W domu

30 czerwca 2014 15:54 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija...wspaniale..znam te tereny...Łagiewniki bo czesto tam jestem,ja wedruje 17sierpnia do Czestochowy jak co roku,juz sie ciesze...pozdrawiam cie
30 czerwca 2014 16:58
Pisałam przed wyjazdem na krótki urlop,że robota załatwiona.Niestety nie.Rodzina nie zgodziła się na tak krótki pobyt(2 m-ce) W zamiam mam ofertę,która mnie bardzo korci.Kasa taka sama,Baden-Baden,ale...Pdp ze zdiagnozowana demencją,w trakcie ''ustawiania leków'',w nocy wstaje 2-3 razy.W ciagu dnia Pflege,jeden cały dzień wolny w tyg.;4godz.dziennie;zakupy robi niemiecka opiekunka.Moje obowiązki to opieka nocna i gotowanie posiłków.
Korci mnie,bo demencja w hospicjum,a sam na sam to tez róznica.Rodzina w Chinach,czyli kontaktu zero.
30 czerwca 2014 20:52
agama

Pisałam przed wyjazdem na krótki urlop,że robota załatwiona.Niestety nie.Rodzina nie zgodziła się na tak krótki pobyt(2 m-ce) W zamiam mam ofertę,która mnie bardzo korci.Kasa taka sama,Baden-Baden,ale...Pdp ze zdiagnozowana demencją,w trakcie ''ustawiania leków'',w nocy wstaje 2-3 razy.W ciagu dnia Pflege,jeden cały dzień wolny w tyg.;4godz.dziennie;zakupy robi niemiecka opiekunka.Moje obowiązki to opieka nocna i gotowanie posiłków.
Korci mnie,bo demencja w hospicjum,a sam na sam to tez róznica.Rodzina w Chinach,czyli kontaktu zero.

Może być dobrze ,ja bym brała,jak coś zmienić zawsze można:)
30 czerwca 2014 21:20 / 2 osobom podoba się ten post
Zofija

Już nie będę zmieniała formatu, jest jak jest. A na jednym zdjęciu jestem osobiście, ale nie będę wskazywać na którym. Sądzę że łatwo się domyśleć ............

Zosia z Krzyżem stoisz?
01 lipca 2014 17:41
Hej wszystkim!
Własnie rozmawiałam z przyjaciółka rodziny babci,która mam się opiekować.Pani powiedziała bez ogródek,że demencja totalna,praca bardzo ciezka.Do 12-tej Pdp zajmuje sie Pflege,później ta własnie znajoma na zmiane z własnymi córkami.Dla mnie zostaje opieka od 17 do rana.Ten jeden cały wolny dzień nadal obowiazuje ale bardziej była skłonna do 2x po pół dnia.
Taka byłam ''hej-do przodu'' a zaczynam wątpić,czy mnie z tyłu nie zabraknie.
Co byście zrobili? Umowy jeszcze nie podpisałam.
01 lipca 2014 18:08 / 6 osobom podoba się ten post
agama

Hej wszystkim!
Własnie rozmawiałam z przyjaciółka rodziny babci,która mam się opiekować.Pani powiedziała bez ogródek,że demencja totalna,praca bardzo ciezka.Do 12-tej Pdp zajmuje sie Pflege,później ta własnie znajoma na zmiane z własnymi córkami.Dla mnie zostaje opieka od 17 do rana.Ten jeden cały wolny dzień nadal obowiazuje ale bardziej była skłonna do 2x po pół dnia.
Taka byłam ''hej-do przodu'' a zaczynam wątpić,czy mnie z tyłu nie zabraknie.
Co byście zrobili? Umowy jeszcze nie podpisałam.

