Co wozicie z Niemiec do Polski?

28 grudnia 2017 06:59 / 8 osobom podoba się ten post
ryba

Zacytowałam siebie, ale to do Marty:),Marta masz racje...Ja też miałam propozycje( od córki zmarłej pdp, tej od żyrandola:)) wziecia pościeli, reczników, ciuchów, ba nawet mąki, kaszy itp.:zlosc::strach na wroble:.....

Ja też po śmierci Podopieznej mogłam wziąć wszystko z mieszkania oprócz mebli i złota, a tylko to miało wartość materialną. Wzięłam zegarek na rękę i chociaż nie znióśł prania w pralce to mam go do dziś w torebce. Chyba przynosi mi szczęście. Ja to odczytuję jako miły gest, bez żadnych złych podtekstów. Na tym zleceniu zostałam dwa tygodnie dłużej i pomogłam rodzinie uporządkować to co zostało. Rozwoziliśmy samochodem do osób potrzebujących. Nie przepracowałam się, a zarobiłam więcej.
28 grudnia 2017 18:46 / 5 osobom podoba się ten post
aniao

Ja też po śmierci Podopieznej mogłam wziąć wszystko z mieszkania oprócz mebli i złota, a tylko to miało wartość materialną. Wzięłam zegarek na rękę i chociaż nie znióśł prania w pralce :hihi: to mam go do dziś w torebce. Chyba przynosi mi szczęście. Ja to odczytuję jako miły gest, bez żadnych złych podtekstów. Na tym zleceniu zostałam dwa tygodnie dłużej i pomogłam rodzinie uporządkować to co zostało. Rozwoziliśmy samochodem do osób potrzebujących. Nie przepracowałam się, a zarobiłam więcej.

Miałam identyczną sytuację ,że się tak wyrażę szafy  po " mojej " Anie stały otworem ,a miała naprawdę kupę rzeczy markowych,w dobrym guście i gatunku ,ale nawet nie zaświtała mi myśl aby się na to "połasić".Wzięłam na pamiątkę tylko piękny ,porcelanowy talerz z namalowaną Matką Boską ,stylizowany na ikonę. I też byłam jeszcze dwa tygodnie po śmierci Pdp , niby miałam pomóc w uporządkowaniu rzeczy ,ale tak w zasadzie to niewiele robiłam ,bo córka Pdp z tych Niemców bardzo langsam.
29 grudnia 2017 16:16 / 3 osobom podoba się ten post
Ja rowerem po moim pdp nie pogardzilam, żona pdp przesłała do domu, szybko się go jednak pozbyłam, komuś się też spodobał.
Rzadko coś wożę, bo pociągiem ciężko tachac, ale nie widzę nic złego jak ktoś coś zabiera. Bez przesady oczywiście, autobusy czy busy powinny już dawno wprowadzić ograniczenia wagowe bagazu
22 stycznia 2018 10:27 / 3 osobom podoba się ten post
A ja całkiem o czym innym pomyślałam, jak ten temat zobaczyłam, bo ja przywożę sporo słodyczy :D W Niemczech można znaleźć smakołyki, których u nas niestety często nie ma, np. z Milki.
22 stycznia 2018 11:39 / 3 osobom podoba się ten post
Ja jak coś wiozę do domu to też coś z działu słodyczowego.
22 stycznia 2018 12:49
pulpecja86

Ja jak coś wiozę do domu to też coś z działu słodyczowego. :-)

Z działu słodyczowego, to zdarza mi się zawieźć do Polski czekoladę z orzechami lub Oreo oraz Haribo imbirowo- cytrynowe - te żelki, to głównie dla mnie 
22 stycznia 2018 13:07 / 2 osobom podoba się ten post
Na pewno kawę. Żadna polska mi tak nie smakuje jak niemiecka. A najbardziej lubię tą z Aldika.
22 stycznia 2018 13:10 / 1 osobie podoba się ten post
ewa59

Na pewno kawę. Żadna polska mi tak nie smakuje jak niemiecka. A najbardziej lubię tą z Aldika. :-)

Czyli jaką ?
22 stycznia 2018 13:17 / 1 osobie podoba się ten post
margaritka59

Czyli jaką ?

Nie pamiętam nazwy. Jest w takim ciemno czerwonym opakowaniu, ok 4 eu kosztuje. Różne markowe kupowałam ale ta najbardziej mi smakuje.
22 stycznia 2018 13:21 / 1 osobie podoba się ten post
ewa59

Nie pamiętam nazwy. Jest w takim ciemno czerwonym opakowaniu, ok 4 eu kosztuje. Różne markowe kupowałam ale ta najbardziej mi smakuje.

Toś zagadała . Nazwę poproszę, bo jak mnie odwiedzisz, to chcę się wstrzelić, bez pomyłki 
22 stycznia 2018 13:22 / 1 osobie podoba się ten post
margaritka59

Toś zagadała :kropla potu:. Nazwę poproszę, bo jak mnie odwiedzisz, to chcę się wstrzelić, bez pomyłki :aniolki:

22 stycznia 2018 13:23 / 1 osobie podoba się ten post
ewa59

:buziaki1:

Pociumkamy się też 
22 stycznia 2018 13:28 / 1 osobie podoba się ten post
margaritka59

Toś zagadała :kropla potu:. Nazwę poproszę, bo jak mnie odwiedzisz, to chcę się wstrzelić, bez pomyłki :aniolki:

22 stycznia 2018 13:31 / 2 osobom podoba się ten post
Ja to wiozłam już nie raz dla moich wnucząt krople na kolki z niemieckiej apteki.
22 stycznia 2018 13:42 / 3 osobom podoba się ten post
Binor

To chyba ta:
https://www.aldi-sued.de/de/sortiment/aus-unserem-sortiment/kaffee-sortiment/detailseite/ps/p/amaroy-premium-roestkaffee-extra-2/
Dzień dobry przy okazji:-).
 

Dziękuję Binor . Szczerze, to jakoś ta kawa nie rzuciła mi się w oczy, choć czasami jestem w Aldi.Jak spotkam, to kupię z pewnością. A przy okazji, bardzo mi miło, że odezwałaś się