Na wyjeździe #5

08 marca 2014 12:38 / 2 osobom podoba się ten post
alinka1339

To bociany jeszcze na etapie podrzucania dzidziusiów są ? Myślałam ,ze ppoczyniły jakieś postepy i juz tego nie robią .....

Alinka, bociany i kapusta to tradycyjne metody zdobywania dzidziusiów, tak mnie uczono i wiedzy tej pozostaję wierna! Zawsze to bardziej romantyczne niż jakieś plemniki, z których 99% ulega marnacji, zanim dopadną biedne jajeczko...
 
Pogoda prześliczna dziś we Wrocku, nic tylko brykać na łące, a mnie wzięło na sprzątanie, i to w Dzień Kobiet. Ślubny wyjechał, więc może dlatego. Tak czy siak poleżę trochę, to może mi przejdzie... 
08 marca 2014 12:54 / 2 osobom podoba się ten post
bieta

Mam babulę demencyjną (lekko), dziadzio sprawny umysłowo - lekarz rodzinny Polak...opowiem wam bajkę (prawdziwą).
Do  moich PDP przychodzi lekarz rodzinny co 3-4 tygodnie (w czwartek). 
Wizyta trwa plus-minus 5-8 minut.
 
Dialog  (na faktach) :
 
-:ile Pani, Pan dziennie pije płynów ?
Opa  : piję coca-cola dużo, ale Oma mniej
Ja;        panie doktorze, Oma ma oproblem  z oddaniem stolca, bez zalecanego leku ona nie zrobi, czy to jest normalne ?
Dr         tak, w tym wieku (87) to jest normalne, proszę podawać dużą ilość płynów (wody niegazowanej)
Ja:        podaję - 1,5 l dziennie, to nie przynosi porządanego efektu, 
Dr         ttylko woda niedazowana, nie ma innej rady 
Do widzenia, do widzenia.............no myślałam, że szlag mie trafi !
 
Po kilku dniach zadzwonilam do lekarza rodz. że ma natychmiast przyjechać, bo jest problem (babcia nie oddaje stolca od 5 dni !)
Opisywałam tą histrię nie tak dawno temu, ale do czego zmierzam ?
Mianowicie, ufam swojej intuicji itd. sądziłam, że skoro lekarzem rodzinnym jest Polak to bęzie mi łatwiej, a  tu ZONK
Mało tego, powinien sam zrobić lewatywę, ew. wezwac pootowie, a nie mnie kazać to zrobić - Szok!
 
Ciekawa jestem jak przyjdzie teraz , w najbkiższy czwartek, bo afera była wielguśna......firma powiadomona, rodzina też itd.itp.
 
 
 
 
 

Zalej wieczorem około 5-6 suszonych śliwek ciepłą wodą (około pół szklanki wody); Możesz przytkać spodeczkiem. Rano na czczo daj tę wodę do wypicia a śliwki do zjedzenia powinno podziałać. Albo na czczo woda przegotowana z cytryną. Cytryny dość dużo (wyciśnieta połówka powinna zadziałać). Nie trzeba lewatywy :) Jak połowa będzie za mało to całą zapodaj. Woda musi być przegotowana. Nie zawsze zadziała z tymi mineralnymi wynalazkami.
08 marca 2014 12:54 / 1 osobie podoba się ten post
Ooo, Twój pomysł ze strażą jest mega! :)
08 marca 2014 13:11 / 3 osobom podoba się ten post
Z Dawidem jest problem tego rodzaju, że on nie uznaje autorytetów, może zresztą uznaje, tylko szybko zapomina. Jednak mogę spróbować, ale raczej z motorniczym tramwaju, który powie że zabawa zapałkami może spowodować pożar pojazdu. To by go bardziej przejęło, bo tramwaje kocha i zna wszystkie trasy plus zmiany, szok.

Andrejka, śniłaś mi się dzisiaj w bardzo dziwny sposób. Nagle zakochałaś się ze wzajemnością i weszłaś w posiadanie kochanka-Anglika. I chociaż wyjechałaś z nim do Londynu, to nie zostawiłaś swego męża. Może ten mąż to nasze forum, cooooo?
08 marca 2014 13:16
MeryKy

Zalej wieczorem około 5-6 suszonych śliwek ciepłą wodą (około pół szklanki wody); Możesz przytkać spodeczkiem. Rano na czczo daj tę wodę do wypicia a śliwki do zjedzenia powinno podziałać. Albo na czczo woda przegotowana z cytryną. Cytryny dość dużo (wyciśnieta połówka powinna zadziałać). Nie trzeba lewatywy :) Jak połowa będzie za mało to całą zapodaj. Woda musi być przegotowana. Nie zawsze zadziała z tymi mineralnymi wynalazkami.

Dzięki, tak zrobię - może zadziała (śliwki kupione).
08 marca 2014 13:30 / 1 osobie podoba się ten post
bieta

Dzięki, tak zrobię - może zadziała (śliwki kupione).