Za mało wiadomych, żeby dać odpowiedź. Jak bardzo szybko musisz wyjechać? Jakie doświadczenie masz przy demencji? Czy masz predyspozycje do pracy z taką osobą? jaki długi ten wyjazd? Czy odpowieda Ci miejsce? No i przede wszystkim to noc powinnaś mieć wolną, bo rozumiem, że w nocy masz pracować, a nie w dzień. Z rozpiski wynika, że wszystkie dni powinnaś mieć wolne.
01 lipca 2014 18:15 / 4 osobom podoba się ten post
agama

Hej wszystkim!
Własnie rozmawiałam z przyjaciółka rodziny babci,która mam się opiekować.Pani powiedziała bez ogródek,że demencja totalna,praca bardzo ciezka.Do 12-tej Pdp zajmuje sie Pflege,później ta własnie znajoma na zmiane z własnymi córkami.Dla mnie zostaje opieka od 17 do rana.Ten jeden cały wolny dzień nadal obowiazuje ale bardziej była skłonna do 2x po pół dnia.
Taka byłam ''hej-do przodu'' a zaczynam wątpić,czy mnie z tyłu nie zabraknie.
Co byście zrobili? Umowy jeszcze nie podpisałam.

Jak zaczynasz wątpic to dobry znak:)Ja nie widziaąłbym sie w pracy na nocki non stop przez cały kontrakt...Wiadomo jakie to odsypianie w dzień....Jeśli wymaga sie "gotowości bojowej" juz od 17ej do ranka to może oznaczac ,że PDP nie spi i buszuje po domu.Jesli masz pełne przekonanie ,ze dasz rade -jedź ,ale jak masz choć 1% watpliwości -szukaj czegos innego.Są osoby ,którym nieprzespane noce odpowiadają,ale...chyba nie chcesz na zakończenie wyglądac jak zombi????No i niedosypianie bardzo osłabia serce...Reasumując moje uczone wywody-ja bym odpuściła to cudowne miejsce:)
01 lipca 2014 18:22
emi

Za mało wiadomych, żeby dać odpowiedź. Jak bardzo szybko musisz wyjechać? Jakie doświadczenie masz przy demencji? Czy masz predyspozycje do pracy z taką osobą? jaki długi ten wyjazd? Czy odpowieda Ci miejsce? No i przede wszystkim to noc powinnaś mieć wolną, bo rozumiem, że w nocy masz pracować, a nie w dzień. Z rozpiski wynika, że wszystkie dni powinnaś mieć wolne.

Źle napisałam-jeden wolny dzień w tyg. do tego opieka od 17 do rana.Zlecenie na 2m-ce od 12.07.Jeszcze mam czas.
O widzisz! O wolnych nockach nie było tematu!
01 lipca 2014 18:25 / 5 osobom podoba się ten post
agama

Źle napisałam-jeden wolny dzień w tyg. do tego opieka od 17 do rana.Zlecenie na 2m-ce od 12.07.Jeszcze mam czas.
O widzisz! O wolnych nockach nie było tematu!

Czyli albo nie rozumiem, albo... Czyli praca 6 dni w tygodniu i 7 nocy. Odpusciłabym....
01 lipca 2014 18:41 / 3 osobom podoba się ten post
agama

Źle napisałam-jeden wolny dzień w tyg. do tego opieka od 17 do rana.Zlecenie na 2m-ce od 12.07.Jeszcze mam czas.
O widzisz! O wolnych nockach nie było tematu!

nie wiem jak znosisz prace nocna ,ale ja  targicznie,pomimo ze  lapie sie drzemki,na dniu nigdy nie odespi sie nocy,twoj oranizm  bedzie wyczerpany,ktos kiedys napisal ze praca w nocy - brak snu to jak las po pozarze,w takim stanie  bedzie twoj organizm,czy warto nie wiem,ja bym odpuscila;-
01 lipca 2014 18:46 / 3 osobom podoba się ten post
Agama -odpuść,roboty jest,znajdziesz coś normalniejszego.No,chyba że kasa jest powyżej 1500e.Choć czy ja wiem?Nawet taka kasa nie zrekompensuje 60-ciu nieprzespanych nocy......A noce ,te nieprzespane bywaja q.....ko długie...
01 lipca 2014 18:55 / 8 osobom podoba się ten post
agama

