Kosmetyczni ulubieńcy

09 czerwca 2014 20:55 / 2 osobom podoba się ten post
Misiaka

Dziewvzyny, a apropos naturalnych kosmetyków - co polecacie do ciala (zamiast drogeryjnego balsamu)? Znacie jakies naturalne cos, co dobrze nawilza i pomaga zadbac o skóre po prysznicu/kapieli?

Od roku stosuję olej kokosowy. Po leczeniu dużymi dawkami sterydów miałam problemy ze skórą, niewiele kosmetyków mi pomagało, niektóre z apteki za niesamowicie wysoką cenę. Moja córka, kosmetyczka z zawodu, poleciła mi właśnie olej kokosowy, dla mnie to jest cudo. Na początku może wydawać się za tłusty, ale szybko się wchłania, a co dla mnie najważniejsze nie zawiera sztucznych składników. Kiedyś kupowalam w Polsce, teraz w dm, w stoisku z bio żywnością za bardzo rozsądną cenę. W Polsce jest droższy.
Na włosy  też nakładam:)
09 czerwca 2014 21:02 / 1 osobie podoba się ten post
barbarella

Od roku stosuję olej kokosowy. Po leczeniu dużymi dawkami sterydów miałam problemy ze skórą, niewiele kosmetyków mi pomagało, niektóre z apteki za niesamowicie wysoką cenę. Moja córka, kosmetyczka z zawodu, poleciła mi właśnie olej kokosowy, dla mnie to jest cudo. Na początku może wydawać się za tłusty, ale szybko się wchłania, a co dla mnie najważniejsze nie zawiera sztucznych składników. Kiedyś kupowalam w Polsce, teraz w dm, w stoisku z bio żywnością za bardzo rozsądną cenę. W Polsce jest droższy.
Na włosy  też nakładam:)

O włosach nie pomyślałam,ale skóre systematycznie smaruję i też go lubię. Zapomnialam dodać,ze też smaże na nim ,
09 czerwca 2014 21:51 / 1 osobie podoba się ten post
A w moim DMie jeszcze ani razu tego oleju nie widziałam, a patrzę za każdym razem i ciągle jest miejsce puste. W necie też idzie tanio go kupić, taniej chyba nawet niż w Niemczech.
Za to kupiłam sobie niedawno lakier do paznokci z satynowym wykończeniem firmy p2. Właśnie sobie paznokcie pomalowałam i tak się teraz napawam ich widokiem:)  
 
Jakby ktoś by był zainteresowany to ta seria  http://www.dm.de/de_homepage/p2_home/p2_produkte/produkte_naegel/produkte_naegel_nagelstyling/376012/volume-satin-supreme-polish.html
 
kolor royal residence. Super wygląda przy opalonym ciele. 
 
09 czerwca 2014 22:01
wichurra

A w moim DMie jeszcze ani razu tego oleju nie widziałam, a patrzę za każdym razem i ciągle jest miejsce puste. W necie też idzie tanio go kupić, taniej chyba nawet niż w Niemczech.
Za to kupiłam sobie niedawno lakier do paznokci z satynowym wykończeniem firmy p2. Właśnie sobie paznokcie pomalowałam i tak się teraz napawam ich widokiem:)  
 
Jakby ktoś by był zainteresowany to ta seria  http://www.dm.de/de_homepage/p2_home/p2_produkte/produkte_naegel/produkte_naegel_nagelstyling/376012/volume-satin-supreme-polish.html
 
kolor royal residence. Super wygląda przy opalonym ciele. 
 

Na stupach moich szanownych mam też satynowy p2, różowy. Kupuję tutaj namiętnie lakiery do paznokci dla swoich dziewczyn, glownie essie, ale te satynowe z p2 dają fajny efekt i są dość trwałe.
09 czerwca 2014 22:08
Ja właśnie ten efekt celowo zepsułam, nakładając top coat - satynowe paznokcie już nie są, ale za to dłużej będzie się kolor trzymał. Chociaż naprawdę fajne to satynowe wykończenie. Też kupuję tutaj namiętnie lakiery i chociaż w domu coś koło 70-80 lakierów mam, to p2 ciągle wprowadza jakieś nowości i trudno mi się oprzeć.
Essie jeszcze nigdy nie próbowałam, bo drogie są. Możesz mi napisać, czy naprawdę warte swojej ceny i dlaczego? Czy jakoś długo się trzymają, czy na czym ich fenomen polega? Na youtube co druga dziewczyna się nimi podnieca.
09 czerwca 2014 22:18 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Ja właśnie ten efekt celowo zepsułam, nakładając top coat - satynowe paznokcie już nie są, ale za to dłużej będzie się kolor trzymał. Chociaż naprawdę fajne to satynowe wykończenie. Też kupuję tutaj namiętnie lakiery i chociaż w domu coś koło 70-80 lakierów mam, to p2 ciągle wprowadza jakieś nowości i trudno mi się oprzeć.
Essie jeszcze nigdy nie próbowałam, bo drogie są. Możesz mi napisać, czy naprawdę warte swojej ceny i dlaczego? Czy jakoś długo się trzymają, czy na czym ich fenomen polega? Na youtube co druga dziewczyna się nimi podnieca.