Jest jeszcze inne wyjście czyli Laktulosum, jest drogie ale najmniej inwazyjne. Moja pierwsza pdp to zażywała bo była leżąca. Niemiecki lekarz to przepisał. Mam w rodzinie chore leżące dziecko i na nie też działa. Trzeba codziennie na czczo dobrą łyche tego szluknąć.
Ten zawsze kupowałam :
08 marca 2014 13:43 / 1 osobie podoba się ten post
Witaski kurecze ale miałam pobudke szybka i dopiero teraz moge sie przywitac z wami ,spokojnej soby  ech popołudnia!!!:))
08 marca 2014 13:44
MeryKy

Jest jeszcze inne wyjście czyli Laktulosum, jest drogie ale najmniej inwazyjne. Moja pierwsza pdp to zażywała bo była leżąca. Niemiecki lekarz to przepisał. Mam w rodzinie chore leżące dziecko i na nie też działa. Trzeba codziennie na czczo dobrą łyche tego szluknąć.
Ten zawsze kupowałam :

Powiem tak jak w reklamie :):):):)    
 
"Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj sie z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu".   
 
Tak na poważnie, to faktycznie zapytam lekarza czy nie ma przeciwskazań, żeby PDP mogła brać.
08 marca 2014 13:49
bieta

Powiem tak jak w reklamie :):):):)    
 
"Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj sie z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu".   
 
Tak na poważnie, to faktycznie zapytam lekarza czy nie ma przeciwskazań, żeby PDP mogła brać.

Oczywiście trzeba zadecydować po konsultacji z lekarzem.
08 marca 2014 13:50
bieta

Powiem tak jak w reklamie :):):):)    
 
"Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj sie z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu".   
 
Tak na poważnie, to faktycznie zapytam lekarza czy nie ma przeciwskazań, żeby PDP mogła brać.

Przeciwwskazan to może i nie będzie ale na efekty nie czekaj.Słabo działa,a może nie na wszystkich jednakowo?
 
 
08 marca 2014 13:55
mleczko47

Przeciwwskazan to może i nie będzie ale na efekty nie czekaj.Słabo działa,a może nie na wszystkich jednakowo?
 
 

Przy cukrzycy nie zaleca się tego i jeszcze jakies interakcje ??? Więc lepiej skonsultować z lekarzem. A działać dziala ale właśnie z tej firmy z obrazka, kupowane w Polsce syropy to strata pieniędzy. Wypróbowane!
08 marca 2014 14:18 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Przy cukrzycy nie zaleca się tego i jeszcze jakies interakcje ??? Więc lepiej skonsultować z lekarzem. A działać dziala ale właśnie z tej firmy z obrazka, kupowane w Polsce syropy to strata pieniędzy. Wypróbowane!

Działać,działa.Kiedyś opiekowałam sie pdp z chronicznymi zaparciami i brała własnie to i działało.Ale znowu przy innej pdp,która miała zaparcia,ale nie takie ciężkie,to na moją sugestię ,że moze lactulose by podać,to lekarz powiedział,żeby najpierw wypróbowac makrogol,bo lactulose bardziej wzdyma.No,nie wiem,wg moich obserwacji to produkcja gazów przy tym i przy tym jest podobna.Działanie też.Chociaż nie mogę powiedzieć,bo makrogol podziałał.
08 marca 2014 14:26
tina 100%

Działać,działa.Kiedyś opiekowałam sie pdp z chronicznymi zaparciami i brała własnie to i działało.Ale znowu przy innej pdp,która miała zaparcia,ale nie takie ciężkie,to na moją sugestię ,że moze lactulose by podać,to lekarz powiedział,żeby najpierw wypróbowac makrogol,bo lactulose bardziej wzdyma.No,nie wiem,wg moich obserwacji to produkcja gazów przy tym i przy tym jest podobna.Działanie też.Chociaż nie mogę powiedzieć,bo makrogol podziałał.

A tego makrogolu to nie znam ale doczytałam bardzo dużo przeciwwskazan, w tym u chorych z refluksem żołądkowo-przełykowym, więc odpada dla mojego 1 procentowca :))
08 marca 2014 14:29 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Działać,działa.Kiedyś opiekowałam sie pdp z chronicznymi zaparciami i brała własnie to i działało.Ale znowu przy innej pdp,która miała zaparcia,ale nie takie ciężkie,to na moją sugestię ,że moze lactulose by podać,to lekarz powiedział,żeby najpierw wypróbowac makrogol,bo lactulose bardziej wzdyma.No,nie wiem,wg moich obserwacji to produkcja gazów przy tym i przy tym jest podobna.Działanie też.Chociaż nie mogę powiedzieć,bo makrogol podziałał.

Z ta produkcja gazow u naszch pdp to ściema jakaś.Przeciez ci tubylcy maja zaklepana wyłączność.Co tam my przy nich?pionierzy!
08 marca 2014 14:39
Mi córka Babci obiecuje już od kilku dni, ze jak wrócę do nich, to zrobi mi wspaniałą wycieczkę. Pokaże mi okolice, zabytki itd. To już kolejna rodzina, która mi to obiecuje. Jedni obiecywali mi pod koniec pobytu wycieczkę nad Jezioro Bodeńskie, ale pod koniec pogoda nie była ładna, więc powiedzieli, ze przełożą i pojedziemy jak wrócę. Wracałam jeszcze dwa razy i już słowem nie wspomnieli . To się nazywa podróżowanie palcem po mapie