W domu

06 stycznia 2014 20:04 / 1 osobie podoba się ten post
Ja nadal będę tutaj - jeszcze długo - więc się nie załapię.Ale doceniam tę akcję . Syn miał staż na chirurgii dziecięcej w Białym - mowił że jest bardzo dużo nowoczesnego sprzętu kupionego przez Orkiestrę - łatwo poznać bo są na nim małe emblematy - serduszka.
06 stycznia 2014 22:02 / 2 osobom podoba się ten post
Witm juz z PL . Super jest w domku dzieciaki uradowane , a mąż tym brdziej .
06 stycznia 2014 22:08 / 2 osobom podoba się ten post
Mój Ignacy w dniu wyjazdu do DE osowiały siedział na szafie i z góry patrzył na moje pakowanie...nie zszedł do momentu wyjścia z domu...A dziś Man mi powiedzial że mialczy i czegoś szuka...no panci szuka :( Jak byąłm w domu to ...ech...słodziaka takiego musiałam zostawic....o Manie nie wsponę :(...ale co tam...byle do kwietnia :) i będe miala obu :))
06 stycznia 2014 22:26
alinka1339

Witm juz z PL . Super jest w domku dzieciaki uradowane , a mąż tym brdziej .

Miłego wypoczynku !!!
07 stycznia 2014 08:53
Witaj Andrejko ;) 
Mam nadzieję ,że odpoczęłaś ;)))
Moze jak wrócisz to będę częściej bywała na salonach opiekunkowych :)
Hogata jak pojechała na Świeta tak tylko raz się odezwała i nic ,cisza. Wcieło Hexe :D:D 
Kiedy to Ona miała wracac ??Jak ja wyjadę to ona wróci coś tak kojarze ,ale nie mam pewności :)
Ściskam mocno :)
07 stycznia 2014 12:55 / 2 osobom podoba się ten post
Asik

Mój Ignacy w dniu wyjazdu do DE osowiały siedział na szafie i z góry patrzył na moje pakowanie...nie zszedł do momentu wyjścia z domu...A dziś Man mi powiedzial że mialczy i czegoś szuka...no panci szuka :( Jak byąłm w domu to ...ech...słodziaka takiego musiałam zostawic....o Manie nie wsponę :(...ale co tam...byle do kwietnia :) i będe miala obu :))

Asik, ja nie patrze na kalendarz, ale za okno i kwiecień jest tuz,tuż.
07 stycznia 2014 12:57 / 1 osobie podoba się ten post
W domu? fajnie i spoko.Wybieram sie do fryzjera potem niektorym sie pokażę.Ale sie przerobie.Na mleczko25.
07 stycznia 2014 18:10 / 6 osobom podoba się ten post
Wygląda na to, że syn znalazł pracę. Ja uradowana stoję przy blacie i produkuję masowo pierogi, żeby dzieciątko miało jak mamuśka sobie do DE pojedzie ;-))) Może nie zgubię przy tym kości ogonowej ;-))
07 stycznia 2014 18:17 / 2 osobom podoba się ten post
Znam to- te pierogowe produkcje . Teraz mniej ale kiedyś , podczas studiów syna to i owszem. Ale dla dzieciaka to i kość ogonową odgnieciesz.
07 stycznia 2014 18:18
mozah aM

Znam to- te pierogowe produkcje . Teraz mniej ale kiedyś , podczas studiów syna to i owszem. Ale dla dzieciaka to i kość ogonową odgnieciesz.

No pewnie że tak. Mój jeszcze studiuje ale magisterkę kończy zaocznie. Zostało mu pół roku ;-)))
07 stycznia 2014 18:20 / 3 osobom podoba się ten post
Grunt , że pracę ma . A jak skończy , to będziesz razem z nim świętować .Super uczucie
09 stycznia 2014 15:03 / 4 osobom podoba się ten post
W domu? w domu jest fajnie ale nie lepie pierogów nie mam czasu.Dzisiaj byłam oplacić skladki w ZEiR i załapałam sie na kursy;język niemiecki 4 godz. tygodniowo, jezyk angielski 4 godz. tygodniowo,informatyka dwa razy po godzinie i gimnastyka dwa razy w tygodniu.I to nie wszystko jest jeszcze basen i inne grupy o roznych profilach ale to za duzo jak dla mnie.Musze sie skupić na tym co jest mi potrzebne.I to za jedyne 10 zł miesiecznie.Kazdy wiek ma swoje przywileje i trzeba to jakoś załapać.Nie mam czasu na nudy.Dzisiaj na 16.3o idę na niemiecki zobacze jak to wyglada w praktyce przeciez nie zaszkodzi wiedzeć więcej i umiec wiecej.Zwłaszcza ze szykuje mi sie nowa robota,że ho,ho.Wyglada na to,że sie rozwijam.Ale taka juz jestem całe zycie starałam sie spozytkować ,żeby coś mieć dla siebie nie robiąc innym krzywdy.Pozdrawiam Was dziewczyny i chlopaki.
 
 
09 stycznia 2014 15:28
Mleczko,lubie takich ludzi jak czegos chca.Wielu moich znajomych dziwilo sie ,ze wyjechalam,bo mysleli ,ze tylko sobie pogadam,pomarze i szlus.Bardzo lubie gotowac,ale nie potrafie ugotowac niczego na "marzeniach".Na kazdym z moich urlopow(co 3 m-ce)spotykam znajomych, ktorzy mowia zabierz mnie do D. do pracy a jak mowie,ze dam namiary na Firmy to slysze odpowiedz:ale ja nie znam niemieckiego a tam trzeba? a ja krotko ,a skad w D. wystarczy po japonsku. Idz na kurs,ucz sie i wystarcza podstawy niem. ,zeby na poczatek sie zalapac choc moze byc ciezko. Czterdziestoparoletnia ,zdrowa kobieta,dzieci dorosle ,jeszcze zadnych wnuczat nie ma mowi mi, ze jest za stara na nauke.A ja wiem jedno -konia w cyrku tanczyc naucza.Szacun Mleczko.
09 stycznia 2014 15:35
A ja myślałam , że tylko ja taka zakręcona co do nauki jestem - miło wiedzieć że nas więcej .A warto . Koleżanka dzwoniła do mnie wczoraj , cała szczęśliwa - dostała robotę w Belgii , umowa z rodziną , bardzo dobra stawka ale mówiła że przeegzaminowali ją fest (rodzina niemieckojęzyczna) - no i się okazało że zaakceptowali jej znajomośc języka.Tez uparta dziewczyna do bólu . A teraz ma powody do radości .Ja też się cieszę.
A Ty Mleczko też nowa robota i nowy kraj ?
09 stycznia 2014 15:53
Co to jest ZEiR ? 10zl / miesiecznie - zachecajaca cena .