Dlaczego ja, czyli gorzkie żale i nie tylko

01 grudnia 2013 15:29
ORIM

Dlaczego niemieckie pupy myjesz ? Bo lepiej placa ? W Polsce jest tych zanieczyszczonych pup i rak rownie wiele.

Ale jak jestem w Niemczech to moja pupa nadal jest polska. Tak?
01 grudnia 2013 15:46 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

Nie wiem.Moze zadawanie sobie pytanie dlaczego jest motorem ktory nas popycha do przodu ?

Orim-zaraziłeś się od Bystrego czy jak????????Prosze Cię!!!Jednego fiozofa forum zniesie, ale dwóch to juz i tłok i przegięcie:):):):):)
01 grudnia 2013 15:49 / 5 osobom podoba się ten post
A może Dlaczego ja zadać sobie w pozytywnym tonie? Bo mnie czasem napada myśl...kurcze dumna jestem z siebie.Zawsze marzyłam w wyjeżdzie do " lepszego życia", do tej zagranicy gdzie jest normalnie.I jednynie z nr telefonu w łapie i paroma słowami po niemiecku wyjechałam i się udało.Teraz jest inaczej.Znaczy rozumiem i mówię....ale nikt mi nie powiedział ile to będzie kosztować i jak czasem mocno boleć.I ze wcale bardziej różowo za granicami nie jest.I jest tez bieda, i ludzie bezdomni i bylejakość dnia.Jak mi to ukradie życie osobiste.Tylko czy to nasze życie w PL nie jest idealizowane?Czy jak poprzednio pracowałam na etat to było tak słodko i wesoło? Nie wydaje mi się.A kłopoty finansowe zabijały każdą radość i powodowały strach.Z jednej strony człowiek czuje się wolny, odważmy z prawem wyboru....z drugiej strony ta bezdomność.Rodzina?? no tak rodzina.Dzieci dorastają, a partner też jest inny jeśli wciąż musi czekać i wciąż jest osobno.Sama praca jest jaka jest.Bardziej zadaje sobie pytanie...dlaczego ja urodziłam się w Polsce.Tak bardzo mnie teraz wkurza mój kraj.Jak tam tkwiłam jakoś mniej rzeczy mnie drażniło, teraz przestałam widzieć perspektywy, bo poniżej tysiąca euro to trudno byloby mi żyć, choć przedtem musiałam.I dlatego zawsze wybiorę wyjazd, pomimo kosztów osobistych.
01 grudnia 2013 16:03
kasia63

Orim-zaraziłeś się od Bystrego czy jak????????Prosze Cię!!!Jednego fiozofa forum zniesie, ale dwóch to juz i tłok i przegięcie:):):):):)

Orim, tylko sex jest motorem, który nas popycha do przodu, do działania.  
01 grudnia 2013 16:06 / 2 osobom podoba się ten post
amelka55

Orim, tylko sex jest motorem, który nas popycha do przodu, do działania.  

No tak gdyby facet nie chcial zaimponowac kobiecie to dalej siedzial by na drzewie ha ha
01 grudnia 2013 16:08
Polneta

A może Dlaczego ja zadać sobie w pozytywnym tonie? Bo mnie czasem napada myśl...kurcze dumna jestem z siebie.Zawsze marzyłam w wyjeżdzie do " lepszego życia", do tej zagranicy gdzie jest normalnie.I jednynie z nr telefonu w łapie i paroma słowami po niemiecku wyjechałam i się udało.Teraz jest inaczej.Znaczy rozumiem i mówię....ale nikt mi nie powiedział ile to będzie kosztować i jak czasem mocno boleć.I ze wcale bardziej różowo za granicami nie jest.I jest tez bieda, i ludzie bezdomni i bylejakość dnia.Jak mi to ukradie życie osobiste.Tylko czy to nasze życie w PL nie jest idealizowane?Czy jak poprzednio pracowałam na etat to było tak słodko i wesoło? Nie wydaje mi się.A kłopoty finansowe zabijały każdą radość i powodowały strach.Z jednej strony człowiek czuje się wolny, odważmy z prawem wyboru....z drugiej strony ta bezdomność.Rodzina?? no tak rodzina.Dzieci dorastają, a partner też jest inny jeśli wciąż musi czekać i wciąż jest osobno.Sama praca jest jaka jest.Bardziej zadaje sobie pytanie...dlaczego ja urodziłam się w Polsce.Tak bardzo mnie teraz wkurza mój kraj.Jak tam tkwiłam jakoś mniej rzeczy mnie drażniło, teraz przestałam widzieć perspektywy, bo poniżej tysiąca euro to trudno byloby mi żyć, choć przedtem musiałam.I dlatego zawsze wybiorę wyjazd, pomimo kosztów osobistych.

