Dziewvzyny, a apropos naturalnych kosmetyków - co polecacie do ciala (zamiast drogeryjnego balsamu)? Znacie jakies naturalne cos, co dobrze nawilza i pomaga zadbac o skóre po prysznicu/kapieli?
Dziewvzyny, a apropos naturalnych kosmetyków - co polecacie do ciala (zamiast drogeryjnego balsamu)? Znacie jakies naturalne cos, co dobrze nawilza i pomaga zadbac o skóre po prysznicu/kapieli?
Od roku stosuję olej kokosowy. Po leczeniu dużymi dawkami sterydów miałam problemy ze skórą, niewiele kosmetyków mi pomagało, niektóre z apteki za niesamowicie wysoką cenę. Moja córka, kosmetyczka z zawodu, poleciła mi właśnie olej kokosowy, dla mnie to jest cudo. Na początku może wydawać się za tłusty, ale szybko się wchłania, a co dla mnie najważniejsze nie zawiera sztucznych składników. Kiedyś kupowalam w Polsce, teraz w dm, w stoisku z bio żywnością za bardzo rozsądną cenę. W Polsce jest droższy.
Na włosy też nakładam:)
A w moim DMie jeszcze ani razu tego oleju nie widziałam, a patrzę za każdym razem i ciągle jest miejsce puste. W necie też idzie tanio go kupić, taniej chyba nawet niż w Niemczech.
Za to kupiłam sobie niedawno lakier do paznokci z satynowym wykończeniem firmy p2. Właśnie sobie paznokcie pomalowałam i tak się teraz napawam ich widokiem:)
Jakby ktoś by był zainteresowany to ta seria http://www.dm.de/de_homepage/p2_home/p2_produkte/produkte_naegel/produkte_naegel_nagelstyling/376012/volume-satin-supreme-polish.html
kolor royal residence. Super wygląda przy opalonym ciele.
Ja właśnie ten efekt celowo zepsułam, nakładając top coat - satynowe paznokcie już nie są, ale za to dłużej będzie się kolor trzymał. Chociaż naprawdę fajne to satynowe wykończenie. Też kupuję tutaj namiętnie lakiery i chociaż w domu coś koło 70-80 lakierów mam, to p2 ciągle wprowadza jakieś nowości i trudno mi się oprzeć.
Essie jeszcze nigdy nie próbowałam, bo drogie są. Możesz mi napisać, czy naprawdę warte swojej ceny i dlaczego? Czy jakoś długo się trzymają, czy na czym ich fenomen polega? Na youtube co druga dziewczyna się nimi podnieca.
Bardzo długo się trzymają, mają ciekawe kolory i delikatny połysk. W zasadzie można nie nakładać utwardzacza. Już pisałam, że córka jest kosmetyczką i ma kilka kłopotliwych klientek, problem polega na tym, że lakiery pękają na paznokciach, nawet hybryda się nie trzyma. Essie zostają ok. tygodnia. W Polsce są drogie i dostępne głównie na Allegro, kiedyś kupowałyśmy, ale kilka razy trafiły się stare, gęste. Tutaj widzę, co kupuję no i są tańsze. Jeszcze jedna zaleta, świetne pędzelki, wydają się duże, ale wygodnie się nimi maluje.
Dzięki dziewczyny! Boje sie troche tego oleju kokosowego, że będzie za tlusty, ale co szkodzi sprobowac :)
Swoja droga swietna sprawa jest to, że naturalne kosmetyki mozna stosowac i do jedzenia i jako kosmetyki do pielegnacji ciala... jest to bardzo praktyczne i ekonomiczne :) ja np. używam oleju z orzechow wloskich do wlosow (wymieszany z rycynowym) a czasem dodaje go do salatek, bo ma bardzo fajny posmak :)
A wrtacajac jesczze do "balsamow", specyfikow nawilżających skore, slyszala ktoras o masle shea? Slyszalam o nim kiedys cos nie cos i poszukma informacji. Stosowalyscie go kiedys?
Tutaj też są drogie, ale rzeczywiście w Polsce droższe. W Superpharm są dostępne bez problemu jakby co. Ja chyba jednak sobie odpuszczę, bo z tego co pamiętam kosztują coś koło 7-8 euro, to w tej cenie mam już z 5 lakierów p2, które też się na mnie dobrze trzymają. Jedynie kusi mnie utrwalacz - Essie to go chyba się nazywa.
Utrwalacz jest dobry i zachowuje długo swoje wlasciwości. Jeszcze do lakierów wrócę, są dobrze napigmentowane, 2 bardzo cienkie warstwy i pazurki są super. Z tego powodu nie ma możliwości szybkiego zużycia lakieru, mogli by robić w mniejszych opakowaniach. Moja córcia w gabinecie dość szybko je zużywa, klientki zadowolone, więc kupuję. Bywam czasami u niej, bo testuje zazwyczaj na mnie nowy sprzęt i zabiegi na zmarszczki, więc ręce podstawiam i mam kolorowe paznokcie:)
Dla mnie lepsze,nigdy takich włosów nie miałam.Dotychczasowe odzywki zostawały na wierzchu włosa,a tą moje włosy chłoną jak gąbka,a jak wyschną wyglądaja bardzo zdrowo,nie puszą się.Szampon też jest ważny w przypadku tej serii,po spienieniu trzyma się go kilka minut na głowie,intensyfikuje działanie odżywki.Wczesniej tez było mi wszystko jedno jakiego szamponu uzywam,byleby odżywka była.
A z suszeniem jest różnie,jak mi się spieszy,to suszę,a jak nie to same schną.
Podpinam się, bo miałam dać znać, jak sprawdza się Effaclar Mat z podkładem.
U mnie sprawdza się dobrze. Dzisiaj właśnie nałożyłam i nic się nie rolowało.
Wprawdzie nie ma co liczyć na zmatowienie przez cały dzień, ale i tak mat najdłużej się trzyma ze wszystkich, których próbowałam. Tak 2-3 godziny jest zupełny mat (no chyba, ze się w pełnym słońcu będzie siedziało, ale tego nie próbowałam), później stopniowo twarz zaczyna się świecić, ale tak łagodnie. Nie że od razu cera jest tłusta, tylko taka satynowa się robi.