Na wyjeździe #5

20 stycznia 2014 22:30 / 1 osobie podoba się ten post
hogata76

Ja od lat włosy farbuje sama,natomiast fryzjer????????????????????????
Miałam różne doświadczenia,ale w końcu znalazłam taką babkę co to tnie i czesze jak ja sobie życzę:)
Teraz jestem na etapie zapuszczania włosów,jak długo wytrzymam????????????????Ciężko stwierdzić:)Ja to postrzelona jestem ,wiec nie wiem co mi do łba strzeli hahahahahahahahah:D;D;D;D;D;D

Moje są już do pasa prawie i nie zrezygnuję z nich choć się robią koltunki pod spodem :D 
Ale jak mi się znudzą to zawsze je scinam na krótko do szuji i spkój na następne 2-3 lata :D 
20 stycznia 2014 22:33 / 6 osobom podoba się ten post
margaretka82

Moje są już do pasa prawie i nie zrezygnuję z nich choć się robią koltunki pod spodem :D 
Ale jak mi się znudzą to zawsze je scinam na krótko do szuji i spkój na następne 2-3 lata :D 

Hi hI-do 30stki miałam takie za tyłek ,potem sciełam do szyji własnie.Ide od fryzjera przez podwórko ,a mój syn leci  ryczy w niebogłosy i wrzeszczy-mamo,mamo cos ty zrobiła!!!będziesz musiałą codziennie szyje myć!!!:):):):)Miał jakoś 8 lat wtedy i nie cierpiał się myć:)
20 stycznia 2014 23:01
andrea, ja w innym temacie. czy ten olej, który Twoja poprzednia podopieczna stosowała, to był olej lniany Budwig? Ten ser z olejem to pochodzi właśnie z słynnej diety dr Budwig. W Polsce jest, nawet u nas na zadupiu w sklepie mozna kupić, a w De nie widzę, tzn w rewe nie ma, pytałam w aptece, też nie, wiesz gdzie go tutaj można dostać?
20 stycznia 2014 23:16
Ten olej u nas to w oryginalnych butelkach widziałam, zawsze musiał być w lodówce przechowywany, nie tak jak zwykłe oleje. Chciałam tutaj kupić, ale ciężko. Kupiłam inny lniany w Rewe stojący normalnie na półce, ale jakoś bardziej bym wierzyła w tamten.
20 stycznia 2014 23:28
Wiesz co, ja go po prostu piję, nie chce mi sie bawić w pasty serowe, stosując sie do tej diety to juz trzeba na wszystko uważać, a tutaj się tak nie da. natomiast sam w sobie olej lniany ma podobno zbawienny wpływ na organizm no i łykam od kilku dni, a niedobre to....
 
Czy Wy tez macie takie małe literki kiedy piszecie posta? bo mnie za chwilę rąk zabraknie:)
20 stycznia 2014 23:29 / 2 osobom podoba się ten post
margaretka82

Moje są już do pasa prawie i nie zrezygnuję z nich choć się robią koltunki pod spodem :D 
Ale jak mi się znudzą to zawsze je scinam na krótko do szuji i spkój na następne 2-3 lata :D 

O czym Ty do mnie rozmawiasz?"Jakieś 2-3 lata"??????????????????????????????????????
To nie u mnie:(Moje jakieŚ takie powolne są:(Ty masz ciężkie i proste włosy.Moje są lekkie i falowane i sobie tak czasem fruwaja,latają hahahahahahahaha:)
Tak sobie wymyśliłam,ale ile wytrzymam???????????????????????????Hmmmmmmmmmmmmmmmm,ciężko powiedzieć,ale kiedyś,jak byłam młodziutka i śliczniutka,to miałam długie:)
Urodziłam drugie dziecko i .....:(Katastrofa,moje włosy już podczs ciąży zrobiły się jak u opierzającego się kurczaczka.Wyobraź sobie jak wyglądałam,hahahahahahaha,jak sobie przypomnę,to samej mi się chce śmiać buahahahahahahahahahaha:D;D;D;D;D;D
20 stycznia 2014 23:40 / 4 osobom podoba się ten post
A ja już myślałam,że mi na oczyska padło,albo że laptop sie wzioł i zwariował:D;D;D;D;D;D;D
A to tak ma być????????Aha już teraz wiem,chyba se lupe tak do czoła przymocuję i będę lepiej widziała:)Dobrze ,że nie mam nosa powyżej poziomu oczu,bo wtedy już nic by nie pomogło:D;D;D;D;D
21 stycznia 2014 01:09
Normalne mam literki :)
21 stycznia 2014 07:10

Prośba do osób, które widzą małe literki: Zróbcie screenshota i wyślijcie mi na maila. Widzę że znowu nie jestem w temacie, tak jak ostatnio z jakimiś strzałkami, o których pisała Kasia63.