Także często zadaję sobie to pytanie..dlaczego ja urodziłam się w Polsce? ...ale za chwilę myślę a co gdyby np. na Ukrainie?
01 grudnia 2013 16:13 / 4 osobom podoba się ten post
Tak sobie czytam i czytam ....każdy z nas miał jakis powód dla którego wyjechał do pracy w charakterze opiekuna.Pewnie w przewazajacej wiekszosci głównym powodem sa finanse.nie ma co sie oszukiwać-srednia pensja w polsce nie wystarcza do tego by żyć jak człowiek a raczej zmusza do wegeteacji.czy to jest zycie? Czy po to chodzilismy do szkół aby wegetować? nie, uczylismy się po to aby pracować a tym samym zarabiać takie pieniadze, któe pozwoliłyby spokojnie życ przez miesiąc a nie zastanawiać sie co ugotowac, w co ubrac dzieci itd. Orim,jako wałbrzyszanin znasz pewnie realia jakie panują w Wałbrzychu.Powiem Ci, ze przez 14 lat pracowałem w jednym z wałbrzyskich szpitali i pensja jaka otrzymywałem nie była rewelacyjna a pracy mnóstwo. Koledzy ze studiów dawno powyjeżdżali za granice, i zaczeli pracowac jako fizjoterapeuci zarabiajac przy tym normalne pieniadze pozwalajace na spokojne ustabilizowane życie.A ja? ja kierowałem sie patriotyzmem ale nadszedł moment ,ze postanowiłem równiez wyjechac. Nie wstydzę się tego, ze myję pupy.Niczego sie nie wstydzę.Nie tęsknię za krajem bo niby za czym?Za tym że rzadzący mają w dupie zwykłych ludzi?Że wszędzie gdzie nie spojrzysz tylko układy i układziki?Mówią, ze Niemcy to policyjny kraj ale tutaj przynajmniej kazdy zna swoje miejsce w szeregu a państwo naprawde pomaga bo ma w tym interes ale i przy okazji szanuje człowieka.


01 grudnia 2013 16:14
Miejsce urodzenia nie jest chyba gwarancja fajnego zycia.Liczy się tez przypadek,jakas żle podjeta decyzja itp.Mam znajomą która twierdzi,że gdyby urodziła sie w innej rodzinie to jej zycie byłoby ok,ale czy to wszystko takie proste???
01 grudnia 2013 16:24 / 1 osobie podoba się ten post
Fakt....można było urodzić się i w Afryce albo np 80 lat temu i przeżyć dwie wojny, biedę i głód.Zawsze może być gorzej.
01 grudnia 2013 16:28 / 3 osobom podoba się ten post
A czy to nie otoczenie i ludzie sprawiają,że czujemy się szczęśliwi bądż nieszczęsliwi? Niedawno czytałam,że najwięcej imigrantów cierpi na depresję w północnej Norwegii ze względu na noc polarną.Co z tego,że mają pieniądze i rodziny,jak otoczenie sprawia,ze żle się czują?
Z tego co piszecie większość czuje się dobrze z Niemczech pomimo tęsknoty.Planujemy na co wydamy pieniądze,jak spędzimy urlop...
Fakt,że osoby samotne,które nie zdążyły jeszcze założyć rodziny mają trudniej,z tym zgadzam się w 100%.Sama zrezygnowałam z szukania drugiej połówki,bo wiem ,ze przy takim trybie życia nic z tego nie wyjdzie.No ale ja już to wszystko miałam i nie brakuje mi męża.
Narazie cieszę się "wolnością i swobodą",której mi brakowało przez wiele lat,co zrobię póżniej...zobaczę,ale na pewno nie będę nieszczęśliwa.
01 grudnia 2013 16:47 / 3 osobom podoba się ten post
Ja mam brata w Norwegii i jakoś depresji ani u niego ani u jego żony nie widzę,żyją na wysokim poziomie,normalnie pracują na etatach,mają czas na grille i na wycieczki i na wszystko ich stać...
01 grudnia 2013 16:58 / 1 osobie podoba się ten post
robert72

