i kochana.Podopieczna jest przesympatyczną osobą bardzo religijną,chodziłyśmy razem do kościoła na spacery,po roku mojego pobytu okazało się że ma raka macicy,obecnie ma okropne rany krocza to wyszło na zewnątrz ,nie mogę sie pogodzić że taka dobroci serca osoba tak cierpiała,w tej chwili już nie cierpi nie odczuwa bólu tylko śpi,ja osobiście nie radzę sobie z tą sytuacją jest dla mnie bardzo ciezka,przed wyjazdem w czerwcu pożegnałam ją słowami aby na mnie czekała no i czekała choć w duchu pomyślałam aby odeszła przy mojej zmienniczce,ale tak się nie stało jestem przy niej ja ,w tej ostatniej może godzinie,pomimo że nie jest moja rodziną ale jakie to dla mnie trudne to umieranie,jakie różne człowieka refleksje nachodzą patrząc jak człowiek pomału odchodzi,pomimo że przeżyła 92 lata i do końca ma taką wolę życia to jednak gaśnie.

si zycze bo tak banalne slowa jak bedzie dobrze nie sa na miejscu ....pozdrawiam
13 października 2015 16:26 / 1 osobie podoba się ten post
Dwa lata temu,w ciagu dziewieciu miesiecy moja ciocia pochowala trzech synow;Pierwszy syn 18lat utopil sie,drugi 26 lat zginol w wypadku samochodowym,i trzeci syn 28 lat zostal zamordowany.Tego sie nieda nigdy zapomniec.W tym roku w lutym zmarla ciocia.po dwuch miesiacach odszedl wujek
13 października 2015 16:31
nadzieja

Dwa lata temu,w ciagu dziewieciu miesiecy moja ciocia pochowala trzech synow;Pierwszy syn 18lat utopil sie,drugi 26 lat zginol w wypadku samochodowym,i trzeci syn 28 lat zostal zamordowany.Tego sie nieda nigdy zapomniec.W tym roku w lutym zmarla ciocia.po dwuch miesiacach odszedl wujek

Boze...
13 października 2015 18:50 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Dzisiaj w nocy zmarła moja podopieczna. Śmierć była łaskawa, przyszła do niej w trakcie snu nie budząc śpiącej obok córki. Pierwszy raz jestem tak blisko śmierci. Pierwszy raz widzę córki, które są tak ciepłe, które tak kochają matkę. Patrzą na ciało matki a w ich oczach widać tę miłość. Stan podopiecznej pogorszył się radykalnie właściwie od przedwczoraj. Ale ona do końca starała się być samodzielna. Jeszcze wczoraj uparcie sama chciała zrobić wieczorną toaletę choć już nie potrafiła utrzymać szczoteczki do zębów. Ale pozwoliła ją sobie zabrać, pozwoliła mi umyć sobie zęby.
Wszystkie formalności są już załatwione. Córki ubrały mamę w elegancką sukienkę ( nie czarną), fachowiec zrobił makijaż, ciało już jest zabrane. Czytając wpisy innych opiekunek, to zawrotne tempo. Do jutra czekam, rozstrzygnie się co mam zrobić.
Kiedyś musiał nadejść ten dzień, kiedy pdp umiera. Mogę być zadowolona, że mój pierwszy raz nastąpił w miłej i kochającej się rodzinie.

Mycha, odejść  w kręgu kochających dzieci. Marzenie każdej mamy chyba. Trzymaj się. Moi paliatywni pacjenci to moje najpiękniejsze przystanki w mojej pracy jako opiekunka.
16 listopada 2015 11:39
Witajcie,

Ja mam pytanie byz moze drastyczne - ale niestety musze je zadac. Nie pracuje w tym zawodzie dlugo a rozne sa sytuacje.
Otoz jak powinna zachowac sie opiekunka kiedy podopieczna odejdzie. Mam na mysli czy opiekunka ubiera zmarla czy tez ktos z lekarzy jak to jest? Wiem pytanie cholerne trudne ale musze wiedziec czy sa tam takie firmy czy to jest obowiazek opiekunki?
16 listopada 2015 11:40 / 5 osobom podoba się ten post
To nie jest obowiązek opiekunki!Opiekujemy sie żywymi,umarłymi już   nie
16 listopada 2015 11:44 / 1 osobie podoba się ten post
Brzozahej

Witajcie,

Ja mam pytanie byz moze drastyczne - ale niestety musze je zadac. Nie pracuje w tym zawodzie dlugo a rozne sa sytuacje.
Otoz jak powinna zachowac sie opiekunka kiedy podopieczna odejdzie. Mam na mysli czy opiekunka ubiera zmarla czy tez ktos z lekarzy jak to jest? Wiem pytanie cholerne trudne ale musze wiedziec czy sa tam takie firmy czy to jest obowiazek opiekunki?

