Promedica24 Zobacz profil firmy

Zarobki
5 / 5
Warunki umowy
5 / 5
Jakośc obsługi
5 / 5
Dopasowanie oferty
5 / 5
Liczba oddziałów
5 / 5
07 lutego 2013 18:44 / 3 osobom podoba się ten post
Mnie chyba też ukamienujecie,ale ....stwierdzenie,że pracuje się 24 godz. na dobę,to chyba z przyzwyczajenia...owszem,przebywa się w miejscu pracy 24h na dobę,ale przecież najczęściej jest nocna przerwa,poza tym południowa,popołudniowa,przedwieczorna....skoro pracujemy 24h/ na dobę ,i tak jesteśmy znękane nieustanna pracą,to kiedy piszemy te posty???

07 lutego 2013 19:36
jesteś brutalnie wykorzystywana - należy Ci się 2 godziny dziennie wolnego, czyli możliwość wyjścia z domu. Jeśli nie musisz pracować w danej chwili przez dłuższy czas, lecz jesteś w domu, to nie jest czas wolny.Ja mam teraz full wypas, 2 godziny wolnego dziennie, plus 2 razy w tygodniu po 8 godzin, gdy moja babcia chodzi do ośrodka dziennego pobytu. Ale wcześniej miałam tylko 2 godzinki dziennie, a dodatkowo prosiłam w niedzielę o możliwość pójścia na kilka godzin z kolegą na okoliczne Flohmarki. Z podopiecznym siedział wtedy syn, a gdy znikałam na 2 godziny, podopieczny był sam za zgoda rodziny. Powinnaś mieć w umowie coś o czasie wolnym, gdyby rodzina protestowała co do tego, to dzwon do Pr24, by z nimi pogadali. Powodzenia! I daj znać, jak Ci się udało.
08 lutego 2013 06:57
Witam z tym wolnym to jest roznie, mnie kiedys Rodzina powiedziala ze Firma skasowala juz za mnie za wszystkie dni bez dnia i godziny wolnego!..A mnie skolei Firma sie zapytala jak do mnie dzwonila czyli pare dni po przyjezdzie Jak z wolnym? czy mam wolne? odpowiedzialam, ze nie mam wiec firma kazala mi zebym z Rodzina pogadala i wtedy zrozumialam ze mnie oklamuja!

Z wolnym jest tak, ze jezeli rodzina ma chec i czas zeby nas zastapic to dadza nam wolne!

Firma nie uzgadnia z rodzinami o naszym wolnym!
08 lutego 2013 10:29 / 2 osobom podoba się ten post
Ja w umowie nie mam nic odnośnie czasu wolnego i rodzina także, sama się dogadywałam z rodziną co do ilości czasu wolnego, na początku dziadek wogóle nie chciał słyszeć, że sam ma zostać te dwie godziny, bo nie ma w umowie... Więc grzecznie, ale dosadnie wytłumaczyłam, że nie jestem w więzieniu i na świeże powietrze muszę wychodzić :)))
08 lutego 2013 22:46
Tak o godziny wolne trzeba się niestety samemu upominać i nie można się poddawać.Rodziny bardzo dobrze to wiedzą,ze opiekunka MUSI mieć możliwość złapania oddechu! Jeżeli rodzina mówi,ze np.poprzednia opiekunka tak nie miała to trzeba powiedzieć,ze my nie jesteśmy tą poprzednią opiekunką.Ja dostałam z Pr24 (w której pracuję) taki informator,który otrzymują również rodziny niemieckie,w formie książki (po polsku i po niemiecku).Jest tam opisane WSZYSTKO co opiekunka może,powinna i nie może i nie powinna robić.Również napisane jest o WYPOCZYNKU i jezeli pozwolimy sobie "wejść na głowę" to tak będzie.Kobiety przecież my nie podpisujemy cyrografu! PROMEDICA24 wie o tym doskonale ale to my musimy o tym głośno mówić!
09 lutego 2013 11:44
Hmm.To troche sie pozmieniało w promedice.Bo kiedyś jak pracowałam to zawsze już miałam informacje jak wygląda sprawa czasu wolnego.Firma dogadywała to wcześniej.A teraz lipa opiekunka musi sama walczyc.Powodzenia Aga Z .
09 lutego 2013 12:00
A ja powiem, co mnie spotkało ze strony firmy Promedica24. Wróciłam z kontraktu i zgłosiłam gotowość do kolejnego wyjazdu. Otrzymałam propozycję 6-tygodniowego kontraktu. Zostałam zaakceptowana przez rodzinę i czekałam na dokumenty. Jakież było moje zdziwienie gdy kontrakt był na 21 dni. Zupełnie inne informacje n.t. pacjentki i terminu wyjazdu. Oczywiście wszystko w ostatniej chwili. Zrezygnowałam, bo doskonale wiecie jak to jest, kiedy się wraca na miesiąc do domu. Uprzedziłam firmę, że ja też mam swoje terminy. Miało być wszystko załatwione ... i było tylko nic się nie zgadzało. Nie wiem czy ja mam pecha, bo na swój pierwszy kontrakt pojechałam z błędnie podanym adresem podopiecznej. Czy Wy też macie takie doświadczenia? Pozdrawiam
09 lutego 2013 12:31
Dziękuję mamusia2, dziękuję andrea, tylko ja nie wiem co dalej. Związałam się z tą firmą i nie chcę biegać od agencji do agencji, to też nie jest rozwiązanie, bo wszędzie jest dobrze, gdzie nas nie ma.

Wiem, że mają bardzo dużo ofert, tylko chyba w ramach oszczędności za mało pracowników, albo pracowników mało zorganizowanych. Dlaczego więc my mamy ponosić konsekwencje i siedzieć z walizką na środku pokoju czekając na kolejny kontrakt. Wydawało mi się, że to obu stroną zależy na sprawnym załatwieniu spraw.
10 lutego 2013 21:09
Witam serdecznie ,czy to prawda z tą regionizacją ,czy Wrocław musi jeżdzić tylko na południe wydaje mi się to niesprawiedliwe jak całe Niemcy to całe
10 lutego 2013 22:30
tak mamy ja i Andrejka, obie na południu, ale może jak ktoś bardzo nie chce, to go nie zmuszają...Nie wiem, najlepiej zapytać w PR24.
14 lutego 2013 13:11
Macie wypłatę? Dziś 14 przed chwilą sprawdzałam konto i żadnego przelewu...
14 lutego 2013 13:29
U mnie jest zawsze z ostatnim księgowaniem w PKO BP czyli po 17-tej więc jeszcze nie zaglądam
14 lutego 2013 13:39
Zwracałam już uwagę nie raz, w firmie powiedzieli, że przekaż euro i wina banku, ze mam na drugi dzień, że oni wysyłają w terminie... a w banku przecież sprawdziłam ostatnio, że przelew został wysłany 15 do południa, a popołudniu miałam na koncie...
14 lutego 2013 14:08
Właśnie sprawdziłam , też już mam...
15 lutego 2013 08:24
A mnie pani w moim Alior banku, konto w euro, powiedziała szczerze, że u nich przelew trochę zimuje. Zwykle były to dwa dni, ostatnio tylko jeden. Zobaczę, jak jest dzisiaj.