Na wyjeździe #7

29 marca 2014 08:55 / 6 osobom podoba się ten post

Ciąg dalszy spamerni. Linków do poprzednich części nie podaję, bo kto chce ten znajdzie. Czas najwyższy nauczyć się obsługiwać wyszukiwarkę.

29 marca 2014 09:49 / 3 osobom podoba się ten post
witam,spakowana zwarta i gotowa ok16 wyruszam mam cholernego stresa jak zawsze,zycze milej pogpodnej soboty do uslyszenia po drugiej stronie buziaczki:):):)
29 marca 2014 10:05
serce78

witam,spakowana zwarta i gotowa ok16 wyruszam mam cholernego stresa jak zawsze,zycze milej pogpodnej soboty do uslyszenia po drugiej stronie buziaczki:):):)

Serducho kochane trzymaj się :):) i szczęśliwej podróży :):)
29 marca 2014 10:20
serce78....miłej,bezstresowej podrózy ci życze...miłych chwil z rodzina.
29 marca 2014 16:02
Pamiętacie ? Dziś akcja międzynarodowa- godzina dla ziemi !!!!!!!!!! Wyłączamy światło o 21 .....
29 marca 2014 16:02
Pamiętacie ? Dziś akcja międzynarodowa- godzina dla ziemi !!!!!!!!!! Wyłączamy światło o 21 .....
29 marca 2014 16:09 / 2 osobom podoba się ten post
ania37

Pamiętacie ? Dziś akcja międzynarodowa- godzina dla ziemi !!!!!!!!!! Wyłączamy światło o 21 .....

Zdania sa podzielone co do tej akcji...
 
http://www.polskieradio.pl/7/129/Artykul/1087296,Godzina-dla-Ziemi-Symboliczna-akcja-z-waznym-przeslaniem
 
 
Nawet kilka godzin dla Ziemi możemy zrobic codziennie,oszczędzając energię i wyłączając zbędne światła czy urządzenia na czuwaniu.:)
29 marca 2014 17:55 / 1 osobie podoba się ten post
Normalnie jestem wkurzona . Poszłam na zakupy i chciałam zapłacić kartą , a pani w sklepie gada do mnie ,ze nie mogę zapłacić kartą w EDECE . Dobrze ,ze miałam jeszcze gotówkę w portfelu . Szlag mnie trafi chyba .
29 marca 2014 18:28 / 1 osobie podoba się ten post
ania37

Pamiętacie ? Dziś akcja międzynarodowa- godzina dla ziemi !!!!!!!!!! Wyłączamy światło o 21 .....

Nie wiedzialam , ale ciekawe kto sie do tego zastosuje ?
29 marca 2014 18:41 / 5 osobom podoba się ten post
Dzisiejsza sytuacja : Rozmawiam ze zmienniczką, chciałam się dowiedzieć co u niej słychać, bo była w szpitalu i upewnić się, że nie planuje przesunięcia tutaj przyjazdu . Babcia jak usłyszała jej imię w krzyk - "Po niemiecku mówić!!!" ja nic, dalej po polsku, a ta dalej krzyk - Wtedy Jej odpowiedziałam, że Iza nie jest w pracy i nie ma obowiązku mówić po niemiecku. Jak będzie tutaj, to może tego od niej wymagać, a na razie my sobie we dwie rozmawiamy w czasie mojej przerwy ( której praktycznie tutaj nie mam, ale to inna historia). Babcia wyszła obrażona. Za chwilę przemówiła znów, próbowała się tłumaczyć. Ja do niej spokojnie, że obok był mąż Izy i on też chciał słyszeć, a on nie zna niemieckiego. Babcia znów oburzona: "Jak on może nie znać niemieckiego?"
-On jest Polakiem - odpowiedziałam.
- Jak to Polakiem, a gdzie mieszka?
- We Wrocławiu
- Właśnie Breslau - to są Niemcy!!! On musi znać niemiecki.
29 marca 2014 18:57 / 5 osobom podoba się ten post
Annika, tragedia z tą Twoją babcią, może ona nie wie, że wojna się już skończyła? Ty się lepiej upewnij, kochanie! Bo Cię jeszcze wyśle na roboty do bauera i będziesz musiała doić dziennie kilkanaście krów, he, he...