Bardzo długo się trzymają, mają ciekawe kolory i delikatny połysk. W zasadzie można nie nakładać utwardzacza. Już pisałam, że córka jest kosmetyczką i ma kilka kłopotliwych klientek, problem polega na tym, że lakiery pękają na paznokciach, nawet hybryda się nie trzyma. Essie zostają ok. tygodnia. W Polsce są drogie i dostępne głównie na Allegro, kiedyś kupowałyśmy, ale kilka razy trafiły się stare, gęste. Tutaj widzę, co kupuję no i są tańsze. Jeszcze jedna zaleta, świetne pędzelki, wydają się duże, ale wygodnie się nimi maluje.
 
10 czerwca 2014 11:12
Dzięki dziewczyny! Boje sie troche tego oleju kokosowego, że będzie za tlusty, ale co szkodzi sprobowac :)

Swoja droga swietna sprawa jest to, że naturalne kosmetyki mozna stosowac i do jedzenia i jako kosmetyki do pielegnacji ciala... jest to bardzo praktyczne i ekonomiczne :) ja np. używam oleju z orzechow wloskich do wlosow (wymieszany z rycynowym) a czasem dodaje go do salatek, bo ma bardzo fajny posmak :)

A wrtacajac jesczze do "balsamow", specyfikow nawilżających skore, slyszala ktoras o masle shea? Slyszalam o nim kiedys cos nie cos i poszukma informacji. Stosowalyscie go kiedys?
10 czerwca 2014 12:15
barbarella

Bardzo długo się trzymają, mają ciekawe kolory i delikatny połysk. W zasadzie można nie nakładać utwardzacza. Już pisałam, że córka jest kosmetyczką i ma kilka kłopotliwych klientek, problem polega na tym, że lakiery pękają na paznokciach, nawet hybryda się nie trzyma. Essie zostają ok. tygodnia. W Polsce są drogie i dostępne głównie na Allegro, kiedyś kupowałyśmy, ale kilka razy trafiły się stare, gęste. Tutaj widzę, co kupuję no i są tańsze. Jeszcze jedna zaleta, świetne pędzelki, wydają się duże, ale wygodnie się nimi maluje.
 

Tutaj też są drogie, ale rzeczywiście w Polsce droższe. W Superpharm są dostępne bez problemu jakby co. Ja chyba jednak sobie odpuszczę, bo z tego co pamiętam kosztują coś koło 7-8 euro, to w tej cenie mam już z 5 lakierów p2, które też się na mnie dobrze trzymają. Jedynie kusi mnie utrwalacz - Essie to go chyba się nazywa.
10 czerwca 2014 12:19
Misiaka

Dzięki dziewczyny! Boje sie troche tego oleju kokosowego, że będzie za tlusty, ale co szkodzi sprobowac :)

Swoja droga swietna sprawa jest to, że naturalne kosmetyki mozna stosowac i do jedzenia i jako kosmetyki do pielegnacji ciala... jest to bardzo praktyczne i ekonomiczne :) ja np. używam oleju z orzechow wloskich do wlosow (wymieszany z rycynowym) a czasem dodaje go do salatek, bo ma bardzo fajny posmak :)

A wrtacajac jesczze do "balsamow", specyfikow nawilżających skore, slyszala ktoras o masle shea? Slyszalam o nim kiedys cos nie cos i poszukma informacji. Stosowalyscie go kiedys?

Nie stosowałam, ale słyszałam:)     
 
Ta dziewczyna ma ciekawe filmy o kosmetykach naturalnych - ma chyba też sklep internetowy i można od razu kupić produkty.  
     https://www.youtube.com/channel/UCtcaPdyNZIhmN2vQ1c0tw6w/videos    
 
O maśle shea też ma filmik. 
 
To jej drugi kanał, na którym są też trochę inne filmy, ale o kosmetykach naturalnych też się i tutaj pojawiają. 
 
https://www.youtube.com/user/czarszka/videos
10 czerwca 2014 12:22
wichurra

Tutaj też są drogie, ale rzeczywiście w Polsce droższe. W Superpharm są dostępne bez problemu jakby co. Ja chyba jednak sobie odpuszczę, bo z tego co pamiętam kosztują coś koło 7-8 euro, to w tej cenie mam już z 5 lakierów p2, które też się na mnie dobrze trzymają. Jedynie kusi mnie utrwalacz - Essie to go chyba się nazywa.