Pisałam przed wyjazdem na krótki urlop,że robota załatwiona.Niestety nie.Rodzina nie zgodziła się na tak krótki pobyt(2 m-ce) W zamiam mam ofertę,która mnie bardzo korci.Kasa taka sama,Baden-Baden,ale...Pdp ze zdiagnozowana demencją,w trakcie ''ustawiania leków'',w nocy wstaje 2-3 razy.W ciagu dnia Pflege,jeden cały dzień wolny w tyg.;4godz.dziennie;zakupy robi niemiecka opiekunka.Moje obowiązki to opieka nocna i gotowanie posiłków.
Korci mnie,bo demencja w hospicjum,a sam na sam to tez róznica.Rodzina w Chinach,czyli kontaktu zero.

Czytałam pozostałe Twoje posty i powiem Ci że to ciężko wygląda. Przyjęcie takiej stelli wiąże się z wiecznym niedospaniem, przemęczeniem, częściowym rozdrażnieniem psychicznym i mnóstwem innych przyległości. Tak naprawdę to wszystko zależy od odporności organizmu opiekunki, ale dwa miesiące takiej pracy nie można nazwać krótkim pobytem, nawet przyrównując do półrocznych kontraktów w warunkach przespanych nocy. Trudno żeby ktoś Ci powiedział co masz zrobić, nikt z nas nie zna Twoich możliwości, ja osobiście mając doświadczenie z Bubach nie podjęłabym się już takiej pracy, mimo że należę do nocnych marków i potrafię nockę zawalić. Ale jedna, dwie na tydzień to nie siedem na tydzień... Rozumiem chęć podjęcia wyzwania, rozumiem potrzebę zarobienia kasy, ale przeanalizuj wszystko na spokojnie bo wbrew pozorom łatwo mówi się: zjadę jak mi nie pójdzie... Czasem trzeba się trochę pomeczyć, nie zawsze da się od razu zabrać walizki i wyjść... A stres obecny przy takich przypadkach też nie jest dla nas taki wskazany :) 
Ściskam ciepło i życzę podjęcia dobrej decyzji; jaka by ona nie była - my będziemy Cię wirtualnie i telepatycznie wspierać!!! :)))
01 lipca 2014 19:17 / 3 osobom podoba się ten post
"Chęć podjęcia wyzwania" w odniesieniu do naszej pracy ????Jakie wyzwania/Wyzwanie to przepłynąć czy przejść jakis dystans,schudnąć ,rzucić papieroski ,ale podejmować ciężką sztelę jako wyzwanie,tylko po to żeby udowodnić całemu światu-pomyłka,przez wielkie P!!!!I bez takich wyzwań jest wystarczająco ciężko-lepiej zadbać o to ,zeby była ta nasza robota w miare możliwośći łatwa,lekka i przyjemna.Wyzwania zostawmy dla miłośników survivalu:):):)
01 lipca 2014 19:26 / 7 osobom podoba się ten post
kasia63

"Chęć podjęcia wyzwania" w odniesieniu do naszej pracy ????Jakie wyzwania/Wyzwanie to przepłynąć czy przejść jakis dystans,schudnąć ,rzucić papieroski ,ale podejmować ciężką sztelę jako wyzwanie,tylko po to żeby udowodnić całemu światu-pomyłka,przez wielkie P!!!!I bez takich wyzwań jest wystarczająco ciężko-lepiej zadbać o to ,zeby była ta nasza robota w miare możliwośći łatwa,lekka i przyjemna.Wyzwania zostawmy dla miłośników survivalu:):):)

Kasiu w naszej pracy to czasem każdy dzień może byc wyzwaniem, a sztela gorsza od niejednego survivalu. Ja życzyłabym sobie każdej szteli jak ta, która się właśnie kończy: spokój, szacunek, przewidywalność...
01 lipca 2014 19:36 / 1 osobie podoba się ten post
matkozezboskiem co ja sie juz nalatalam a jeszcze nie wszystko załatwione.. dziecki jadą do Zakopanego 22ego lipca wiec nawet tydzien w samotnosci spedze :D!