21 stycznia 2014 07:16 / 2 osobom podoba się ten post
Tęsknota mnie dopada,chcę do domu.Pdp jest w porzadku nie mam specjalnie z nią kłopotów.Ale widzę,że denerwuje się jak mam przy niej laptopa.Nie wiem jak sobie poradzić zeby sie przyzwyczaiła,siedzimy całymi dniami razem.Dopoki spi mogę czytać wpisy a wieczorem zazwyczaj nie mam już siły.Jak sobie z tym radzicie.
21 stycznia 2014 07:33
Dzien doberek meldujemy sie na posterunku po kolei , Miłego dnia wszystkim zycze spokojnego usmiechnietego bezstresowego:)
21 stycznia 2014 07:42 / 1 osobie podoba się ten post
muzyczka3

Tęsknota mnie dopada,chcę do domu.Pdp jest w porzadku nie mam specjalnie z nią kłopotów.Ale widzę,że denerwuje się jak mam przy niej laptopa.Nie wiem jak sobie poradzić zeby sie przyzwyczaiła,siedzimy całymi dniami razem.Dopoki spi mogę czytać wpisy a wieczorem zazwyczaj nie mam już siły.Jak sobie z tym radzicie.

Ja tu staram sie bardzo krutko laptopa staram sie miec przy sobie tez pdp sie denerwuje bo z nia sie nie rozmawia a to ze ona w kołko to samo gdzie jest, itp to nie wazne nawet sie denerwuje jak przychodzi polka inn ze swoja babcia, tamta sypatyczna a moja zazdrosna na stałej stelli tez nie mam przy sobie lapka  tylko rano i wieczorem wchodze i czytam . tacy sia strsi lubia jak nimi sie cały czas zajmujemy . dobrze jak maja kolezanki mozliwosc kozystania w kazdej chwili  kiedy chca ,musisz sama wyczuc i prubowac kiedy jest zainteresowana czym innym na dłuzsza mete moze ci sie uda powodzonka:)
21 stycznia 2014 08:04 / 1 osobie podoba się ten post
muzyczka3

Tęsknota mnie dopada,chcę do domu.Pdp jest w porzadku nie mam specjalnie z nią kłopotów.Ale widzę,że denerwuje się jak mam przy niej laptopa.Nie wiem jak sobie poradzić zeby sie przyzwyczaiła,siedzimy całymi dniami razem.Dopoki spi mogę czytać wpisy a wieczorem zazwyczaj nie mam już siły.Jak sobie z tym radzicie.

Ja mojej pdp "udostępniam" moj PC, szukam przepisów, jej rodzinne miasto, moje, no i się oswoiła, tyle że ona i tak przesypapi mi wieczór wspólny, jak sie budzi to wyłaczam czasem komputer.
21 stycznia 2014 08:05 / 1 osobie podoba się ten post
muzyczka3

Tęsknota mnie dopada,chcę do domu.Pdp jest w porzadku nie mam specjalnie z nią kłopotów.Ale widzę,że denerwuje się jak mam przy niej laptopa.Nie wiem jak sobie poradzić zeby sie przyzwyczaiła,siedzimy całymi dniami razem.Dopoki spi mogę czytać wpisy a wieczorem zazwyczaj nie mam już siły.Jak sobie z tym radzicie.

Ja sobie radze swietnie,wylaczam go na jakas chwile,zeby odpoczal,bo to stary dziadeczek jest:):):)Teraz tez musze sie odmeldowac za moment,bo moja Babciunia ma dzis pobierana krew na cukier....ale to dziesiec minut wizyta i luzik. Jestem w tej dobrej sytuacji,ze tu rodzina mi wynajduje rozrywki (laptop tez),zebym nie umarla z nudow ,bo wiedza jaka jest moja PDP,nie wazne co sie robi----wazne ,zeby kogos widziala obok niej.......:):):):)
21 stycznia 2014 08:46
hogata76

O czym Ty do mnie rozmawiasz?"Jakieś 2-3 lata"??????????????????????????????????????
To nie u mnie:(Moje jakieŚ takie powolne są:(Ty masz ciężkie i proste włosy.Moje są lekkie i falowane i sobie tak czasem fruwaja,latają hahahahahahahaha:)
Tak sobie wymyśliłam,ale ile wytrzymam???????????????????????????Hmmmmmmmmmmmmmmmm,ciężko powiedzieć,ale kiedyś,jak byłam młodziutka i śliczniutka,to miałam długie:)
Urodziłam drugie dziecko i .....:(Katastrofa,moje włosy już podczs ciąży zrobiły się jak u opierzającego się kurczaczka.Wyobraź sobie jak wyglądałam,hahahahahahaha,jak sobie przypomnę,to samej mi się chce śmiać buahahahahahahahahahaha:D;D;D;D;D;D

Hogata , proponuję zaopatzryć się w szampon Amway za 50 zł i też Ci szybko urosną :))))
Wiem co mówię ,bo koleżanka i jej córka mają włosy do pasa a używają tylko Amwayowskiego szamponu :)