Utrwalacz jest dobry i zachowuje długo swoje wlasciwości. Jeszcze do lakierów wrócę, są dobrze napigmentowane, 2 bardzo cienkie warstwy i pazurki są super. Z tego powodu nie ma możliwości szybkiego zużycia lakieru, mogli by robić w mniejszych opakowaniach. Moja córcia w gabinecie dość szybko je zużywa, klientki zadowolone, więc kupuję. Bywam czasami u niej, bo testuje zazwyczaj na mnie nowy sprzęt i zabiegi na zmarszczki, więc ręce podstawiam i mam kolorowe paznokcie:)
10 czerwca 2014 12:23
barbarella

Utrwalacz jest dobry i zachowuje długo swoje wlasciwości. Jeszcze do lakierów wrócę, są dobrze napigmentowane, 2 bardzo cienkie warstwy i pazurki są super. Z tego powodu nie ma możliwości szybkiego zużycia lakieru, mogli by robić w mniejszych opakowaniach. Moja córcia w gabinecie dość szybko je zużywa, klientki zadowolone, więc kupuję. Bywam czasami u niej, bo testuje zazwyczaj na mnie nowy sprzęt i zabiegi na zmarszczki, więc ręce podstawiam i mam kolorowe paznokcie:)

Fajnie tak:)  
10 czerwca 2014 21:30 / 1 osobie podoba się ten post
Fajnie, tylko gabinet ma 50 kilometrów od domu i nie chce mi się jeździć np co tydzień na zabiegi. Ostatnio robiła mi biolifting,po jednym zabiegu było widać różnicę, ale żeby to miało sens, to trzeba zrobić całą serię, a mnie się nie chce jechać. W przyszłym roku wyszykuje mnie na swoje wesele to będę jak nowa:)))
15 czerwca 2014 00:42 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Dla mnie lepsze,nigdy takich włosów nie miałam.Dotychczasowe odzywki zostawały na wierzchu włosa,a tą moje włosy chłoną jak gąbka,a jak wyschną wyglądaja bardzo zdrowo,nie puszą się.Szampon też jest ważny w przypadku tej serii,po spienieniu trzyma się go kilka minut na głowie,intensyfikuje działanie odżywki.Wczesniej tez było mi wszystko jedno jakiego szamponu uzywam,byleby odżywka była.
A z suszeniem jest różnie,jak mi się spieszy,to suszę,a jak nie to same schną.

Podpinam się, bo miałam dać znać, jak sprawdza się Effaclar Mat z podkładem.
U mnie sprawdza się dobrze. Dzisiaj właśnie nałożyłam i nic się nie rolowało. 
Wprawdzie nie ma co liczyć na zmatowienie przez cały dzień, ale i tak mat najdłużej się trzyma ze wszystkich, których próbowałam. Tak 2-3 godziny jest zupełny mat (no chyba, ze się w pełnym słońcu będzie siedziało, ale tego nie próbowałam), później stopniowo twarz zaczyna się świecić, ale tak łagodnie. Nie że od razu cera jest tłusta, tylko taka satynowa się robi. 
15 czerwca 2014 06:46
wichurra

Podpinam się, bo miałam dać znać, jak sprawdza się Effaclar Mat z podkładem.
U mnie sprawdza się dobrze. Dzisiaj właśnie nałożyłam i nic się nie rolowało. 
Wprawdzie nie ma co liczyć na zmatowienie przez cały dzień, ale i tak mat najdłużej się trzyma ze wszystkich, których próbowałam. Tak 2-3 godziny jest zupełny mat (no chyba, ze się w pełnym słońcu będzie siedziało, ale tego nie próbowałam), później stopniowo twarz zaczyna się świecić, ale tak łagodnie. Nie że od razu cera jest tłusta, tylko taka satynowa się robi. 

A moze byś mi  cos dobrego  wyszukała na przetłuszczajace sie włosy...masakra jak tu jestem ,nie wiem czy od wody..
15 czerwca 2014 07:15
Kupiłam w dm krem do stóp przez pomyłkę z Alverde (podobne opakowanie ma Balea) z pomarańczą i rozmarynem. Pachnie świetnie i jest skuteczny! :)
http://www.dm.de/de_homepage/alverde_home/alverde_produkte/produkte_fusspflege/278286/alverde-3in1-fussschutzcreme.html