Tak sobie czytam i czytam ....każdy z nas miał jakis powód dla którego wyjechał do pracy w charakterze opiekuna.Pewnie w przewazajacej wiekszosci głównym powodem sa finanse.nie ma co sie oszukiwać-srednia pensja w polsce nie wystarcza do tego by żyć jak człowiek a raczej zmusza do wegeteacji.czy to jest zycie? Czy po to chodzilismy do szkół aby wegetować? nie, uczylismy się po to aby pracować a tym samym zarabiać takie pieniadze, któe pozwoliłyby spokojnie życ przez miesiąc a nie zastanawiać sie co ugotowac, w co ubrac dzieci itd. Orim,jako wałbrzyszanin znasz pewnie realia jakie panują w Wałbrzychu.Powiem Ci, ze przez 14 lat pracowałem w jednym z wałbrzyskich szpitali i pensja jaka otrzymywałem nie była rewelacyjna a pracy mnóstwo. Koledzy ze studiów dawno powyjeżdżali za granice, i zaczeli pracowac jako fizjoterapeuci zarabiajac przy tym normalne pieniadze pozwalajace na spokojne ustabilizowane życie.A ja? ja kierowałem sie patriotyzmem ale nadszedł moment ,ze postanowiłem równiez wyjechac. Nie wstydzę się tego, ze myję pupy.Niczego sie nie wstydzę.Nie tęsknię za krajem bo niby za czym?Za tym że rzadzący mają w dupie zwykłych ludzi?Że wszędzie gdzie nie spojrzysz tylko układy i układziki?Mówią, ze Niemcy to policyjny kraj ale tutaj przynajmniej kazdy zna swoje miejsce w szeregu a państwo naprawde pomaga bo ma w tym interes ale i przy okazji szanuje człowieka.


Znam realia Wałbrzycha chociaz nie za wiele w tym miescie pracowalem.Co do sluzby zdrowia w PL to szkoda gadac.Tylko sie pewnie przejezyczyles bo nie ze sredniej ( ok 3200 ) tylko minimalnej ciezko wyzyc w naszym kraju.W innym pewnie bylo by to zupelnie nie do pomyslenia ha ha.Ja nie bylem az takim patriota.zawsze gdzies jechalem za chlebem:Czechy,Dania,Szwecja,Niemcy
A tak przy okazji i z innej beczki.Zadeklarowales sie na spotkanie w styczniu i co ?
01 grudnia 2013 17:54 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

Nie wiem.Moze zadawanie sobie pytanie dlaczego jest motorem ktory nas popycha do przodu ?

Jestem innego zdania. zaraz ci wyjaśnie. Od kiedy zaczęłam mówić ( dosc wczesnie) zadawałam to pytanie z uporem maniaka. Dorośli przy mnie wymiękali, bo byłam bardzo dociekliwa. I to było normalne...ciekawośc świata typu "dlaczego woda jest mokra". I to właśnie bylo motorem, to było twórcze. Z biegiem lat zadawałam coraz więcej pytań "dlaczego?" i coraz czesciej były retoryczne i destrukcyjne. Nie były motorem ale hamulcem. I wtedy spotkałam bardzo mądrego człowieka który mi te pytania kazał "wybic sobie z głowy"...I co? I to że jak powiedzialam wcześniej jestem lzejsza o parę pytań bez odpowiedzi, spokojniejsza bo...prędzej czy później i tak sie dowiem "dlaczego"...a jak sie nie dowiem to tym bardziej nie bede sobie teraz tym glowy zawracać :) 
01 grudnia 2013 18:04
ania37

Ja mam brata w Norwegii i jakoś depresji ani u niego ani u jego żony nie widzę,żyją na wysokim poziomie,normalnie pracują na etatach,mają czas na grille i na wycieczki i na wszystko ich stać...

I to są fakty, nie przypuszczenia.
02 grudnia 2013 08:49 / 1 osobie podoba się ten post
amelka55

I to są fakty, nie przypuszczenia.

Kazdemu gdzies tam pasuje.Kazdy sam sobie wybiera miejsce do zycia.Depresje mozna tez miec w Afryce z powodu nadmiaru słonca ha ha.