Za i przeciw pracy legalnie i na czarno

25 listopada 2016 23:27 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Co Ty, ja mam mocne szczęki i wielką owłosioną smagłą klatę :D. Latynoski macho i moja miłość boli :D.

Taka Conchita Wurst a'la hitla.
18 października 2017 17:25 / 2 osobom podoba się ten post
Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami!!!! Lepiej przeanalizować umowę ze wszystkich stron, niż potem jęczeć, że się źle wybrało. Lepiej jechać legalnie, mniej stresu i przynajmniej składki są odprowadzane. Nielegalnie byłam raz i mi się odechciało... opiekunka jest pozostawiana samej sobie, a jak jeszcze jedzie bez języka...
Kochane, tylko legalnie!!!!!!!
18 października 2017 21:04 / 1 osobie podoba się ten post
Na czarno to ryzyko :[ Nie wypłacą pieniędzy i tyle z pracy. 
18 października 2017 22:28

Pracuję już 3 rok z firmą (usunięte) . Wypłaty się zgadząją , w razie problemów pracownicy służą pomocą. Polecam

18 października 2017 22:35 / 5 osobom podoba się ten post
A Panie Grażyna, Basiabasia, powinny też do pracy jako opiekunki pojechać.
15 listopada 2017 13:07 / 5 osobom podoba się ten post
Ja jestem zdecydowanie za wyjeżdżaniem legalnie. Na czarno będzie może i o kilka stówek więcej, ale moim zdaniem ryzyko nie jest tego warte. Brak ubezpieczenia, brak pomocy w razie jakby coś się działo, rodzina może robić tak naprawdę wszystko co chce, nawet nie zapłacić.... Lepiej znaleźć dobrą agencję i nie martwić się niczym poza swoimi obowiązkami.
15 listopada 2017 21:26
grazyna1788

Pracuję już 3 rok z firmą (usunięte) . Wypłaty się zgadząją , w razie problemów pracownicy służą pomocą. Polecam

W razie problemów z wypłatą, pracownicy służą pomocą. Ładnie to ujęłaś. 
15 listopada 2017 21:31
krystyna67

Ja jestem zdecydowanie za wyjeżdżaniem legalnie. Na czarno będzie może i o kilka stówek więcej, ale moim zdaniem ryzyko nie jest tego warte. Brak ubezpieczenia, brak pomocy w razie jakby coś się działo, rodzina może robić tak naprawdę wszystko co chce, nawet nie zapłacić.... Lepiej znaleźć dobrą agencję i nie martwić się niczym poza swoimi obowiązkami.

Tak Krystyna, zgadzam się z Twoją wypowiedzią.
Dodam tylko, że dotychczas nie pracowałem nigdy bez umowy.
I podziwiam ludzi, który pracują na czarno. Gratuluję odwagi.
Bo wszystko jest dobrze, dopóki nic złego się nie wydarzy.  
20 listopada 2017 17:01 / 2 osobom podoba się ten post

zdecydowanie nie polecam pracować na czarno, ja teraz jestem na zleceniu przez (usunięte) i się jakiś czas temu najadłam strachu niestety, mój pdp miał alzcheimera i zapomniał że się nim opiekuję chyba....................... gdybym nie miała ze sobą umowy która świadczy o tym że jestem legalnie w kraju to bym posiedziała w areszcie.. firma szybko zareagowała, pokazałam umowę która miałam ze sobą... a podopieczny zafundował mi obiad w restauracji potem...

20 listopada 2017 17:26 / 3 osobom podoba się ten post
Ninka62

zdecydowanie nie polecam pracować na czarno, ja teraz jestem na zleceniu przez (usunięte) i się jakiś czas temu najadłam strachu niestety, mój pdp miał alzcheimera i zapomniał że się nim opiekuję chyba....................... gdybym nie miała ze sobą umowy która świadczy o tym że jestem legalnie w kraju to bym posiedziała w areszcie.. firma szybko zareagowała, pokazałam umowę która miałam ze sobą... a podopieczny zafundował mi obiad w restauracji potem...