Zrobiłam dziś 10 km w tym 5 krokiem marszowym i więcej nie popełnię tego błędu na dłuższych dystansach. Młodość nie wieczność, czuję zmęczenie. Mój syn harcerz niedawno miał zrobić sprawność przejście 1ookm w jedną dobę bez większych przerw. Wypadł na 57km i uważał, że jest mięczakiem - to ja jestem przy nim bezkręgowiec total!

Fajną świnkę skarbonkę widziałam w Miesbach na wystawie - ubrana w koronkowe pończoszki z podwiązkami, na szyi łańcuchy i czapeczka a la policyjna. Nabyłabym, lecz cena zaporowa - 29 euro. Najwyższy czas znaleźć sobie bogatego kochanka! To przynajmniej skarbonkę mi kupi na początek, bo potem oczywiście zwiększę wymagania!
29 marca 2014 19:04
Annika - wstrętna babcia - ja się z taką sytuacją nie spotkałam, ale denerwuje mnie jak starsi Niemcy opowiadając coś o terenach Polski (Mazury i wyżej), mówią, że to Prusy. Dziadka już nauczyłam, jak ma mówić, ale jak gdzieś w towarzystwie jesteśmy ze starszymi ludźmi, to nie będę ich przecież nawracać ale mnie to denerwuje, chociaż pewnie nic złego nie mają na myśli - tak się nauczyli i tak mówią.

29 marca 2014 19:18
Podopieczna,którą obecnie się opiekuję ma podobny charakterek do pdp Anniki.Spacyfikowałam ją trochę mówiąc wprost,co sądzę o podobnych zachowaniach,a było co strofować.Zrobiła się do mnie milutka,wprost miodzio,do rany przyłóż,ale do dziewczyny,która ze mną pracuje,bo pracujemy we dwie razem,jest naprawdę bezczelna.Daje upust swojemu charakterkowi np.wtedy,kiedy spotkamy jakieś opiekunki na mieście.Dzisiaj się nacięła,bo jedna ze spotkanych kobiet trafnie jej docięła.Mimo,że pdp po starciach zrobiła się dla mnie miła,to cieszę się ,że zostanę tu jeszcze max 2 tyg.
29 marca 2014 19:28
A ja dzisiaj spotkałam jakąś wredną Niemkę.
Byliśmy z dziadkiem w centrum handlowym i tam mieliśmy zjeść obiad. Poszliśmy do restauracji samoobsługowej i najpierw szukaliśmy stołu. Dziadek jeden wybrał, ale stół był brudny - jakieś skrawki sałatki tam leżały i plamy od sosu - powiedziałam mu więc, że ten stół jest brudny i wybierzmy inny. A jakaś niemiecka para przechodziła akurat i ta niemra aż się zatrzymała i oburzona zaczęła mnie przedrzeźniać "stół jest brudny, stół jest brudny" - takim zjadliwym tonem. Tak popatrzyłam na nią i potwierdziłam "dokładnie, jest brudny". Nie wiem, co jej nie pasowało - może poznała obcy akcent i była oburzona, że obcokrajowiec śmie kwestionować niemiecką czystość.
29 marca 2014 19:28 / 2 osobom podoba się ten post
Kolejna sytuacja dzisiaj . Jedziemy samochodem do szpitala do męża Babci.
Ja zamyślona coś tam odpowiadam Jej zdawkowo. Nagle pyta:
- Jak długo masz dni ?
Hmmm, o co Jej chodzi, myślę sobie. Aaaa pewnie o to, jak długo tutaj zostanę...
- Nie wiem dokładnie - odpowiadam, to zależy od zmienniczki, nie wiem na 100 % kiedy wróci...
- Nie, nie to! Jak długo masz te dni? !
(Matko Boska - myślę sobie - przestałam rozumieć niemiecki).
- Przepraszam, ale nie wiem co ma Pani na myśli - mówię
- Jak to nie rozumiesz? Pytam, czy masz jeszcze te dni na dole ?!
( O to jej chodzi...)
- Mam - odpowiadam
- Boli cię wtedy brzuch?
- Dlaczego Pani pyta?
- Bo wiesz, że jesteś w pracy, a tutaj nie ma zwolnienia lekarskiego....
- To jest moja sprawa i proszę mi takich osobistych pytań nie zadawać. W każdej chwili jak będzie Pani
niezadowolona, może zmienić opiekunkę...
- Ale ja chcę, abyś została jak najdłużej !!!!

Jak ja Ją kocham//// .