A czy bieg do lodówki się liczy?? :)))
A czy bieg do lodówki się liczy?? :)))
Ja ostatnio biegłam w biegu ,marszu,na orientacje"Na wulkany marsz w Złtoryi 100km.bieg zaczyna sie o 3 rano a kończy jak kto dobiegnie czy dojdzie,,,pierwszy raz na mecie byłam o 4 w nocy czyli po 13 godzinach ,ale impreza niesamowita...teren górzysty,trudny ale wracam tam jeszcze...
No, rano się biega ciężej :) Z pogodą też będzie teraz utrudnienie. Ja miałam wczoraj długie wybieganie i w tej duchocie sama nie wiem, jak zrobiłam 19km. Fakt, że żółwim tempem, ale i tak było ciężko. Musiałam jednak, bo w związku z wyjazdem ani dzisiaj nie pobiegam, ani też jutro po podróży.
W Grodzisku Wielkopolskim 8.06 jest półmaraton. Jeśli się załapię na zapisy jeszcze, to chyba pobiegnę, ale dziwi mnie to, że organizatorzy o takiej porze roku, ustalili godzinę startu na 11:00. Czyli bieg zostanie zamknięty o 14:00. Najgorszy gorąc. Chyba że pogoda okaże się łaskawsza :)
No, rano się biega ciężej :) Z pogodą też będzie teraz utrudnienie. Ja miałam wczoraj długie wybieganie i w tej duchocie sama nie wiem, jak zrobiłam 19km. Fakt, że żółwim tempem, ale i tak było ciężko. Musiałam jednak, bo w związku z wyjazdem ani dzisiaj nie pobiegam, ani też jutro po podróży.
W Grodzisku Wielkopolskim 8.06 jest półmaraton. Jeśli się załapię na zapisy jeszcze, to chyba pobiegnę, ale dziwi mnie to, że organizatorzy o takiej porze roku, ustalili godzinę startu na 11:00. Czyli bieg zostanie zamknięty o 14:00. Najgorszy gorąc. Chyba że pogoda okaże się łaskawsza :)
Z tymi mareatonami to dla mnie jakis "obłęd" - podziwiam Was, ja raczej nigdy bym sie nie odwazyla :)
To się tak wydaje, że byś się nie odważyła. Minie trochę czasu i przemknie Ci taka myśl przez głowę. Najpierw nieśmiała... Póżniej będzie pojawiać się częściej, aż zaczniesz traktować ją poważnie i w końcu pobiegniesz ;)