To nie nalezy do obowiązków opiekunki. Wszystkie sprawy związane z pochówkiem osoby zmarłej są na głowie rodziny.
16 listopada 2015 15:17 / 3 osobom podoba się ten post
Ubieraniem zmarłego zajmuje się firma pogrzebowa. Twoim obowiązkiem jest powiadomić rodzinę i czekać na ich decyzje, ale Ty już nic więcej robić nie musisz.
16 listopada 2015 15:44 / 5 osobom podoba się ten post
Brzozahej

Witajcie,

Ja mam pytanie byz moze drastyczne - ale niestety musze je zadac. Nie pracuje w tym zawodzie dlugo a rozne sa sytuacje.
Otoz jak powinna zachowac sie opiekunka kiedy podopieczna odejdzie. Mam na mysli czy opiekunka ubiera zmarla czy tez ktos z lekarzy jak to jest? Wiem pytanie cholerne trudne ale musze wiedziec czy sa tam takie firmy czy to jest obowiazek opiekunki?

Zakladajac ten topik tez mialem kilka pytan.Bardziej mnie interesowalo jak wyglada pogrzeb itp
Jesli chodzi o nasze obowiazki to tak jak dziewczyny pisza Powiadamiasz rodzine i ewentualnie lekarza ktory przyjedzie stwierdzic zgon.
Przypadkiem nic nie kombinuj przy zwlokach.Nie myj nie poprawiaj.Lekarz w DE oprocz stwierdzenia zgonu przeprowadza rowniez ogledziny ciala.Robi to bo takie sa przepisy.No poprostu stwierdza ze nikt nie "pomogl" zmarlemu w przejsciu do tego lepszego swiata.
Cialo po smierci jest podatne na rozna uszkodzenia - krew nie krazy..Wiec nie obracaj,nie rob nic aby nie pozostawic odciskow czy siniakow
16 listopada 2015 15:53
ORIM

Zakladajac ten topik tez mialem kilka pytan.Bardziej mnie interesowalo jak wyglada pogrzeb itp
Jesli chodzi o nasze obowiazki to tak jak dziewczyny pisza Powiadamiasz rodzine i ewentualnie lekarza ktory przyjedzie stwierdzic zgon.
Przypadkiem nic nie kombinuj przy zwlokach.Nie myj nie poprawiaj.Lekarz w DE oprocz stwierdzenia zgonu przeprowadza rowniez ogledziny ciala.Robi to bo takie sa przepisy.No poprostu stwierdza ze nikt nie "pomogl" zmarlemu w przejsciu do tego lepszego swiata.
Cialo po smierci jest podatne na rozna uszkodzenia - krew nie krazy..Wiec nie obracaj,nie rob nic aby nie pozostawic odciskow czy siniakow

Zgadzam się z Tobą ORIM.
16 listopada 2015 15:58 / 1 osobie podoba się ten post
hogata76

Zgadzam się z Tobą ORIM.

Oj jak sie ciesze ze jestes !!!!
16 listopada 2015 16:10 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

Oj jak sie ciesze ze jestes !!!!

Też się cieszę że tak ładnie mnie przywitałeś
16 listopada 2015 18:35 / 1 osobie podoba się ten post
Brzozahej

Witajcie,

Ja mam pytanie byz moze drastyczne - ale niestety musze je zadac. Nie pracuje w tym zawodzie dlugo a rozne sa sytuacje.
Otoz jak powinna zachowac sie opiekunka kiedy podopieczna odejdzie. Mam na mysli czy opiekunka ubiera zmarla czy tez ktos z lekarzy jak to jest? Wiem pytanie cholerne trudne ale musze wiedziec czy sa tam takie firmy czy to jest obowiazek opiekunki?

Matko Boska. Mycie i ubieranie.?Nigdy w życiu.Bałabym się chyba dotknąć.