Kto postawił obiad?Podopieczny czy Herr Alzheimer?
20 listopada 2017 18:09 / 7 osobom podoba się ten post
Dziewczyny, które tu poznałam wszystkie pracują "na czarno" ... i naprawdę nie mają wiele więcej niż ja ... W jednym przypadku już bym potrzebowała firmy do wywierania wpływu na pdp, która niestety "dyryguje" i to bardzo mocno... wręcz upokarza ... W drugim przypadku dla mnie jest tam Al., a nie demencja, do którego trzeba wstawać w nocy systematycznie (a miało być sporadyczne) i jakby nic nie można zrobić bo działa się pod dyktando. Tyle, że dziewczyny nie boją się o pieniądze, ale przecież z tym tez może być różnie... Ogólnie to trzęsłabym du.pą pracując "na czarno"... ))))
20 listopada 2017 18:25 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Dziewczyny, które tu poznałam wszystkie pracują "na czarno" ... i naprawdę nie mają wiele więcej niż ja ... W jednym przypadku już bym potrzebowała firmy do wywierania wpływu na pdp, która niestety "dyryguje" i to bardzo mocno... wręcz upokarza ... W drugim przypadku dla mnie jest tam Al., a nie demencja, do którego trzeba wstawać w nocy systematycznie (a miało być sporadyczne) i jakby nic nie można zrobić bo działa się pod dyktando. Tyle, że dziewczyny nie boją się o pieniądze, ale przecież z tym tez może być różnie... Ogólnie to trzęsłabym du.pą pracując "na czarno"... ))))

I tu masz rację ale każdy jest kowalem własnego losu , jak się nie przejedzie to się nie nauczy . O pieniądze nie boją się , wytrzymują często złe warunki pracy , kaprysy podopiecznych , rodzin . Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem tego .
21 listopada 2017 07:52 / 1 osobie podoba się ten post
Babeczka

I tu masz rację ale każdy jest kowalem własnego losu , jak się nie przejedzie to się nie nauczy .:-) O pieniądze nie boją się , wytrzymują często złe warunki pracy , kaprysy podopiecznych , rodzin . Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem tego .

Czasem pracujące na czarno"postawione są pod ścianą".Nie wykazują zarobków i nikt im niczego nie "uszczknie".Jeśli jednak nie mają takich kłopotów,to się dziwię,ale każdy swój rozum ma(chyba?).
21 listopada 2017 08:07 / 4 osobom podoba się ten post
Moje pierwsze Opiekunkowo było na czarno i jeszcze chyba ze 3 czy 4.Zero problemów z kasą,sztele cięższe,poza jedną,ale do przezycia.Ogólnie nie miałąm większych problemów.Były to jednorazowe zastępstwa .Co do ubezpieczenia to poza tym tzw."państwowym" od początku tej pracy mam polisę prywatną w razie W.Nie potępiam i nie mówię ,ze nie rozumiemjak mozna na czarno pracować-powody takiej decyzji każdy ma inne.Powiem więcej ,gdym miał np.komornika to innej opcji nie widzę.Oczywiście ,że jest ryzyko ,ale z drugiej strony czy pracując przez różne agencje zawsze mamy wsparcie,zawsze czujemy sie bezpieczne i zaopiekowane?Same wiemy,że wcale to nie jest gwarancja.To jak trafiamy ,niezaleznie od czarno czy biało to zwyczajny łut szczęścia i tyle.
21 listopada 2017 08:12 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Moje pierwsze Opiekunkowo było na czarno i jeszcze chyba ze 3 czy 4.Zero problemów z kasą,sztele cięższe,poza jedną,ale do przezycia.Ogólnie nie miałąm większych problemów.Były to jednorazowe zastępstwa .Co do ubezpieczenia to poza tym tzw."państwowym" od początku tej pracy mam polisę prywatną w razie W.Nie potępiam i nie mówię ,ze nie rozumiemjak mozna na czarno pracować-powody takiej decyzji każdy ma inne.Powiem więcej ,gdym miał np.komornika to innej opcji nie widzę.Oczywiście ,że jest ryzyko ,ale z drugiej strony czy pracując przez różne agencje zawsze mamy wsparcie,zawsze czujemy sie bezpieczne i zaopiekowane?Same wiemy,że wcale to nie jest gwarancja.To jak trafiamy ,niezaleznie od czarno czy biało to zwyczajny łut szczęścia i tyle.

Dokładnie. Nikt nie zagwarantuje, ze jak pojadę z agencją pracy to będzie wszystko cacy, a jak na czarno to wszystko musi się od razu rypnąć. Każdy musi przemyśleć jak będzie dla niego lepiej, wygodniej